Porządek świata się zmienia i pośród zmian musimy wygrać naszą sprawę.

Węgry to konserwatywna wyspa na europejskim oceanie postępowo-liberalnym, powiedział premier Viktor Orbán na konferencji CPAC Węgry w Budapeszcie w czwartek.

Na wydarzeniu zorganizowanym przez Centrum Praw Podstawowych Viktor Orbán podkreślił: Dziś Węgry cieszą się reputacją w polityce międzynarodowej, co jest niezwykłe, ponieważ są to dziesięciomilionowe państwo ze skromną armią i umiarkowanym PKB.

Uważał, że być może najciekawsze jest to, że choć „całą Europę zalał postępowy ocean liberalny”, to tutaj „w cudowny sposób pozostała wyspa konserwatywna, wyspa inności, która przeciwstawia się liberalnej fali, brukselskiemu klimatowi i Huragan w Waszyngtonie”. .

Co więcej, nie tylko przeciwstawia się, ale przeżywa, nawet prosperuje, nawet odnosi sukcesy, a nawet wygrywa i wygrywa raz po raz – dodał.

Podkreślił: impreza CPAC w Budapeszcie to konserwatywna konferencja w Europie, której nie chcą zakazać, której organizatorom nie grożono i nie wzywa się na nią policji, jak to miało miejsce w zeszłym tygodniu w Brukseli.

Rok 2024 to nie rok teorii, ale praktyki: na całym świecie odbędą się wybory i trzeba je wygrać – przypomniał premier, podkreślając, że wybory te zbiegają się z najważniejszymi światowymi tendencjami politycznymi i geopolitycznymi.

Porządek świata się zmienia i w środku zmian musimy wygrać swoją sprawę – powiedział Viktor Orbán.

Zwrócił uwagę: postępowi liberałowie czują niebezpieczeństwo, zastąpienie epoki oznacza także ich zastąpienie, koniec postępowego ducha świata. Dlatego są zdecydowani zrobić wszystko, nie cofają się przed niczym i nadal są u władzy, są niebezpiecznymi przeciwnikami, nie mają żadnych obaw moralnych – dodał.

Są u władzy i nie wahają się użyć swoich środków, w razie potrzeby skorzystają z organów państwa, powiedział Viktor Orbán, który stwierdził, że w przeszłości to komuniści, teraz postępowcy, w pięciu krokach dochodzą do celu uczynić z organów państwowych narzędzie ucisku.

W tym roku możemy zamknąć niechlubną erę cywilizacji zachodniej, porządku świata opartego na hegemonii postępowo-liberalnej, aby zastąpić go suwerennym porządkiem świata – podkreślił premier, dodając:

porządek świata oparty na hegemonii postępowo-liberalnej zawiódł, ponieważ sprowadził na świat wojny, chaos i niepokoje, upadek gospodarki i zamieszanie.

Jego zwolennicy głosili, że ich zadaniem nie jest reprezentowanie narodu, ale realizacja własnych ideałów – stwierdził, dodając, że świat dzieli się na demokracje i autokracje, a ich rolą jest krucjata przeciwko autokracjom.

Zwolennicy tego starego świata nadal siedzą w Brukseli i chociaż nie jest moją sprawą ingerowanie w amerykańską politykę wewnętrzną, obawiam się, że siedzą oni także tam, w Waszyngtonie – ostrzegł.

„W tym roku podejmujemy się ich stamtąd wypędzić. Niech w końcu nadejdzie era suwerenów, powróćmy na pokojową i bezpieczną ścieżkę, która uczyniła Zachód wielkim!” powiedział Wiktor Orbán.

MTI

Zdjęcie na okładce: Premier Viktor Orbán wygłasza przemówienie pierwszego dnia dwudniowej Konferencji Akcji Politycznej Konserwatystów (CPAC Węgry) w Millenáris, 25 kwietnia 2024 r.
Źródło: MTI/Koszticsák Szilárd