Wyznaję, choć przeklina mnie wysokokulturowy, koronkowy, ale raczej snobistyczny intelektualista, że ​​jedną z moich ulubionych postaci książkowych i filmowych jest James Bond, brytyjski agent 007. W obronie swojego kraju dano mu prawo zabijać według własnego uznania. Chociaż zabijanie jest zawsze zabronione, tego właśnie wymaga Piąte Przykazanie. Nie zabijaj!

Dziś agentów 00 roi się i zabija, morduje, morduje. Mężczyźni również są na polu bitwy, ale to, co niektóre kobiety robią swoim płodom, jest jeszcze bardziej destrukcyjne. Czego nie będziesz zabijał? Jak mógłby zabić, skoro jest to dla niego wygodniejsze.

Światowa Organizacja Zdrowia ONZ (WHO) – plując swojej nazwie w twarz – głosowała za wolnym zabijaniem i fałszywie nazywała egzekucję płodów „prawem reprodukcyjnym”. Obaj członkowie słowa kompozycja niosą ze sobą kłamstwo. Co to jest reprodukcja? Zgodnie z definicją Magyara Értelmező Kéziszótára, proces powielania, powielania, odtwarzania. Aborcja jest dokładnym przeciwieństwem tego: zakończenie, anulowanie. A fakt, że takie prawo istnieje, jest absurdalnym i antyludzkim roszczeniem, czyniącym nieskończony i nieograniczony egoizm i egoizm prawem podstawowym.

Parlamentu Europejskiego opublikowali uchwałę, zgodnie z którą aborcja jest prawem podstawowym, powinna zostać wpisana do Karty Praw Podstawowych UE, a co więcej, należy wycofać wszelkie wsparcie ze strony organizacji pro-life. Dlaczego już? Jak zniszczyć rdzenną populację Europy? Jeśli taki jest cel, narzędzie jest świetne. Zniknijmy i pozwólmy, aby nielegalni imigranci zajęli nasze miejsce. Feticide nie pasuje do ich „filozofii”.

Jakiś czas temu kraje Europy zniosły karę śmierci, co zresztą, choć często niezwykle trudne do zaakceptowania, można zaakceptować. Częściowo dlatego, że uważam, że tylko Bóg ma prawo odebrać życie, ale dla niereligijnych mam inny argument: powierzenie życia ludzkiego sądowi to coś więcej niż błąd. Wyobraźmy sobie, co Prokuratura Europejska i Europejski Trybunał Sprawiedliwości zrobiłyby z oskarżonymi o postawie chrześcijańsko-konserwatywnej? Albo sąd działający pod rządami węgierskiej opozycji? (Tego ostatniego mogliśmy także doświadczyć w praktyce po rzucającej się w oczy akcji Ferenca Gy., zakończonej mnóstwem wyroków sądów wojskowych.)

Zatem nie ma kary śmierci nawet dla masowych morderców, mimo że są wśród nich zamordowani ponad 70 niewinnych dzieci i dorosłych. Zwierzę to wygrywa procesy przeciwko państwu, bo jego cela nie jest zwrócona w stronę morza i nie dostaje codziennie na obiad raków. On ma prawa, ale zamordowani nie. Tymczasem setki tysięcy niewinnych płodów zostaje bez problemu zamordowanych, mimo że nic nie mogą na to poradzić, że „mamusia” miała przyjemny wieczór. Jaka logika może dyktować tak szalone stanowisko?

Oczywiście słychać krzyki, to moje ciało i robię z nim, co chcę. Jęk! Rośnie w twoim ciele, ale nie jest twoje. Kiedy przychodzi na świat, wychodzi z ciebie. Czy wiesz jakie jest Twoje ciało? Które zawsze pozostaje. Twoje serce, wątroba, nerki, mózg. Jeśli któryś z nich „wyjdzie z ciebie”, już cię nie ma. Możesz swobodnie dysponować swoim ciałem, pod warunkiem, że decydujesz z kim i kiedy śpisz. Możesz także się bronić, jeśli nie jest to dla Ciebie trudne lub jeśli nie jest to dla Ciebie zbyt niewygodne.

Niech nikt do mnie nie przychodzi i nie mówi, że mimo to (obrona) zdarza się, że dziecko zostaje poczęte. Tak, może się to zdarzyć, ale jak już niezliczoną ilość razy wyjaśniałem, należy również zaakceptować konsekwencje „wypadku”. Przykład dla tych, którzy mają bardzo słabe pojęcie: uwielbiam prowadzić samochód, siadając za kierownicą nie mam zamiaru nikogo skrzywdzić, ale jeśli przez chwilowe zaniedbanie spowoduję wypadek, muszę ponieść konsekwencje. Jednak lubiłem prowadzić i nie chciałem nikogo uderzyć.

Kolejnym argumentem jest ciąża spowodowana przemocą. Rozumiem, że matka nie akceptuje tak poczętego dziecka, ale płód nie ma absolutnie żadnego wpływu na to, jak zostało poczęte. Czy można zostać skazanym na śmierć z powodu ojca bękarta? A może zasadą przewodnią jest zasada „za grzechy ojców synowie zostaną ukarani”? Według nich dziecko powinno trafić do więzienia razem z ojcem-kryminalistą, prawda?

Od dawna wiemy, że przywódcy większości krajów europejskich to pozbawione skrupułów dranie, a wśród przedstawicieli Unii przeważają także uciekinierzy z zakładów psychiatrycznych. Jednak dopiero niedawno stało się jasne, że nie są to po prostu oburzeni, ale także masowi mordercy. Kapłani i kapłanki kultu śmierci, bóstwa morderstwa. Widzenie ich i słyszenie ich nieuchronnie przypomina mi myśl Ronalda Reagana: „Zauważyłem, że wszyscy zwolennicy aborcji już się urodzili”.

Szkoda, że ​​urodzili się późno, powinni byli najpierw stanąć w obronie płodobójstwa. Jeszcze zanim się urodziły.

Autor: György Tóth Jr

Foto: Mirosław Iskra / Pixabay