Kibice drużyny piłkarskiej Ferencváros już o świcie rozpoczęli „wojnę” z Grekami, a wieczorem zapowiadają piekło na Üllői út w rewanżowym meczu Europejskiej Ligi Konferencyjnej.

W czwartkowy wieczór Fradi rozpocznie mecz z jednym golem deficytem przeciwko mistrzom Grecji, którzy wygrali u siebie 1:0. Walka o awans i dotarcie do 1/8 finału nie jest niemożliwa, a zielono-biali otrzymają wszelką potrzebną pomoc od ultrasów, którzy zrobili to już od wczesnych godzin porannych, aby piłkarze Olimpiakoszu nie przyjechali wypoczęci. rewanż na ulicy Üllői.

Członkowie Green Monsters, grupy kibiców największej organizacji Fradiego, „odwiedzili” grecką drużynę o 3:00 w nocy, odpalając fajerwerki przed kwaterami piłkarzy, aby przeszkodzić reszcie rywalizujących członków przed dzisiejszym meczem.

„Wschód słońca w naszej wspaniałej stolicy to obowiązkowy punkt programu dla każdego turysty. Na ten program warto jednak wstać punktualnie” – napisano w swoim poście Green Monsters.

DJ-e ​​obiecują piekielną atmosferę nawet wieczorem, a pełna sala gwarantowana. Według ich nadziei fajerwerki odbędą się nie tylko teraz, ale także wieczorem u bram Olympiakosu. Stawka nie jest mała, Fradi może zarobić około 233 milionów HUF, jeśli pokona Greków. Europejski Związek Piłki Nożnej (UEFA) płaci 600 000 euro za dotarcie do 1/8 finału. Według informacji prasowych do Budapesztu przybyło 1000-1400 greckich pielgrzymów.

Origo.hu

Zdjęcie na okładce: Fani Fradi dołączyli
Źródło: Facebook/Green Monsters