Mniejsze partie mówiły o przymusie koalicyjnym po zamknięciu lokali wyborczych.
Jak wynika z sondaży opublikowanych po zamknięciu lokali wyborczych o godz. 21:00, rządząca Partia Socjaldemokratyczna (PSD) zwyciężyła w 10. wyborach parlamentarnych, które odbyły się po zmianie reżimu w Rumunii w 1989 roku.
Za PSD plasuje się ultranacjonalistyczne Stowarzyszenie na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR), reprezentowane były także dwie inne skrajne grupy, ale RMDSZ przekroczyła 5-proc. próg parlamentarny, jak wynika z sondażu exit poll.
Ostatni raz poziom uczestnictwa był wyższy niż obecnie 20 lat temu.
Według danych exit poll publikowanych przez instytuty badawcze CURS i ARA PSD zdołała uzyskać 26 proc. głosów. (Wyniki te odzwierciedlają reakcje wyborców w dniu wyborów, bezpośrednio po opuszczeniu lokalu wyborczego, według stanu na godzinę 19:00 i nie uwzględniają opcji wyborców za granicą). Sondaż non-exit sondażu ISNCOP wskazuje, że PSD wynosi 24,8%.
Za PSD plasuje się skrajnie nacjonalistyczny, antywęgierski opozycyjny Sojusz na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR) z 19% (INSCOP mierzy to jeszcze wyżej, 21,6%), który w 2020 r. podwoił swoje 9% poparcie.
Partia Narodowo-Liberalna (PNL), która również jest w rządzie, oraz opozycja Save Rumunia (USR) zajmują trzecie miejsce z 15,5 proc. INSCOP mierzy PNL na poziomie 14,6, a USR na poziomie 12,6%.
Jednocześnie SOS Rumunia, znana ze skandalów organizacja europosłanki Diany Șoșoacă, zdołała zyskać reprezentację w parlamencie (5,5 proc. w CURS, 7,2 proc. w INSCOP).
Według danych exit poll CURS RMDSZ przekroczyła 5-proc. próg parlamentarny, choć według INSCOP na listę Senatu zdobyło 4,8 proc. głosów.
Niedawno utworzona Partia Młodych (POT), która wspiera niezależnego kandydata na prezydenta Călina Georgescu, ma te same skrajne poglądy, co jej mentor, czyli AUR. POT otrzymuje 5,5 procent od CURS i 5,2 procent od INSCOP.
Lewicowa, postępowa partia SENS (akronim utworzony od rumuńskich słów „zdrowie, edukacja, natura, zrównoważony rozwój”), wrażliwa na kwestie ochrony środowiska i prawa społeczności LGBTQ, również notuje się niewiele poniżej 5-procentowego progu wejścia .
Do danych z tych sondaży należy jednak podchodzić z dużą ostrożnością.
Warto pamiętać, że opublikowane wieczorem wyniki sondażu exit poll, które odbyły się tydzień temu, nadal plasowały Călina Georgescu na trzecim miejscu, a wówczas – według oficjalnych danych – niezależny kandydat zajął pierwsze miejsce z wynikiem 22,94 proc. Wieczorem 24 listopada sondaże wskazały na zwycięzcę socjaldemokratycznego premiera Marcela Ciolacu, ale prezydent PSD po podliczeniu głosów zajął trzecie miejsce (19,14 proc.) i nie dostał się nawet do finału.
Zdaniem socjologów istnieje duże prawdopodobieństwo, że sondaże „przekroczą” tę samą wysokość w przypadku wyborów parlamentarnych. Mianowicie dlatego, że liczba wyborców, którzy nie chcieli ujawnić, na jaką partię głosowali, jest dość duża.
Socjaldemokraci wyniki niedzielnych wyborów w Rumunii uznają za orientacyjne, liberałowie są otwarci na rząd koalicyjny - wynika z pierwszych wypowiedzi liderów PSD i PNL po zamknięciu lokali wyborczych.
Premier Marcel Ciolacu, ustępujący prezydent aktualnie rządzącej Partii Socjaldemokratycznej (PSD), podkreślił: wyborcy potwierdzili, że PSD jest w dalszym ciągu najsilniejszą partią w Rumunii.
„Rumuńscy wyborcy wysłali ważny sygnał do klasy politycznej. Zasadniczo, aby dzięki funduszom unijnym kontynuować rozwój kraju, a jednocześnie chronić naszą tożsamość, nasze wartości narodowe i naszą wiarę” – powiedział Marcel Ciolacu.
George Simion, prezes Stowarzyszenia na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR), ocenił wyniki sondaży exit poll jako bunt wyborców przeciwko niesprawiedliwości.
„Dziś Rumuni wzięli swój los w swoje ręce, zbuntowali się przeciwko niesprawiedliwościom ostatnich lat. (…) Przemówiły nasze tradycyjne wartości, naród rumuński w dużej mierze głosował na siły suwerenne” – G4media cytuje George’a Simiona.
Według Ilie Bolojana, tymczasowego przewodniczącego Partii Narodowo-Liberalnej (PNL), która do tej pory rządzi z PSD, parlament będzie podzielony, na wiele partii, więc konieczna będzie koalicja.
„PSD jest skłonna uczestniczyć w takiej koalicji, (...) a podstawą negocjacji będzie program reform, którego się podjęliśmy” – Agerpres cytuje byłego burmistrza Nagyvárad Ilie Bolojana.
Krónika.ro
MTI
Zdjęcie na okładce: Marcel Ciolacu, ustępujący prezydent aktualnie rządzącej Partii Socjaldemokratycznej (PSD)
Źródło: Facebook/Marcel Ciolacu