W ramach Planu Działań Nowej Polityki Gospodarczej rozpoczną się społeczne negocjacje w sprawie regulacji Airbnb w stolicy, których celem jest zapewnienie mieszkań w przystępnych cenach – poinformowało MTI Ministerstwo Gospodarki Narodowej (NGM).

Zgodnie z zapowiedzią, aby węgierska gospodarka mogła w 2025 roku rosnąć w przedziale 3-6 proc., rząd przyjął Plan Działań Nowej Polityki Gospodarczej składający się z 21 działań. Jednym z filarów tego jest zapewnienie niedrogich mieszkań, ponieważ stworzenie domu jest najważniejszą kwestią samoopieki międzypokoleniowej, niezbędną dla dobrobytu młodych ludzi i dobrostanu rodzin.

Rząd dał gminom możliwość uporania się z kryzysem mieszkaniowym w Budapeszcie, ale do tej pory, z jednym lub dwoma wyjątkami, dzielnice i stolica nie zrobiły nic, aby zapewnić niedrogie mieszkania – napisali.

Chcąc zaradzić kryzysowi mieszkaniowemu w Budapeszcie, rząd znacząco zaostrza regulacje dotyczące krótkoterminowego najmu mieszkań (Airbnb), a w poniedziałek rozpoczną się konsultacje społeczne odpowiednich zapisów.

Zgodnie z projektowaną ustawą, począwszy od 2025 roku roczny podatek liniowy płacony za kwatery prywatne – którego wysokość nie zmienia się od 7 lat – w Budapeszcie zostanie zwiększony czterokrotnie, tj. z obecnych wyjątkowo niskich 38 400 HUF do 150 000 HUF za pokój dzienny .

Ponadto propozycja wprowadza dwuletnie moratorium na wynajem mieszkań typu Airbnb, tj. w latach 2025 i 2026 nie ma możliwości rozpoczęcia nowej rejestracji na potrzeby krótkoterminowego wynajmu mieszkań w stolicy. Zaostrzenie przepisów dotyczących krótkoterminowego wynajmu mieszkań nie będzie miało żadnego wpływu na osiedla wiejskie – wyjaśnił NGM.

Można stwierdzić, że obecna sytuacja mieszkaniowa w Budapeszcie stała się krytyczna, gdyż wskaźnik czynszów za mieszkania może sięgać nawet 50-60 procent miesięcznych dochodów. Prawie 18 procent z 800 000 gospodarstw domowych mieszkających w stolicy, czyli 140 000 gospodarstw domowych, żyje na umowach najmu długoterminowego, co jest wynikiem znakomitym nawet w porównaniu międzynarodowym – napisali.

Sytuację znacząco pogorszył fakt, że w ostatnich latach znacząco rozpowszechnił się także krótkoterminowy wynajem apartamentów na cele turystyczne (Airbnb), dzięki czemu goście są obecnie witani w blisko 26 tysiącach pokoi w stołecznych kwaterach prywatnych. W efekcie z budapeszteńskiego rynku podnajmu usunięto mieszkania o dokładnie takich metrażach, jakich poszukują pracownicy, studenci i młode rodziny poszukujące mieszkania na wynajem w stolicy.

Oprócz wzrostu cen podnajmu, inwestycje w nieruchomości na potrzeby Airbnb znacząco przyczyniły się również do wzrostu cen nieruchomości, uniemożliwiając tym samym tanie mieszkania dla tych, którzy chcą zabezpieczyć własny dom.

W ten sposób miejscowa ludność była stopniowo wypychana z rynku wynajmu i nieruchomości dzielnic wewnętrznych. Wyraźnie pokazuje to fakt, że od czasu Covid-19 ceny mieszkań i czynsze w Budapeszcie wzrosły o ponad 40 procent. Ponadto Airbnb ogranicza także prawa stałych mieszkańców do niezakłóconego życia prywatnego, szczególnie w wewnętrznych dzielnicach stolicy – ​​czytamy w komunikacie.

Choć za rozwiązanie poważnego kryzysu mieszkaniowego w Budapeszcie odpowiada przede wszystkim stolica, najwyraźniej nie jest ona w stanie sobie z tym problemem poradzić. Bezczynność samorządów tylko pogorszyła sytuację kryzysową, dlatego też, zgodnie z sugestią Fideszu w stolicy, rząd musi interweniować w interesy rodzin i we współpracy z nią znaleźć odpowiednie rozwiązania – wyjaśnił NGM.

MTI

Zdjęcie na okładce: MTVA/Komisarz: László Róka