David Pressman, ambasador Stanów Zjednoczonych w Budapeszcie, zorganizował 25 marca 2024 r. w rezydencji ambasadora konkurs kostki Rubika i przyjęcie, podaje 444. Powiedział, że jest wielkim fanem kostki Rubika i jego zdaniem magiczna kostka to trafna metafora Stanów Zjednoczonych i trudności w pokonywaniu wyzwań pojawiających się w stosunkach Węgier.

Według ambasadora

„w porównaniu z niemal nieskończoną złożonością kostki Rubika trudności pojawiające się w stosunkach między Stanami Zjednoczonymi a Węgrami mogą zostać rozwiązane. 

Można znaleźć rozwiązanie, nawet szybkie, jeśli istnieje ku temu wola polityczna”.

Podkreślił: Stany Zjednoczone już zdecydowały, że „bardziej rozpoznawalnych relacji” z rządem Węgier, „poprawa relacji nie jest wyborem, którego rząd może dokonać sam” . Przypominają mi: w jego przemówieniu z okazji 25. rocznicy przystąpienia Węgier do NATO

Pressman powiedział między innymi: Stany Zjednoczone są zwolennikiem dialogu i współpracy, ale w przypadku obecnego rządu węgierskiego to często nie wychodzi, a wtedy USA działają, bo tylko to Orbánowie rozumieją. 

Według 444 Pressman zasugerował, że osiągnęli punkt, w którym dialog już nie wystarczał.

Mówił o tym , jak „państwo węgierskie utrudnia życie” na przykład amerykańskim żołnierzom w papieskiej bazie lotniczej: „Naruszając naszą umowę o współpracy obronnej,

rząd węgierski nie pozwalał tym młodym żołnierzom na zakładanie tablic rejestracyjnych na ich samochodach rodzinnych przez ponad trzy lata,

 zamiast tego zmusza ich do płacenia z własnej kieszeni kilkudziesięciu tysięcy forintów miesięcznie za tymczasową rejestrację. Nie ze względu na biurokrację czy zbyt skomplikowane procedury administracyjne. Ale po prostu dlatego, że rząd węgierski podjął w tej sprawie decyzję polityczną. Tak, dobrze cię usłyszeli. Mówię o tablicach rejestracyjnych.”

(Mówiąc o zasysaniu, Mandiner trafnie napisał w poprzednim artykule, że byłoby dobrze, gdyby Stany Zjednoczone zwróciły naszą umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania, która została unieważniona jako presja w kwestii globalnego podatku minimalnego, ładnie piętnaście miesięcy po głosowaniu na Węgrzech dla globalnego podatku minimalnego. Orbán Viktor jest jednym z tych przywódców, którzy nie wierzą w piękny zwyczaj mocarstwa, jakim jest asymetryczne wiązanie wiązań, zgodnie z którym jeden kraj ma większe prawo wiązać się z innym, ponieważ jest większy. , oczywiście Węgry by tego nie zrobiły odmawiać przyjmowania rzeczy ze Stanów Zjednoczonych bez powodu, powodując dziesiątki tysięcy szkód miesięcznie.)

Zdaniem Pressmana wszystko to ilustruje obecny, niepokojący stan stosunków między Węgrami a ich sojusznikami – choć „nie zawsze tak było. I nie musi tak pozostać.” Doświadczają tego, powiedział wtedy

Węgry „zachowują się inaczej niż jakikolwiek inny członek sojuszu”,

że „stary przyjaciel i sojusznik mówi i robi rzeczy, które podważają zaufanie i przyjaźń”.

Pressman ubolewał także nad „antyamerykańskimi wybuchami, prorosyjską polityką zagraniczną, brakiem niezależnych mediów, kampaniami politycznymi przeciwko sędziom i ludności cywilnej” prowadzonymi przez węgierskich polityków. Według niego rząd węgierski nie jest zainteresowany konstruktywnym dialogiem w celu rozwiązania powyższych problemów.

„Współpracujemy z innymi krajami sojuszniczymi, współpracujemy – nawet jeśli istnieją między nami różnice zdań. Na Węgrzech to nie działa

– dopóki nie zaczniemy działać” – powiedział.

źródło: mandarynka

Zdjęcie na okładce: David Pressman, ambasador Stanów Zjednoczonych (fot. MTI/Szilárd Koszticsák)