Prezydent RP podał się do dymisji! Katalin Novák, którą wielu z nas szanowało i kochało, zrezygnowała.

Szanujemy ją za to, że prowadzi wzorowe życie rodzinne, czując się przede wszystkim matką rodziny. Ten, kto jest najbardziej dumny ze swojej rodziny, swoich synów, kto kieruje życiem swojej rodziny mocą wiary. Szanujemy go za intelekt zakorzeniony w dzieciństwie, miłość do ojczyzny, lojalność i zaangażowanie. Szanujemy go za wolę, dzięki której uzyskał dwa dyplomy, włada 3 językami obcymi na poziomie negocjacyjnym i 1 językiem na poziomie konwersacyjnym.

Kochamy go za bezpośredniość, proste gesty wolne od pretensjonalności i pełne szacunku zachowanie.

Doceniamy Twoją pracę na rzecz społeczeństwa i kraju. Stworzony przez niego system wsparcia rodziny jest jednym z filarów polityki FIDESZ-KDNP, która reprezentuje stronę narodową.

Zrezygnował, bo popełnił błąd. Popełnił błąd jako prawnik, popełnił błąd w zakresie przyzwoitości publicznej i popełnił błąd jako człowiek. Jako matka myliła się! Popełnił błąd, gdyż nawet wśród pierwszych cnót publicznych mógł zdominować go akceptujący szacunek wynikający z wychowania w stosunku do mentora.

Który, nawiasem mówiąc, jest także pastorem!!

Ale nie pomylił się, gdy zdając sobie sprawę ze swojego błędu, bezkompromisowo zrezygnował. I dlatego możemy go nadal szanować za jego zdecydowane i szybkie działanie.

Jako osoba zreformowana nie musi się spowiadać. Zrobił to jednak teraz na oczach opinii publicznej, przepraszając ofiary i nas, obywateli.

(W tym czasie odbyliśmy z dr Zoltánem Csukásem przyjemną dyskusję na temat mojej opinii, zgodnie z którą fakt, że nie muszą wyznawać swoich grzechów, czyni wiernych protestanckich nadmiernie liberalnymi. Zoltán argumentował, że żałują za swoje grzechy przed całej wspólnoty. Przyznał, że my, jako katolicy, również spowiadamy w tej formie, jednak spowiedź osobista znacznie bardziej odstrasza od popadnięcia w grzech).

Ostatnio coraz częściej słyszymy od Juliusza Cezara (a nie od Magdy Kósáné Kovács) powiedzenie, że nie wystarczy być przyzwoitym, trzeba też przyzwoicie wyglądać.

W moich okólnikach już dwukrotnie czy dwa razy opisywałem chrześcijańską wersję tej sytuacji, ku uwadze zarówno opozycji, jak i partii rządzących: nie wystarczy przyzwoicie wyglądać, ale trzeba! Prezydent RP postąpił obecnie zgodnie z tym ostatnim. Szkoda, że ​​nie musiałeś podejmować takiej decyzji!!

Nie ma usprawiedliwienia dla działań mentora. Rezygnacja z duszpasterskiego przewodnictwa synodu jest kolejnym oszukańczym krokiem. Przecież w ten sposób tylko stracił urząd. Ale jak wytłumaczyć nadmierny wpływ na biskupa? Jak możesz oczekiwać szacunku od wierzących? W ogóle, z własnego sumienia?

Krytykować należy także posunięcie Judit Vargi. Nie zaproponował, a następnie zatwierdził wniosek o ułaskawienie, nie znając argumentów Prezydenta RP. To również pasuje do procedury. Teraz, biorąc pod uwagę rachunek moralny, wyciągnął konsekwencje. Zrezygnował z głośnej kariery, co nie jest obojętne z punktu widzenia przyszłości jego i jego synów. Doceniamy to.

Faktycznie, „przypadku wyrzeczenia się” jest tyle, że inicjatywa zmiany konstytucji była być może zbyt wczesna. Jednak w dzisiejszym świecie „sprawa” ma oczywiście wątki poboczne, które obecnie wyłoniły się jako wątki główne.

Były mąż. W ogóle nie szanuję byłego męża. Twoje własne gniazdo jest Twoim własnym gniazdem. Zwykle wiedzą o tym ludzie o większej inteligencji. Korzystał ze wszystkich możliwych zalet tej nomenklatury. Albo sam, albo za pośrednictwem swojej byłej żony. Jeśli jest samo w sobie, to musisz z niego dobrowolnie zrezygnować, jeśli nie podoba ci się sposób, w jaki działa to medium. Tak postępuje każdy zwykły obywatel. Jeśli nie podobają Ci się warunki pracy, jeśli szefem jest komuch, albo nawet oczekuje się nadgodzin, których nie ma w opisie stanowiska, to zwykły obywatel bierze kapelusz i szuka innej pracy. Chyba, że ​​jego pensja jest taka, jaka jest. Bo niektórzy akceptują nawet upokorzenie, bo: są te pieniądze...

Jeśli natomiast potrafił cieszyć się szczególną uwagą poprzez swoją żonę, to jeśli jest dżentelmenem, odchodzi po cichu, bo gentleman nie wskakuje do kałuży, żeby posmarować byłą żonę (ani kogokolwiek innego).

W końcu jest to w stylu Zsolta Bayera: nikczemność.

Zwykle nie mówię nic o opozycji, ponieważ oni się kwalifikują. Cóż, skończyłem już z tą praktyką. Ci wyszkoleni protestujący zamienili teraz usta w swoich podwładnych. Przecież do tej pory byli awangardą teorii gender, ideologii LGBTQ i jej praktycznej realizacji: wspierali przestępstwa pedofilskie. Do tej pory spisano decyzje Parlamentu Europejskiego odrzucające Węgry, błędnie interpretując ustawę o ochronie dzieci i wreszcie głosując przeciwko niej.

Ci, którzy nie stworzyli jeszcze wartości dla społeczeństwa, teraz wykonują swoje polecenia tym, którzy czekali i teraz nagłośnili tę sprawę miłosierdzia.

Wybory do PE już blisko, stworzyły przesłankę do lepszego wyniku, a dywersja uliczna już ma miejsce, dla nich nic nie jest drogie. Mogą ponownie zaprotestować. Niestety, coś w tym jest. Pewnie im też na szkoleniu mówiono, jeśli nie tak: nie wystarczy wyglądać przyzwoicie, trzeba być!!!

Myślę, że partie rządzące traktują to jednolite oczekiwanie obywateli jako podstawową zasadę! Przecież my, wyborcy na nich, tego od nich oczekujemy! Słyszałem, że Kościół Reformowany ogłosił odnowienie. Partie rządzące nie muszą składać spektakularnych obietnic, wystarczy zacząć odchwaszczanie!

Doktor Attila Lengyel
Miszkolc

(Listy czytelników niekoniecznie odzwierciedlają punkt widzenia redaktora)

Zdjęcie na okładce: Na zdjęciu opublikowanym przez Pałac Sándorów Prezydent Republiki Katalin Novák wygłasza oświadczenie w Pałacu Sándorów 10 lutego 2024 r.
Katalin Novák złożyła rezygnację ze stanowiska głowy państwa. Źródło: MTI/Pałac Sándor