Teraz idź na całość! Wszyscy przepraszamy! Ale od razu. Więc zrezygnuj! O wszystkim. Referendum w sprawie wszystkiego! O konstytucji. O wyborze Prezydenta RP. Następnie o osobie Prezydenta RP. O jego autorytecie. O prawie do życia. O prawie do śmierci. Kto może dać życie, kto może życie odebrać. Idź po to!
Każdy prezydent republiki, każdy premier powinien przeprosić! Wszyscy wybrani przedstawiciele powinni podać się do dymisji i przeprosić! Węgry powinny zrezygnować ze swoich granic i suwerenności, zrezygnować z rosyjskiej ropy i gazu! Wszyscy powinni zrezygnować z mięsa, mleka i energii kopalnej! Przeproś Ziemię! Każdy powinien przeprosić za podbój, za przygody, za dziewiątą, dziesiątą, za honor mistrza!
Padnij na kolana i błagaj o przebaczenie za całą naszą historię! Za ostrzał żandarmerii, czerwony i biały terror, Holokaust, Gułag.
Idź po to!
Teraz referendum w sprawie psiego drzewa! Nie powinno być igrzysk olimpijskich, nie powinno być krajowych mistrzostw w piłce nożnej, zburzyć wszystkie stadiony! Referendum, że Dom Muzyki jest brzydki, dopóki nie wystąpi w nim niejaki Krúbi! Ogólnopolskie referendum w sprawie tego, czy żona Z. Botonda jest starą dziwką! Demokracja bezpośrednia! Azariasz na prezydenta! W wiadomości wideo. Referendum w sprawie tego, czy Gergely Péterfy i jego żona, jako Węgierska Republika Umbrii, zamiast Węgier, mogą wziąć udział w Konkursie Piosenki Eurowizji! Referendum w sprawie tego, czy węgiersko-serbska Republika Baranyai-Baja pod przewodnictwem Béli Lindera może zająć miejsce Węgier w ONZ! Referendum w sprawie zasług przywódcy Pála Prónay’a jest legalne. Zdaniem wielbicieli głowy państwa Lajtabánsága jest on w rzeczywistości głową państwa Węgier, zatem jakakolwiek inna próba obsadzenia tego stanowiska jest bezprawna. Zgadza się!
Teraz idź na całość!
Myślisz, że żartuję. Oczywiście nie. Przyjrzyjmy się inicjatywom referendalnym, które miały miejsce w ubiegłym roku.
Oto prośba złożona przez panią, aby jeśli święto państwowe wypada w weekend, to następny dzień roboczy powinien stać się świętem państwowym. Poważne pytanie do rozważenia. Będziemy nad tym głosować? Co ważniejsze, czy powinno odbyć się referendum w sprawie tego, czy mamy prawo posługiwać się gotówką. Restauracja samoobsługowa, z której przynoszę jedzenie, akceptuje wyłącznie gotówkę. To denerwujące, gdy nie masz kilku tysięcy. Całkowicie niedopuszczalne jest jednak, czyli sprzeczne z Ustawą Zasadniczą, nieprzyjmowanie gotówki. Nie pamiętam, czy byłem już w takiej sytuacji, ale co tam. Będziemy nad tym głosować? Istnieje kilka inicjatyw referendalnych w sprawie możliwości tworzenia obiektów przemysłowych na gruntach rolnych. Niektórzy wyraźnie wspominają, że zakaz dotyczy wyłącznie produkcji baterii chemicznych. Żonaty?
Inni inicjują referendum w celu maksymalizacji własności gruntów. Są tacy, którzy chcą referendum w sprawie opuszczenia NATO. Więc co? Na wejściu wystąpiły pewne trudności, ponieważ nie osiągnięto wymaganego 50-procentowego udziału. To znaczy? Nie moglibyśmy wejść? Więc po co rezygnować? Bo jesteśmy w tym po uszy.
Mój ulubiony to ten:
„Czy zgadza się Pan, że na stanowisku ministra właściwego do spraw oświaty publicznej nie powinien znajdować się środkowy krzyż Orderu Zasługi Republiki Węgierskiej, emerytowany pułkownik policji z gwiazdą?”
Nie zajęło mi długo zastanowienie się, kogo prezenter mógł mieć na myśli. Z pewnością będzie to pan Pintér Sándor! I naprawdę. Szkoda, że pomysł nie jest nowy, w 1947 roku w prawie wyborczym zastosowano tak istotny, ale spersonalizowany paragraf. Wtedy prawnicy Rákosiego i Rajka wpadli na pomysł, że osoba będąca w 1935 r. przedstawicielem partii rządzącej nie może startować w wyborach. Wszyscy wiedzieli, że chodzi o Dezső Sulyoka, przywódcę opozycji, a ulica nazwała ustawę „Lex Sulyok”. Nic nowego pod słońcem.
