Dwubramkowa porażka Szwajcarów z gospodarzami Niemcami w pierwszych dwóch rundach postawiła reprezentację w niezwykle trudnej sytuacji, ponieważ ma ona jedynie szansę na trzecie miejsce w grupie czteroosobowej, co nie oznacza gwarantowana runda 16.
W systemie 24 drużyn, w którym cztery najlepsze z sześciu drużyn wciąż znajdują się w gronie 16, cztery punkty można uznać za przełomowe, a to już jest poza zasięgiem węgierskiej drużyny. Dlatego Twój los nie jest tylko w Twoich rękach.
Minus cztery bramki różnicy (1-5) również nie zwiększa szans na awans, jeśli miałoby zadecydować o trzecim miejscu w grupie za trzy punkty, więc nie ma znaczenia, ile bramek Szkoci strzelą w meczu wydarzenie wygranej.
Jak powiedzieli członkowie kadry narodowej, nie warto liczyć, dopóki nie będzie zwycięstwa,
jednocześnie warto zauważyć, że w grupach B i C możliwe jest, że zajmą trzecie miejsce z zaledwie dwoma punktami - za to Hiszpania i obrońca tytułu Włochy nie mogą przegrać z Albanią i brązową medalistką Pucharu Świata Chorwacją , a Anglia musi pokonać Słowenię -, D i E nie ma już na to szans.
Podsumowując, nawet w przypadku zwycięstwa Węgier podopieczni trenera Marco Rossiego mogliby całymi dniami martwić się, czy ich wynik lub różnica bramek wystarczy, podczas gdy ich bezpośredni rywale wiedzieliby dokładnie, jakiego wyniku i jakiego marginesu zwycięstwa potrzebują.
Na pewno budujący dla węgierskiej drużyny jest fakt, że w meczu otwarcia z Niemcami, zaliczanymi do pretendentów do turnieju i cieszącymi się dopingiem kibiców gospodarzy, spisali się znacznie lepiej niż w meczu otwarcia.
Zmiany wprowadzone przez włosko-węgierskiego menadżera przyniosły skutek, gdyż obrona stała się znacznie stabilniejsza, w tylnym ustawieniu Attila Fiola i Márton Dárdai zastąpili Ádáma Langa i Attilę Szalai, a miejsce Fioli na prawym skrzydle zajął Bolla Bendegúz.
W ataku należy poprawić wykorzystanie sytuacji, bo w obu spotkaniach były okazje, ale tylko jedna z nich została zamieniona na bramkę.
Ważnym aspektem jest także to, że na papierze szkocka drużyna reprezentuje słabszą siłę gry od dwóch poprzednich rywali, ale jednocześnie nie oznacza to, że będziemy faworytami meczu. Nie tylko dlatego, że jest to duże pytanie, jak bardzo fizyczny futbol w obronie wyspy będzie nam „smakował”, szczególnie w trzecim akcie serii Load.
Od mianowania Marco Rossiego w 2018 r. tylko raz (w 2019 r.) reprezentacja narodowa przegrała trzykrotnie w serii,
podczas gdy w 2021 r. miały miejsce trzy kolejne spotkania bez zwycięstwa.
Udział obrońcy Balogha Botonda, prawego skrzydłowego Loica Nego i defensywnego pomocnika Calluma Stylesa nadal stoi dla Węgrów pod znakiem zapytania, ale dwóch obrońców, kontuzjowany Kieran Tierney i zawieszony Ryan Porteous, zdecydowanie nie gra dla rywali.
Ten ostatni również opuścił poprzedni mecz, ale dzięki znacznie lepiej zorganizowanej obronie szkockiej obrony zremisował 1:1 ze Szwajcarią, po gładkiej porażce z Niemcami 5:1 w pierwszym meczu turnieju.
Szkoci przygotowują się do historycznego meczu, gdyż nigdy wcześniej nie przeszli fazy grupowej na Mistrzostwach Europy i Pucharze Świata.
a w przypadku sukcesu prawie na pewno by tak się stało, bo mieliby cztery punkty.
Sytuacja wyspiarzy jest na tyle lepsza, że dzięki zwycięstwu mogliby czuć się w 1/8 finału, ale w sumie można spodziewać się meczu one-out, walki na śmierć i życie w starciu, w którym remis byłby oznacza pożegnanie dla obu drużyn, a utrzymanie trzeciego miejsca dla Szkotów byłoby jedynie marnym pocieszeniem.
Pojedynek węgiersko-szkocki rozpocznie się w niedzielę o godzinie 21:00 w MHP Arena w Stuttgarcie, która może pomieścić prawie 55 000 widzów i będzie transmitowana na żywo przez M4 Sport, Kossuth Rádió, Nemzeti Sportrádió i nemzetisport.hu. argentyńskiego Facundo Tello.
Szwajcaria - Niemcy
21:00: Węgry – Szkocja (grupa A, Stuttgart) – M4 Sport
21:00: Szwajcaria – Niemcy (Grupa A, Frankfurt) – Duna World
MTI / Hirado