Co więcej, według globalistycznej gazety brukselskiej istnieje również problem z przejrzystością Unii.

W sprawie tajnej grupy lobbystów z budżetem prawie 6 milionów euro (2,3 miliarda forintów) ujawnił Politico , który Mandiner . Jak podaje portal, działalność „think tanku” Euroif – zapewniającego przedsiębiorstwom dostęp do unijnych polityków i decydentów – budzi poważne obawy o przejrzystość działania związku.

Skala przychodów Eurofi sprawia, że ​​jest to obecnie jedna z największych grup lobbystycznych w UE – mimo że oficjalnie ma tylko trzech pełnoetatowych pracowników i nie ma publicznie dostępnych kont.

Starsi członkowie Parlamentu Europejskiego, którzy odgrywają wpływową rolę w legislacji finansowej, ujawnili Politico, że Eurofi płaciło za ich pobyty w eleganckich hotelach i część ich podróży.

Organizacja osiągnęła w 2023 roku przychody na poziomie 5,7 mln euro (2,2 miliarda forintów), a jej współtwórcami były największe firmy, od największych banków, przez giełdy, po gigantów technologicznych – m.in. BlackRock, Goldman Sachs i American Express – ujawnił lipcowy raport raporty przejrzystości, które są pierwszą od lat publicznie dostępną informacją na temat finansów organizacji.

Oznacza to, że ma więcej zasobów niż wielkie lobby bankowe, lobby przemysłu farmaceutycznego (Federacja Europejskich Federacji i Stowarzyszeń Farmaceutycznych) czy grupa biznesowa BusinessEurope.

Według znawców finansów Eurofi pobiera od swoich „klientów” opłatę w wysokości 50 000 euro (19 mln HUF). Stół na uroczystej kolacji, sala na spotkanie czy miejsce dyrektora generalnego na panelu na konferencji wiążą się z dodatkowymi kosztami.

Według Politico choć nie doszło do przestępstwa, sytuacja budzi obawy co do charakteru lobbingu w UE:

Kto i ile płaci oraz jakie wpływy kupują za swoje pieniądze?

Wpływ sektora finansowego w Brukseli jest w ostatnich latach wyraźnie widoczny: wprowadzono dla banków i towarzystw ubezpieczeniowych lżejsze niż postulują eksperci zasady, które odniosły „niezwykły sukces” w ograniczaniu reform mogących zaszkodzić interesom sektora.

Politico kilkakrotnie próbowało skontaktować się z Eurofi w celu uzyskania odpowiedzi na pytania poruszone w artykule, m.in. dotyczące braku przejrzystości. Jean-Marie Andres, starszy pracownik Eurofi, krótko odpowiedział na niektóre pytania portalu, a następnie stwierdził, że nie jest upoważniony do rozmów z dziennikarzami. Istotą tego, co powiedział, było to, że Eurofire nie powinien być postrzegany jako lobbysta, ale jako „organizator dyskusji”.

Organizację założył Jacques de Larosière, były prezes francuskiego banku centralnego. Na czele organizacji stoi David Wright, były brytyjski urzędnik UE, a bieżącymi sprawami kieruje Francuz Didier Cahen.

Konferencje organizowane przez Eurofit odbywają się zwykle przed spotkaniem ministrów finansów UE, kiedy na miejscu są już najwyżsi urzędnicy. Według źródeł Politico „konferencja” to tylko poboczna historia, prawdziwe wydarzenia mają miejsce podczas lobbowania na imprezach.

Konferencje odbywają się całkowicie za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarze mają zakaz pracy, a personel Politico został wyrzucony z hotelu, w którym jesienią ubiegłego roku odbyła się konferencja w Santiago de Compostela w Hiszpanii.

Zdjęcie: Pixabay