Przesłanie Marii Wittner może zostać odebrane Węgrom jedynie przez zapomnienie, jeśli na to pozwolą.
„Mária Wittner była osobą, której życie zawsze chciało wszystko odebrać, ale Bóg zawsze wszystko zastępował. I dzięki temu miał tak niepomiernie silną wiarę, że był w codziennym kontakcie, naprawdę rozmawiał z Dobrym Bogiem” – powiedziała Orsolya Ferencz na konferencji fachowej w Domu Obywatelskim towarzyszącej wystawie Készültem az útra, prezentującej podróż życia i duchowe dziedzictwo bohatera '56.
Zgromadziliśmy się ku pamięci niezniszczalnego giganta – powiedziała Orsolya Ferencz w swoim osobistym przemówieniu na konferencji poświęconej życiu, twórczości i dziedzictwu Marii Wittner.
Komisarz ministerialny podkreślił, że bohaterskie życie Marii Wittner było korzeniem ciągłych strat, a ona potrafiła stale dawać ze strat. Ilu z nas może to powiedzieć o sobie?
Orsolya Ferencz opowiadała o tym, jak osiem miesięcy spędzonych w domu żałoby leczy duszę człowieka.
Są tacy, którzy w takiej sytuacji tracą wiarę i są tacy, którzy uszlachetniają ją w stal – stwierdził, nawiązując do wiersza Sándora Reményika Wybrzeże Bethesdy, w którym poeta podkreśla: wiara nie przychodzi sama, wiara jest łaską i darem .
Czysta, dziecięca dusza Marii Wittner była godna ukształtowania poprzez szereg prób tak silnej wiary w Boga, że mogła jedynie dawać – podkreślił komisarz ministerialny. Orsolya Ferencz opowiedziała także, jak po raz pierwszy zobaczyła w telewizji Marię Wittner, która wówczas mieszkała w na wpół zasypanej piwnicy, ale z niesamowitą siłą opowiadała o swoich procesach.
Była wtedy bardzo młodą, początkującą studentką uniwersytetu i byłem zszokowany, jak kobieta może mieć tyle siły, mimo że nawet nie wiedziałem, przez co przeszła – powiedział.
Jak zauważył, los sprawił, że później podeszła do niego sama Mária Wittner, co było dla niego bardzo wstydliwym zaszczytem, ale to uznanie przerodziło się później w przyjaźń.
Zawsze dawała, i to nie tylko dobre słowo, wiarę, siłę, ale i coś jeszcze – wspomina Orsolya Ferencz, dodając, że Mária Wittner z entuzjazmem zbierała nawet punkty Penny dla swojej córki. Wierzyła, że naród potrzebuje takich kobiet, które są jednocześnie twarde i niezniszczalne, ale także kochające i troskliwe.
Róbert Hetzmann, przewodniczący Wspólnoty Węgierskich Patriotów, powiedział, że przesłanie Marii Wittner Węgrom może zostać odebrane przez zapomnienie tylko wtedy, gdy zostanie pozostawione.
Jak zauważył, „wzorowe życie Marii Wittner, przesłanie jej ofiarnego życia publicznego obejmującego kilkadziesiąt lat, jest nie tylko ogromnym zasobem duchowym dla potomności, ale wyznacza także zadania i obowiązki moralne”.
Komisarz rządu Szilárd Németh, poseł do parlamentu, w swoim przesłaniu jako patron objazdowej wystawy upamiętniającej Marię Wittner zwanej Készültem az útra, zwrócił uwagę, że wystawa objazdowa prezentująca życie i twórczość Marii Wittner została niedawno zaprezentowana publiczności dzięki Patriotów, która także obejmuje w swojej podróży swego rodzaju metaforyczną podróż, od lutego. Trwa ona od 25, Dnia Pamięci Ofiar Dyktatur Komunistycznych, do Dnia Jedności Narodowej, aż do jego 87. urodzin, czyli 9 czerwca.
Dodał, że wystawa ta została połączona ze spotkaniem okolicznościowym zorganizowanym w Domu Obywatelskim, które miało na celu okrążenie punktu zrównania, o którym zeznała Mária Wittner około 1956 roku.
W środę w Domu Obywatelskim odbyła się profesjonalna konferencja, zorganizowana przez Stowarzyszenie Patriotów Węgierskich, która stanowiła uzupełnienie objazdowej wystawy poświęconej pamięci Marii Wittner zatytułowanej Készültem az útra (Jestem gotowy do drogi) i zaprezentowała życie i twórczość jednego z ostatnich bohaterów '56, który niedawno zmarł, poprzez wspomnienia osobiste i historyczne, swoim życiem przedstawił swoje przesłanie.
Zdjęcie na okładce: Mária Wittner
Źródło: PS/Gyula Péter Horváth