W ubiegłym roku pojawiło się wiele inicjatyw referendalnych dotyczących edukacji. Większość rozsądnych propozycji po prostu nie wymaga referendum. Na przykład nie podniesienie wynagrodzeń nauczycieli o 50 proc. Wszyscy wiedzą, że trzeba to zrobić. Sama byłabym nauczycielką, to prawda, moja praca polega na kształceniu nauczycieli – więc to trochę moja wina, że Dunaj wylewa – i oczywiście wiem, że taka kariera nigdy nie będzie satysfakcjonująca.
Bo nie ma z czego opłacić zawodu, który podjęli się dla dobra naszych dzieci. A każdy, kogo „wynagrodzenie” pochłania sto procent jego możliwości umysłowych i moralnych, również skierował głowę na beznadziejnie błędną ścieżkę. Wybierz się na dobry kurs murarski lub glazurniczy OKJ! Będzie lepiej dla wszystkich. To, że pensje nauczycieli-nauczycieli – mimo Covida i inflacji – nie wzrosły ani o forinta, to może nie wina Naczelnego Pułkownika, ale na pewno kogoś innego! Jeśli nie masz koszuli, nie noś jej. Nie byłoby problemu, gdyby cały proces edukacji – od przedszkola po uniwersytet – należał do ministerstwa, żeby granice były wyraźniej określone.
Ktoś inicjuje referendum w sprawie poparcia Szwecji dla przystąpienia do NATO. Jeśli wejdziesz na całość, wejdź na całość! Uspokajam tę osobę. Szwecja przystąpi do NATO.
Węgierski parlament to zatwierdza i szczęście będzie zupełne. Mam tylko nadzieję, że XVI. Król Szwecji Gustaw Adolf nie poprowadzi wojsk przeciwko Rosji, jak jego słynny poprzednik XII. Karol. Bardzo podobał mi się ten Károly, niestety poniósł jedną z największych porażek militarnych w historii świata pod Połtawą. Pojechała tam cała jego armia, z kilkoma osobami przebywał w Turcji. Stamtąd jednak pogalopował incognito do domu w Sztokholmie, zatrzymując się także w Peszcie. Piękna płaskorzeźba na rogu Váci utca upamiętnia romantyczną przygodę z końmi. Gdybym był doradcą Viktora Orbána, zabrałbym tam w piątek premiera Szwecji na przyjacielską pogawędkę. Oczywiście Gripeny też są ważne.
Zabrałbym amerykańskiego ambasadora do Városliget, pod piękny pomnik Waszyngtona, żeby zobaczyć, czy nie zarzuci mu liny na szyję i nie powali go na ziemię, kiedy będzie już w stanie czuwania.
Są tu inni.
„Czy zgadzasz się, że warunkiem uzyskania lub przedłużenia prawa jazdy jest to, aby iloraz inteligencji obywatela (poziom IQ) wynosił co najmniej 70?”
Hmm. Siedemdziesiąt IQ? Nigdy nie rozumiałem tego IQ, w każdym razie mówią, że 70 jest uważane za niskie. Ale zależy to również od wieku i statusu społecznego, co mierzy się jako ile. Wydaje się pewne, że z ekologicznego punktu widzenia propozycja ta przyniesie brutalne zyski. Tam jest inny! Zróbcie referendum w sprawie
puste butelki powinny podlegać zwrotowi; wywiesić flagę Unii Europejskiej na wszystkich instytucjach publicznych; niewdrażanie europejskich sankcji wobec Rosji; że nie ma eksmisji; że przedstawicielami powiatów mogą być wyłącznie członkowie bezpartyjny; aby w powiecie naczelnikiem był podkomendny; że można być premierem tylko dwa razy z rzędu.
I wreszcie: „czy chcecie, aby Parlament wycofał wotum zaufania dla rządu?”.
Idź po to!
Jest tu też coś poważnego.
„Czy chcecie, aby Sejm zmienił przepis Kodeksu karnego uznający pomocnictwo w samobójstwie za przestępstwo, tak aby nie dotyczył on pomocy udzielanej osobom posiadającym pełną zdolność do czynności prawnych, które są nieuleczalne, powodują cierpienie fizyczne lub psychiczne w stopniu nie do zniesienia i dlatego są niezgodne z godnością człowieka, czy cierpią na śmiertelną chorobę i nie można się spodziewać poprawy ich stanu?”.
Kto może udzielić uspokajającej odpowiedzi na to pytanie? Rozumiem strach każdego, kto zadał to pytanie. Zapytałby mnie. Dla kogokolwiek innego. Następnie upoważniłby innego człowieka do odebrania mu życia. Rozumiem, też płaczę. W końcu sam mogę wpaść w taką sytuację. Boję się jednak precedensu. Jak określić stopień cierpienia psychicznego. W referendum? Ja też boję się własnej odpowiedzi. Wolę pozostawić decyzję Stwórcy. Aby to zrobić, musimy zaufać niesłyszalności duszy, chcieć umrzeć.
W starożytności wkładali miecz pod poduszkę, aby móc umrzeć, jeśli chcieli sami decydować. Odłożyłem już miecz z powrotem do szafy.
Wyróżniony obraz: Pixabay