Raport głównego urzędnika sporządzony na polecenie burmistrza Gergely'ego Karácsony'ego dowodzi, że Erzsébet Gy. Németh, polityk Koalicji Demokratycznej, stwierdził nieprawdę na temat śledztwa z 2011 r. w sprawie wydarzeń w domu dziecka w Bicske, powiedział János Áder w programie Sunday Newspaper radia Kossuth .

Były Prezydent RP powiedział, że w 21-stronicowym raporcie wskazano, że: w 2011 roku jego siostra, która pracowała na stanowisku kierownika wydziału w urzędzie burmistrza, w notatce poinformowała ówczesnego głównego urzędnika, że ​​w związku z raportem interesu publicznego w sprawie dyrektora Domu Dziecka w Bicske – na podstawie którego powstało także podejrzenie popełnienia przestępstwa wobec dzieci znajdujących się pod jego opieką – przystąpiono do sporządzania protokołu. On dodał:

na podstawie raportu wszczęto później dochodzenie.

János Áder przypomniał: Gy. Erzsébet Németh oskarżyła swoją siostrę, że w 2011 r., kiedy po raz pierwszy podejrzewała, że ​​dyrektor domu dziecka w Bicske dopuszcza się czynu pedofilskiego, jej siostra nic nie zrobiła. Były głowa państwa zaznaczył, że na podstawie raportu głównego sekretarza jest ciekaw, co na podstawie jego wypowiedzi powie w sądzie duński polityk w postępowaniu.

Plakat DK obraża wszystkich

Zdaniem byłego prezydenta republiki: „Boże! Dom! Pedofilia?” plakatowy przekaz kampanii z hasłem, że każdy jest członkiem często wspominanej od tamtej pory przez partię „siatki pedofilskiej”, która kiedyś uścisnęła dłoń premierowi Viktorowi Orbánowi, przebywała w tej samej przestrzeni powietrznej lub być może głosowała na niego. Uważał, że ten plakat nie tylko atakuje Viktora Orbána, ale także poważnie obraża zwolenników Fideszu. Dodał, że to nie przypadek, że oprócz Anny Donáth (Momentum) druzgocącą ocenę kampanii mieli także inni politycy opozycji.

János Áder odnosząc się do faktu, że DK klasyfikuje go jako „siatkę pedofilską”, ponieważ były dyrektor domu otrzymał w 2016 r. Węgierski Brązowy Krzyż Zasługi, powiedział: na podstawie rekomendacji odpowiednich organizacji zawodowych minister przygotowuje wniosek o nagrody dla premiera. Następnie Premier występuje do głowy państwa z propozycją przyznania nagród. Były prezydent republiki podał, że za jego kadencji takich nagród przyznawano rocznie od 370 do 520.

Nagrodę poparła także opozycja

Rok przed otrzymaniem przez byłego dyrektora Krzyża Zasługi stolica przyznała mu Nagrodę Istvána Bárczy. Nagrodę Jánosa V, odsiadującego karę więzienia za pedofilię, poparli także Erzsébet Gy. Németh i Gergely Karácsony – przypomniał János Áder. Zaznaczył: jeśli „rozumowanie” duńskiego polityka jest prawdziwe, to on sam stał się częścią „siatki pedofilskiej”.

Z doniesień prasowych wynika, że ​​V. János był zatrudniony w 1990 r., za czasów Gábora Demszky’ego, a już przed 2011 r. istniały podejrzenia, że ​​jego zachowanie stwarza zagrożenie dla nieletnich. Chociaż Erzsébet Gy. Németh była kilkakrotnie członkiem Zgromadzenia Stołecznego w ciągu tych 21 lat, nic się nie wydarzyło. Z kolei w 2011 roku, za prezydentury Istvána Tarlósa, w stolicy wszczęto postępowanie karne – podkreślił były szef państwa.

Viktor Orbán nie mógł o tym wiedzieć

Według Jánosa Ádera „jest on na 1000 procent pewien, że premier nie wiedział o sprawie ułaskawienia K. Endré, dowiedział się o tym także z prasy”. Jak powiedział, nawet jego przeciwnicy przyznają, że Viktor Orbán odszedł od zmysłów, więc nikt o zdrowych zmysłach nie założyłby, że gdyby został poinformowany o prośbie K. Endre o ułaskawienie, premier nie sprzeciwiłby się temu.

W kampanii DK nie chodzi o dziecko, nie o niewinne ofiary, ale o 14-letnią serię niepowodzeń Ferenca Gyurcsány’ego, jego niezmierzoną frustrację, fakt, że DK nie ma programu i nie ma nic sensownego do powiedzenia wyborcom

- zadeklarował János Áder.

Tym samym DK rozpoczęła kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego i władz lokalnych.

To, co Ferenc Gyurcsány może zaprezentować swojej wspólnocie politycznej, „można nazwać wieloma rzeczami, ale z pewnością nie jest to historia sukcesu”.

Dlatego właśnie ten temat będzie tematem kampanii – powiedział były szef państwa.

Ferenc Gyurcsánys liczą, że procesy rozpoczęte na skutek wypowiedzi polityków z Danii będą się przeciągać i nie zostaną zakończone aż do wyborów. A jeśli sąd skaże Erzsébet Gy. Németh i Klárę Dobrev na karę grzywny, to oni ją odbiorą, tutaj też z pewnością będą „rolling dolary, rolling euro” – powiedział.

MTI

Wyróżniony obraz: Mandiner / Árpád Földházi