Dobra robota Bruksela, możemy Ci tylko pogratulować! 

Do wspólnego protestu rolników z Europy Wschodniej w przyszłym tygodniu dołączą się także francuscy producenci, gdyż nieograniczony wjazd ukraińskiej żywności do UE już powoduje ogromne problemy rynkowe w Europie Zachodniej. Propozycja Brukseli byłaby dla rolników jeszcze poważniejszym ciosem niż dotychczas, a Rosja już czerpie korzyści z nadmiernej solidarności.

Dyskutuje już nad propozycją Parlamentu Europejskiego i Rady w Brukseli, która zawiesiłaby na kolejny rok cła i kontyngenty ograniczające import ukraińskiej żywności do UE. W odpowiedzi na tygodnie niesłabnących protestów producentów w Unii Europejskiej

Komisja Europejska uzupełniła projekt o klauzulę regulującą import mięsa drobiowego, jaj i cukru, ale zdaniem największych europejskich grup interesu producentów spowodowałoby to w Brukseli jeszcze większe niż dotychczas szkody dla tych sektorów.

Copa-Cogeca, największe stowarzyszenie na rzecz ochrony interesów rolników i przedsiębiorstw rolnych w UE, a także przedstawicieli interesów zainteresowanych sektorów, zwróciło uwagę na fakt, że projekt ogranicza import drobiu, jaj i cukru, ale ograniczenie weszłoby w życie tylko wtedy, gdyby poziom importu osiągnął poziom z lat 2022/2023.

Bruksela w dalszym ciągu rujnuje unijnych rolników

Bruksela, ze swym pozornym środkiem uspokojenia producentów, w dalszym ciągu pozwalałaby zatem na przywóz do UE bez ograniczeń co najmniej takiej ilości towarów rolnych z Ukrainy, jaka spowodowała poważne zakłócenia na rynku. Ponadto europejskie grupy interesu nie rozumieją, dlaczego klauzula dopuszczająca ograniczenia nie ma zastosowania do zbóż. Copa-Cogeca również zwróciła uwagę

w wyniku ukraińskiego dumpingu ceny skupu oferowane rolnikom z Europy Wschodniej spadły o co najmniej 40 proc., a koszty produkcji w ciągu ostatnich dwóch lat gwałtownie wzrosły. Poza tym popyt spadł na tyle, że pomimo znacznej obniżki cen, na znacznie lepszą jakość europejskich produktów rolnych nie ma już nabywców.

Zwolennicy zwrócili także uwagę, że sytuacja jest niezrównoważona nie tylko w krajach Europy Wschodniej graniczących z Ukrainą: obecność ukraińskiej żywności już powoduje poważne problemy w Niemczech, Austrii, Belgii, Holandii i Francji. Pomimo trudności rynkowych dotykających tysiące gospodarek Copa-Cogeca wskazała, że ​​solidarność z Ukrainą jest ważna, ale Bruksela musi opracować rzeczywistą strategię ochrony rynku, ale na razie nie ma prawdziwego zamiaru tego robić.

Rosja już czerpie korzyści z solidarności UE, która zaszła za daleko

Copa-Cogeca również zwróciła uwagę

przesadna solidarność UE jest teraz korzystna także dla Moskwy. Dzieje się tak dlatego, że kraje Afryki i Bliskiego Wschodu, które przed wojną były głównym rynkiem zbytu ukraińskich produktów rolnych, obecnie importują z Rosji surowce niezbędne do zaopatrzenia w żywność, gdyż większość ukraińskiego zboża znajduje już nabywców w Unii Europejskiej.

W ostatnich dniach stało się jasne, że ilość zboża transportowanego z Ukrainy nad Morzem Czarnym osiągnęła już poziom przedwojenny, co oznacza, że ​​dalsze utrzymywanie obsługiwanych przez UE korytarzy solidarności stało się zbędne. Pomimo tego, że Ukraina po raz kolejny wysyła produkty ze swoich portów morskich na miarę swoich możliwości, nawiązane od kilkudziesięciu lat stosunki handlowe nie zostały przywrócone z dostaw.

Egipt podpisał już w tym roku kontrakt na dostawy zboża z Rosją, ale na rosyjskie zboże zakontraktowały także inne kraje Afryki i Bliskiego Wschodu. W efekcie Moskwa w tym roku znacznie zwiększyła o kilka milionów ton ilość surowców, które można wyeksportować z kraju, a angażując nowe obszary produkcyjne zwiększa także ilość zbóż przeznaczonych na eksport. To znaczy, że

Bruksela uważa interesy Ukrainy za ważniejsze niż cokolwiek innego, a solidarność z Kijowem nie tylko całkowicie zrujnuje unijnych rolników, ale także zwiększy dochody Moskwy. A to bynajmniej nie leży w interesie Ukrainy, która coraz częściej przystępuje do obrony przed armią rosyjską.

Francuzi stanęli po stronie węgierskich rolników

Euractiv, dwóch największych francuskich grup interesów zajmujących się uprawą zbóż , francuscy producenci dołączą również do wielkiej demonstracji rolników zorganizowanej 22 lutego przez izby rolnicze krajów Europy Wschodniej Wskazali, że decydenci UE w dalszym ciągu nie rozumieli, że ich decyzje zagrażają samowystarczalności żywnościowej Europy.

Wspólną demonstrację zorganizowały Izby Rolnicze krajów Wyszehradzkich oraz przedstawicielstwa Łotwy i Litwy na 22 lutego

– ogłosiła Krajowa Izba Gospodarki Rolnej. Na granicy słowacko-polsko-czeskiej odbędzie się zakrojona na szeroką skalę wspólna demonstracja krajów Europy Wschodniej. Protest zainicjowała Czeska Izba Rolnicza.

Producenci wzywają decydentów w Brukseli, aby nie niszczyli europejskiego rolnictwa i aby położyli kres niemożności istnienia europejskich rolników.

Mandarynka

Wyróżnione zdjęcie: Ciągniki na demonstracji rolników przeciwko decyzji w Brukseli z 15 września o zniesieniu zakazu importu ukraińskiego zboża w pobliżu węgiersko-ukraińskiego przejścia granicznego w Záhony, 17 września 2023 r.
Zdjęcie: Attila Balázs / Źródło: MTI