Miejscem wyimaginowanej zabawy jest „malutka” willa. Ale jak Ferenc dostał się do tej „kradzieży”?

Jako prosty członek KISZ lubił luksusowe życie liderów Komcsi, rozwiedli się i otoczyli Klárikę wodą po goleniu. Wiedział, że będzie się dobrze bawił, bo mama Piri go przygarnie, ciesząc się, że jej córkę zabiera dobry towarzysz. Wdzięczna teściowa zrobiła wszystko, aby jej zięć stał się miliarderem za kilka groszy.

Kariera polityczna nie potoczyła się zbyt dobrze, ale to nie zniechęciło żadnego z nich.

Zasuwa się kurtyna.

Popijając kawę w salonie, Ferenc mówi jak człowiek idei:

- Nie martw się, założymy DK, czyli imprezę Klára Dobrev!

Mama i jej córka uważają, że to nie jest dobre, ale Ferkó nalega na DK. W końcu zostanie pokonany, a potem niech będzie Demokratyczna Koalicja! Tak zachował się monogram Klary Dobrev.

Uradowana Klára przesyła Ferencowi wielkiego buziaka, mówiąc: „Ty cukrowy dziwaku”.

Siedząc na miliardach, Ferenc nie miał nic innego do roboty, jak tylko wymyślać pomysły.

„Moja droga, będziesz premierem, a ja będę uczestniczyć w programach Damen”. (Damen = dama - red.) I tak wspieram tęcze, wiesz, wiele nauczyłem się od mojego ojca, który był w więzieniu. Dobrze ich trafiliśmy.

A pomysły ciągle napływały, a D.Klára wstaje i mówi je jęczącym głosem. Niedawno ogłosił:

„W 2022 roku zakończymy ten świat, nadmierne wzbogacenie się nielicznych uprzywilejowanych, którzy stoją ponad prawem. Wyznaczając powierników majątkowych, zamrozimy aktywa oligarchów, którzy wyrośli na miliarderów z funduszy publicznych, a złoczyńcy będą mogli tłumaczyć się w sądzie, kiedy prawo będzie miało zastosowanie również do nich”.

– Ale tylko dla nich, nie dla nas – zauważył Ferenc.

Kochana mama była tym przerażona.

– To nie jest takie proste – powiedział. „Jeśli traktujecie to poważnie, to co się z nami stanie?” Nie jesteśmy przyzwyczajeni do konieczności wyjaśniania naszych miliardów w sądzie, ale też możemy stać w kolejce. A jeśli tak się stanie, zniweczycie wszystko, co rodzina budowała przez wiele dziesięcioleci, nie mówiąc już o grupie towarzyszy.

Franciszku! Nasi ojcowie znacjonalizowali ją, aby skonfiskowane aktywa i wywłaszczone nieruchomości stały się w końcu nasze. Chcesz to teraz zmarnować?

Okulary Ferenca ciemnieją od mocnego światła, żelazna kurtyna opada!