Przemówienie Orbána przerwał duński działacz. Ferenc Gyurcsány wskazał na swojej stronie w mediach społecznościowych, że jest dumny ze swojego aktywisty.

Na konferencji prasowej przedstawiającej program węgierskiej prezydencji Viktor Orbán powiedział, że sytuacja Unii Europejskiej jest znacznie poważniejsza niż w 2011 roku, podczas pierwszej węgierskiej prezydencji w UE.

Jego przemówienie zostało przerwane przez działacza z Danii. Márton Gyekiczki, lokalny przedstawiciel Koalicji Demokratycznej w Érd, próbował krzyczeć na premiera, ale mu się to nie udało, ponieważ został aresztowany i wyprowadzony.

Okazało się, że Klára Dobrev udostępniła mu wejście do budynku Parlamentu Europejskiego. Márton Gyekiczki to ten sam działacz z Danii, który również popadł w konflikt z Kötcsem. Jak podaje M1 News, Ferenc Gyurcsány napisał na swojej stronie w mediach społecznościowych, że jest dumny ze swojego aktywisty.

Po konferencji prasowej Viktor Orbán podsumował na swoim profilu w mediach społecznościowych:

„Dzisiejszy bilans w Strasburgu: 1 międzynarodowa konferencja prasowa, 130 dziennikarzy, 29 pytań, 1 kolejna pojáca DK.”

Źródło: hirado.hu/M1

Zdjęcie na okładce: Incydent na konferencji prasowej Viktora Orbána (Fot.: Sándor Csudai / Magyar Nemzet)