Annalena Baerbock przyjechała w tym tygodniu do Kijowa. Być może z przesądu, a może z oszczędności, założył tę samą stosowną do okazji żółtą marynarkę trzy czwarte z niebieskimi guzikami, którą zawsze nosi, gdy podróżuje na Ukrainę. Równie dobrze możesz mieć tuzin tych żółtych marynarek w swojej szafie, niż mnóstwo kurtek kamuflażowych. Świetny polityk ma doświadczenie w projektowaniu wizerunku.
Ze względów bezpieczeństwa nie wydano żadnego wcześniejszego komunikatu o jego przybyciu, ze stacji kolejowej samochód pancerny zawiózł go prosto do Zełenskiego, do bunkra prezydenckiego. Po tym, jak przytulili się zgodnie z nowym europejskim zwyczajem, powiedział: „Droga Wologo! (Może powiedział raczej Wowa, bo zbiór podniebienia miękkiego nie jest przeznaczony dla niemieckich organów dźwiękotwórczych. - autor) Robi wrażenie, że pomimo niszczycielskiej wściekłości Rosji, jesteście na ścieżce reform. To właśnie miał na myśli zdolny zielony przywódca niemieckiej dyplomacji, mówiąc o wysiłkach na rzecz reformy sądownictwa na Ukrainie, walki z korupcją i wolności mediów.
Głosem samowara zapewnił następnie prezydenta Ukrainy, że jego naród może liczyć na długoterminowe wsparcie ze strony Niemiec i innych sojuszników. Poparcie Zachodu opiera się na głębokim przekonaniu, że Ukraina wygra tę wojnę. W skali globalnej zebrali już prawie miliard euro na dalszy rozwój Ukraińskich Sił Obrony Powietrznej i ciężko pracują, aby było ich jeszcze więcej. Amunicja również dotrze bez zakłóceń. Jedyne, co Ukraińcy muszą zrobić, to pozostać na polu bitwy, niezależnie od tego, jak trudna jest sytuacja.
Nie wiem, czy Annalena Baerbock słyszała, że w sobotę Zesłania Ducha Świętego na Ukrainie weszła w życie ustawa mobilizacyjna. Wszyscy poborowi będą wpisani do wojska, każdy będzie miał obowiązek nosić nową książeczkę wojskową, będzie można ją im odebrać po uzyskaniu dyplomu i tylko dzięki niej będą mogli załatwiać swoje sprawy w kraju i za granicą. Osoby sabotujące projekt będą karane na mocy postanowienia sądu lub środków przymusu. Czy niemiecki minister spraw zagranicznych słyszał, że na Ukrainie trwa pobór, że poborowi ukrywają się i uciekają, gdzie się da? Na Ukrainie prawie nie ma ludzi, którzy chcą walczyć i umierać za Ukrainę. Bramy więzień zostały już otwarte i ktokolwiek spośród skazanych jest żołnierzem, zostanie zwolniony z wyroku.
Czy Annalena widziała, jak żandarmi obozowi brutalnie łapali młodych i starych na ulicach, w ich własnych domach, w miejscach pracy, zwanych łącznie ukraińskimi kulami armatnimi? Istnieją nagrania wideo tego zdarzenia, nagrane potajemnie przez przerażonych członków rodziny i znajomych. Nagrania te nie są pokazywane w Niemczech, weryfikatorzy faktów wyszukują je w Internecie, a rosyjskie źródła informacji (audiatur et altera pars!) od początku podlegają unijnym sankcjom w imię europejskiej wolności mediów. Nie ma oficjalnych danych, ile osób zginęło dotychczas w tej bratobójczej wojnie, ile osób ucierpiało fizycznie i psychicznie w wyniku tego, czego doświadczyły.
