Według Krisztiny Baranyi z Ferencváros partia nie wiedziała nawet, jak liczyć głosy.

Obaj współprzewodniczący, Gergely Kovács i Zsuzsanna Döme, złożyli rezygnację z przywództwa Węgierskiej Partii Psów Dwuogoniastych (MKKP). W niedzielne popołudnie Kovács ogłosił, że nie będzie kandydował w wyborach samorządowych, ponieważ jego partia nie poprze prawyborów.

Po rozpoczęciu XII przez Kovácsa w partii panowało napięcie. okręgu w prawyborach, bo chciał zostać burmistrzem, ale partia go nie poparła.

„Byłoby dla mnie bardzo dobrą okazją, aby zostać burmistrzem, a gdyby połowa przedstawicieli w radzie była zwolennikami psów, zostałaby to częściowo rozstrzygnięta w prawyborach, które moim zdaniem łatwo byłoby wygrać. Niestety, większość psiej partii tego nie poparła” – opublikowano w XII partii. na stronie społeczności Twojej organizacji okręgowej. Ogłosili także, że nie będą kandydować w wyborach samorządowych w okręgu.

Lewicowo-liberalny burmistrz Ferencváros nie zgadza się z decyzją partii.

Swoje niezadowolenie wyraziła także w swoim poście na Facebooku Krisztina Baranyi z MKKP, która w swoim komentarzu napisała: Kovács ma realne szanse zostać burmistrzem „ufortyfikowanej cytadeli” po pięciu latach pracy.

Jego zdaniem zachowanie i oferta pozostałych aktorów opozycji w okręgu także pokazuje, że go w tym wspierają.

„Nie wyobrażam sobie, aby partia przegapiła szansę na zdobycie przez swojego prezydenta i przedstawicieli realnych stanowisk i realnej możliwości działania. To głupie, nie mogę w to uwierzyć. Musiałeś coś przeliczyć podczas głosowania” – dodał Baranyi.

naród węgierski

Zdjęcie na okładce: Mandiner.hu