Podobnie jak w poprzednich latach, we wtorek wieczorem gmina Braszów przywitała Węgrów dekoracyjnym oświetleniem w kolorze czerwonym, białym i zielonym z okazji obchodów założenia państwa. Ten miły gest wywołał gwałtowne reakcje ze strony nacjonalistycznych Rumunów.
Biuro burmistrza starostwa poinformowało wcześniej tego dnia, że z okazji węgierskiego święta narodowego ratusz w Braszowie zostanie wieczorem oświetlony na czerwono, biało i zielono. Podobnie oświetlono gigantyczne litery przedstawiające rumuńską nazwę miasta (Braszów) na wzgórzu Cenk, wznoszącym się nad Braszowem. Jak wynika z wpisu zamieszczonego na stronie społecznościowej ratusza, gest ten ma na celu uhonorowanie wielowiekowego wkładu społeczności węgierskiej w Braszowie w rozwój miasta.
Biuro burmistrza wspominało: Brasó było nie tylko ważnym ośrodkiem gospodarczym i kulturalnym, ale także miastem modelowym dobrej harmonii trzech zamieszkujących je grup etnicznych.
Wyjaśnili, że miasto składa się z rumuńskiej społeczności Bolgárszeg, węgierskiej społeczności Bolonii i saksońskiej społeczności Old Brassó. Biuro burmistrza wspomniało: obchody powstania państwa węgierskiego są ważnym wydarzeniem dla Węgrów z Siedmiogrodu i Bánság, a w tym także dla 11-tysięcznej społeczności węgierskiej w Braszowie. (Według danych spisu powszechnego z 2021 r. w powiecie Brasó mieszka 28 221 Węgrów).
Obchodom powstania państwa węgierskiego poświęcił także oświadczenie burmistrz Allen Colliban, który po uzyskaniu mandatu cztery lata temu po raz pierwszy wprowadził tę formę hołdu dla Węgrów w 2021 roku. Polityk partii Save Rumunia (USR), który również 15 marca witał Węgrów, powiedział: 20 sierpnia w Braszowie „będziemy wspólnie świętować różnorodność i wzajemny szacunek” . Burmistrz powiedział, że symbolicznym gestem gmina chce wyrazić swój szacunek dla Węgrów, którzy „wnoszą wkład w bogactwo kulturalne miasta”
„Możemy nazwać się szczęściarzami, że dziś możemy mieszkać w Braszowie, który jest wzorem pokojowego współistnienia w Europie wolności i integracji. Każdy, kto próbuje wywołać niezgodę lub napięcie między grupami etnicznymi, powinien przyjechać do Braszowa, gdzie może dowiedzieć się o wielokulturowości i o tym, jak wzajemny szacunek może zbudować lepszą przyszłość dla nas wszystkich. Niech cię Bóg błogosławi, Węgry! Niech Bóg błogosławi wspólnotę węgierską w Braszowie!”
– napisał Allen Coliban, po czym zakończył swoje przesłanie pozdrowieniem po węgiersku: „Życzymy wszystkim wesołych świąt!”
Warto zaznaczyć, że burmistrz przegrał w zorganizowanych 9 czerwca wyborach samorządowych ze wspólnym kandydatem koalicji rządzącej PNL i PSD, liberałem Georgem Scripcaru, który obejmie jego mandat we wrześniu. Część osób wyraziła swoje niezadowolenie także na portalu społecznościowym Collibana z powodu gestu wobec Węgrów, jednak tutaj ich liczba jest znikoma.
Jednak pod wpisem informującym o czerwono-biało-zielonym oświetleniu dekoracyjnym na Facebooku Urzędu Miejskiego pojawiło się wiele komentarzy, a większość potępiła „obchody” . Kilka osób przypomina nam, że Węgrzy domagają się autonomii w „sercu Rumunii” , w Transylwanii, inni zastanawiają się, czy budynki w Budapeszcie również zostaną podświetlone czerwono-żółto-niebieskimi barwami w święto narodowe Rumunii, przypadające pierwszego grudnia.
Wyróżnione zdjęcie: Olbrzymie litery przedstawiające rumuńską nazwę miasta (Brașov) na wzgórzu Cenk górującym nad Braszowem w tym roku po raz kolejny na cześć 20 sierpnia zostały pomalowane w czerwono-biało-zieloną kolorystykę. Zdjęcie: Biuro Burmistrza Braszowa