Według ministra spraw zagranicznych Niemiec państwo ukraińskie również skutecznie walczy z korupcją. Czy wiesz, że możesz uniknąć przymusowej listy oczekujących, jeśli opłacisz odpowiednią osobę lub urząd? Każdy, kto ma pieniądze, może z łatwością przekroczyć granicę, obowiązują za to cła. Kto jest złodziejem, próbuje sam zdezerterować, jeśli mu się poszczęści, zostanie uratowany, jeśli nie, zapłaci za to życiem. Na granicznej rzece Cisa, niedawno zalana wodą, węgierska straż graniczna znajduje tam zastrzelonych zbiegów. Węgierskie dostawy humanitarne nie zawsze docierają do potrzebujących, władze je przeglądają i konfiskują, ponieważ panuje stan wojny i można za to winić wszystko.
Na przykład ze względu na stan wojenny nie przeprowadza się demokratycznych wyborów. Mandat prezydenta Zełenskiego wygasł 20 maja, ale ten deficyt praworządności w zachodnich demokracjach nikomu nie przeszkadza. Prezydent nadal sprawuje swój urząd, już według demokratycznych reguł gry ma status nielegalny, ale gdybyśmy odważyli się powiedzieć, że w jego kraju wprowadzono dyktaturę wojskową, z pewnością zostalibyśmy pokonani. Według części analityków poparcie prezydenta nadal oscyluje wokół sześćdziesięciu procent, ale jaką grupę mają analitycy na myśli? Dla ośmiu czy dziesięciu milionów Rosjan i innych mniejszości, które zostały pozbawione praw? Dla walczących na polach bitew? Dla ubogich czy dla beneficjentów? Według statystyk, całkowita liczba uchodźców za granicą w ciągu dwóch lat wojny wyniosła 31 milionów, z czego 20 milionów wróciło, ale liczby te nie odzwierciedlają rzeczywistości. W wyniku wymuszonej wojny Ukraina stała się krajem, którego granic i liczby mieszkańców nie można określić.
Myślę, że wielu wesołych Ukraińców już żałowało, że w 2019 roku zamiast niezależnego Poroszenki na prezydenta kraju wybrali pozornie niezależną, popularną gwiazdę telewizji komediowej. Zełenski nazywał siebie sługą Sługi Narodu, jego populistyczne obietnice można było traktować poważnie lub żartem, bo czego się spodziewać po komiku? Jego obietnice polityczne nie były poparte programem, strategią ani osobą, która byłaby w stanie to wszystko wdrożyć. Na przykład koniec wojny, która toczyła się od lat w Donbasie. Zamiast tego lokalna potyczka przekształciła się najpierw w operację specjalną, a potem w wojnę zastępczą i nawet nie potrafię sobie wyobrazić, czym jeszcze mogłaby się przerodzić!
Od 24 lutego 2022 roku Zełenski pojawia się na scenie światowej w wojskowym ubraniu polowym. W ten sposób udaje się do Papieża, ONZ i Brukseli. Nie przejmuje się ubiorem, ma swój, świat musi zobaczyć, że reprezentuje kraj pogrążony w wojnie. Tancerz-komik, który stał się politykiem, całkowicie utożsamił się ze swoją rolą.
„Czy Ukraina przegrywa tę wojnę?” – zapytał niemiecki reporter ministra spraw zagranicznych po wizycie w Kijowie. „Nie, bo Ukraińcy walczą jak lwy. Odważni młodzi ludzie, którzy wiedzą, że jeśli nie będą strzelać, zostaną zastrzeleni. Wiedzą też, że chronią nie tylko Ukrainę, ale także nasz europejski system pokojowy – powiedziała z głębokim przekonaniem Annalena Baerbock. „Dlatego Ukraina zdecydowanie musi wygrać i udzielimy jej całego wsparcia”.
Autor jest historykiem
Źródło: Magyar Hírlap
Zdjęcie na okładce: Annalena Baerbock z Niemiec i Dmitro Kuleba z Ukrainy. MTI/EPA/Pool/Reuters/Gleb Garanich