Według Politico w najludniejszych państwach członkowskich trwa triumf konserwatystów, spychając na prawicę całą Europę. Macron rozpisał przedterminowe wybory, liberalny premier Belgii podał się do dymisji. Tymczasem Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, polityk Europejskiej Partii Ludowej, świętuje zwycięstwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Jak wynika z sondaży wyjściowych i sondaży przeprowadzanych w ostatniej chwili, w wielu państwach członkowskich oczekuje się zwycięstwa partii centroprawicowych i „skrajnie prawicowych”, pisze Politico w odniesieniu do krajów o największej liczbie ludności, zwłaszcza Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii .

We Francji, według wczesnych szacunków, silny prawicowy National Compact (RN) pod przywództwem Marine Le Pen może zdobyć 32 proc., a nawet więcej głosów, co jest wyraźnym zwycięstwem nad prezydentem Emmanuelem Macronem – to nie przypadek, że głowa państwa ucieka przed przedterminowymi wyborami

„Skrajna prawica” przygotowuje się do zwycięstwa także na Węgrzech (prawdopodobnie Fidesz ma na myśli zamieszanie na wzór brukselski), a także w Holandii; W Grecji i Bułgarii centroprawica wygrywa z wygodną większością.

Według wczesnych szacunków Europejska Partia Ludowa (PPE) może zdobyć 181 mandatów w 720-osobowym Parlamencie Europejskim i będzie zmuszona zdecydować, z kim się połączy, podaje Mandiner .

W Hiszpanii najwięcej głosów zdobyła konserwatywna Partia Ludowa

Jak wynika z oficjalnych, nieostatecznych wyników opublikowanych późnym wieczorem, w Hiszpanii konserwatywna Partia Ludowa (PP) otrzymała najwięcej głosów w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Największa hiszpańska partia opozycyjna zdobyła 22 mandaty, zdobywając 34,18 proc. głosów, jak wynika z wyników opublikowanych po rozpatrzeniu ponad 99 proc. głosów.

Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE), która rządzi południowoeuropejskim krajem w koalicji mniejszościowej, zajęła drugie miejsce z 30,19% głosów, co oznacza 20 mandatów.

Na partię Vox, która w spektrum politycznym plasuje się na prawo od PP, zagłosowało 9,62 proc. wyborców, zdobywając tym samym 6 mandatów. W wyborach wzięło udział 49,20 proc. uprawnionych do głosowania, czyli 17,4 mln wyborców, o 11,5 proc. mniej niż pięć lat temu.

Po klęsce wyborczej liberalny premier Belgii ogłosił swoją dymisję

Dzięki przetworzeniu 90 procent głosów Sojusz Nowej Flamandzkiej (N-VA) przeważającą większością głosów zwyciężył w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego w Belgii. Jednocześnie poparcie partii premiera Alexandra De Croo, liberalnej Otwartej VLD, spadło do około 8 proc., co uczyniło z niej wielkiego przegranego wyborów. W niedzielny wieczór De Croo ogłosił swoją rezygnację, powstrzymując łzy, ale – jak obiecał – „wrócą”.

Na podstawie prawie 90 procent przetworzonych głosów N-VA została wielkim zwycięzcą wyborów w Belgii. Według nieoficjalnych danych Sojusz Nowej Flamandii zdobył 24,5 proc. głosów. Jednocześnie wielkim przegranym wyborów do PE okazała się liberalna Otwarta VLD. Poparcie partii liberalnej spadło z 13,5 proc. w 2019 r. do 8 proc., w efekcie czego

Premier Alexander De Croo ogłosił swoją dymisję w niedzielny wieczór, przyznając się do porażki.

We flamandzkiej części Belgii N-VA jest nadal najsilniejszą partią, zwiększając swoje poparcie do 24,5 proc. Interes flamandzki wyniósł 22,7 proc., czyli nieco mniej niż wynikało ze wstępnych sondaży.

Według wstępnych danych na trzecim miejscu znalazła się partia Vooruit z 13,5 proc.

FPÖ: Udało nam się osiągnąć „cel etapowy”

„Udało nam się osiągnąć etapowy cel” na drodze do austriackiej kanclerza, powiedział Herbert Kickl, przewodniczący prawicowej Partii Wolności Austrii (FPÖ), po opublikowaniu wyników niedzielnego sondażu exit poll niedzielnego Parlamentu Europejskiego (EP ) wybory, które pokazały, że partia wygrała wybory w kraju.

Według badań Instytutu FORESIGHT, firm ankietowych ARGE Wahlen, agencji informacyjnej APA, stacji telewizyjnych ORF i Puls4, zajęła ona pierwsze miejsce w wyborach do Parlamentu Europejskiego, uzyskując około 27 procent najwyższego dotychczas wyniku FPÖ w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 1996 r. Austriacka Partia Ludowa (ÖVP) i Socjaldemokraci (SPÖ) mogą liczyć na najgorszy wynik w swojej historii – odpowiednio około 24 proc. i 23 proc. Zieloni i liberalny NEOS mogą uzyskać około 10-proc. poparcie.

Jednocześnie Kickl zapowiedział rozpoczęcie kolejnego etapu, czyli objęcia stanowiska kanclerza.

„Krok po kroku odzyskujemy nasz kraj” – powiedział Harald Vilimsky, lider listy FPÖ, przemawiając na stronie internetowej Kickl.

Vilimsky zapowiedział także, że w środę odbędzie spotkanie z przywódczynią Francuskiej Konsolidacji Narodowej (RN) Marine Le Pen w sprawie rozszerzenia frakcji Tożsamości i Demokracji (ID) w PE, pozostawiając otwartą możliwość ponownego przyłączenia się do niedawno wydalony z Alternatywy dla Niemiec (AfD).

„Moim celem jest utworzenie na dużą skalę sojuszu na rzecz reform wolnościowych. Wiele, wiele partii jest na to skłonnych” – podkreślił Wilimski.

Ursula von der Leyen: Wygraliśmy wybory do Parlamentu Europejskiego

„Wygraliśmy wybory do Parlamentu Europejskiego, Europejska Partia Ludowa (PPE) jest najsilniejszą grupą przedstawicielską w Parlamencie Europejskim” – oświadczyła w niedzielę późnym wieczorem w Brukseli Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, polityk Europejskiej Partii Ludowej wieczór.

Podczas wydarzenia, w którym odbyło się ogłoszenie wyników EPP, Ursula von Der Leyen zareagowała na pierwsze szacunki mandatów w nowo złożonym Parlamencie Europejskim, zgodnie z którymi Europejska Partia Ludowa może zdobyć 181 mandatów, pozostając tym samym największą grupą partyjną w PE w omawianym okresie w latach 2024-2029.

Jego słowami „dzisiaj jest dobry dzień” dla EPP, ponieważ, jak powiedział, „wygraliśmy wybory europejskie, moi przyjaciele”. Podkreślił, że „bez EPP nie da się stworzyć większości” w Parlamencie Europejskim. „Wspólnie budujemy bastion przeciwko ekstremizmowi lewicy i prawicy. Powstrzymamy ich” – powiedziała Ursula von der Leyen, nominowana przez EPP na kolejną przewodniczącą Komisji Europejskiej.

MTI / Mandiner / Civilek.info

Zdjęcie na okładce: Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, czołowa kandydatka Europejskiej Partii Ludowej (PPE) i przewodniczący partii Manfred Weber (b) na konferencji wyników partii w Brukseli wieczorem przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, 9 czerwca , 2024.
MTI/AP/Geert Vanden Wijngaert