W Brukseli jest to zakazane, w Budapeszcie obchodzone są „konserwatywne zjazdy” i chociaż w Brukseli demonstracje terrorystyczne i prohamasowskie są wspierane i dozwolone, na Węgrzech nie ma takich demonstracji, zauważył Miklós Szánthó.

Celem Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej (CPAC Węgry) jest zgromadzenie sił propokojowych i prosuwerennych, ponieważ podzielają one prawdziwe wartości cywilizacyjne Zachodu, potrójną jedność Bóg-dom-rodzina, stwierdził dyrektor generalny Centrum Praw Podstawowych, które zorganizowało to wydarzenie, w środę w Budapeszcie.

Miklós Szánthó powiedział na konferencji prasowej zorganizowanej w miejscu wydarzenia, Millenáris, że w czwartek i piątek

organizują spotkanie po raz trzeci i będą większe niż kiedykolwiek, gdyż spodziewają się rekordowej liczby prawie trzech tysięcy uczestników, w tym 500 gości zagranicznych i 80 prelegentów z sześciu kontynentów.

Oprócz premiera Viktora Orbána na wydarzeniu przemawiać będą premier Gruzji Irakli Kobakhidze, trzech byłych premierów, siedmiu ministrów, dziesięciu przewodniczących partii z całego świata i trzech kongresmenów Partii Republikańskiej. Ponadto obecnych będzie 36 produktów prasowych i 140 pracowników mediów z 13 krajów, a także 50 partnerów wystawienniczych, z czego prawie połowa z zagranicy.

Miklós Szánthó mówił także o tym, jak do lat dwudziestych XX wieku polityczne linie podziału uległy zmianie w dwóch wymiarach, dzieląc uczestników na strony globalistyczne lub suwerenne oraz prowojenne i pokojowe.

Jednak współcześni komuniści, zwolennicy „przebudzenia”, nie znają Boga, ojczyzny, rodziny, kobiety i mężczyzny i nie wiedzą, że wojna to nie gra – stwierdził dyrektor generalny.

Jego zdaniem zasadniczy problem polega na tym, że zarówno Bruksela, jak i Waszyngton mają słabych przywódców, ale pokój wymaga silnych przywódców. Stwierdził, że tylko wielkie mocarstwo pod przewodnictwem Donalda Trumpa będzie w stanie osiągnąć zawieszenie broni i zmusić strony do negocjacji pokojowych w wojnie na Ukrainie.

Podkreślił także, że choć w Brukseli są one zakazane, w Budapeszcie obchodzone są „konserwatywne zloty” i choć w Brukseli wspierane i możliwe są demonstracje terrorystyczne i prohamasowskie, na Węgrzech takich demonstracji nie ma.

Matt Schlapp, prezes Amerykańskiej Unii Konserwatywnej (ACU), podkreślił, że uważa Budapeszt za idealne miejsce na spotkanie CPAC, ponieważ „premier Viktor Orbán dał nadzieję Europejczykom i całemu światu”.

Jego zdaniem zmiany naprawdę można dokonać, jeśli będziemy realizować politykę zdrowego rozsądku i na Węgrzech odważnie wybrali tę drogę.

Zauważył, że wolności nie należy uważać za coś oczywistego, ponieważ można ją utracić w ciągu jednego pokolenia.

„Obecnie w Ameryce panuje kryzys konstytucyjny, gdzie sądy są wykorzystywane w sposób skorumpowany, a prezydent Joe Biden stara się uniemożliwić Donaldowi Trumpowi ponowny wybór na prezydenta, szerząc kłamstwa za pomocą lekkomyślnych procedur prawnych i propagandy naciśnij” – powiedział.

Według Matta Schlappa dzisiejsze dzieci w dużych miastach Stanów Zjednoczonych uczy się, jak być „przebudzonymi”, nienawidzić rodziców i dziadków oraz zniekształcać historię.

Odnosząc się do wojny rosyjsko-ukraińskiej Matt Schlapp zacytował Donalda Trumpa – były amerykański prezydent powiedział niedawno, że może rozwiązać wojnę w Europie w piętnaście minut. Według niego rozmowy pokojowe są potrzebne natychmiast, zauważył też:

Zarówno Donald Trump, jak i Viktor Orbán są bardzo pokorni z wojskowego punktu widzenia. Obydwa wspierają pokój.

W pytaniu dziennikarza Matta Schlappa mowa była o pakiecie pomocowym zatwierdzonym przez Senat USA dla Ukrainy. Powiedział: ważne byłoby wyjaśnienie dokładnego wykorzystania tych pieniędzy. Uważał, że w Ameryce nieustannie przelewa się pieniądze na niejasne sprawy, np. miliardy dolarów przekazano wcześniej Hamasowi, „który próbuje wymazać Izrael z mapy”.

W związku z amerykańskim prawem potencjalnie zakazującym TikTok podkreślił: poważnym problemem jest to, że chiński rząd przechowuje i rejestruje dane wszystkich amerykańskich użytkowników.

Miklós Szánthó odpowiedział na pytanie, czy są widoczne konsekwencje i efekty poprzednich konferencji: zaczynają dojrzewać owoce networkingu i organizacji międzynarodowej, prawicowi przywódcy znają się, wspierają, potrafią wspólnie organizować, koordynować swoich kroków i jest to ogromna poprawa w porównaniu z 10-15 latami temu.

W odpowiedzi na pytanie o pomoc amerykańską głosowaną dla Ukrainy stwierdził, że węgierska prawica nie wierzy, aby jakiekolwiek środki materialne lub militarne przedłużające wojnę przyniosły korzyść cywilizacji zachodniej.

Innym problemem – stwierdził – jest to, że podstawowe pytania, takie jak to, co się stanie, jeśli Rosja zostanie pokonana, jeśli upadnie reżim Putina i co stanie się z powojenną Ukrainą, nie są wyjaśnione.

MTI

Zdjęcie na okładce: Miklós Szánthó, dyrektor generalny Centrum Praw Podstawowych (j) i Matt Schlapp, prezydent Amerykańskiej Unii Konserwatywnej (ACU) (b) na konferencji prasowej Konferencji Akcji Politycznej Konserwatystów (CPAC Węgry)
Źródło: MTI /Szilárd Koszticsák