Patrioci dla Europy oraz Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy mogliby się połączyć, co stworzyłoby drugi najsilniejszy sojusz partyjny, pisze Dániel Deák w swoim poście na Facebooku.
Jak również wczoraj napisała Civilek.info, Giorgia Meloni ogłosiła, że złoży rezygnację ze stanowiska przewodniczącej Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów i popiera nominację byłego polskiego premiera Mateusza Morawieckiego na jej następcę.
Decyzja ta może nawet skutkować w przyszłości połączeniem Patriotów dla Europy Viktora Orbána z prawicową Partią Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, co uczyniłoby z nich drugą najsilniejszą koalicję partyjną w Parlamencie Europejskim liczącą 162 przedstawicieli, podczas gdy Europejska Partia Ludowa liczy obecnie 188 przedstawiciele.
napisał na swojej stronie w mediach społecznościowych .
XXI. Według starszego analityka Instytutu Szazad istnieje kilka oznak tego zjawiska.
- 4 grudnia Viktor Orbán spotkał się w Rzymie z Giorgią Meloni, o czym węgierski premier ujawnił tylko tyle: „Stara przyjaźń, nowy rozdział, wielkie plany!” Może to być wyraźnym sygnałem nowego rodzaju współpracy.
- Mateusz Morawiecki, nominowany na urząd prezydenta przez Giorgię Meloni, jest ważnym sojusznikiem Viktora Orbána. Kiedy powstawał sojusz partii Patrioci dla Europy, od dawna sądzono, że on także połączy się z polskim PiS.
- Jednym z głównych powodów istnienia dwóch odrębnych sojuszy partyjnych jest to, że Marine Le Pen i Giorgia Meloni nie przepadają za sobą zbytnio. Jednocześnie teraz, gdy Meloni się wycofuje, tę przeszkodę również można usunąć.
- Wojna wkrótce się skończy, więc temat konfliktu może między nimi zniknąć. Kilku członków Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (przedstawiciele krajów bałtyckich lub sąsiadujących z Rosją) poparło kontynuację wojny na poziomie narodowym, dlatego nie zgodzili się w tej kwestii z Viktorem Orbánem. Jednak wraz ze zwycięstwem Donalda Trumpa sytuacja ulegnie zmianie: oczekuje się rozpoczęcia negocjacji z Putinem w sprawie zakończenia wojny, dzięki czemu i ta przeszkoda między sojuszami obu partii zostanie usunięta.
- Viktor Orbán wielokrotnie mówił, że jego plan zakłada, aby patrioci utworzyli najsilniejszą lub co najmniej drugą najsilniejszą rodzinę partyjną w Parlamencie Europejskim, dzięki czemu będą mieli silny wpływ na politykę Brukseli. Gdyby konfederacje obu partii miały się połączyć, byłoby to możliwe i nawet niezależni przedstawiciele lub Europejska Partia Ludowa mogliby dołączyć do obecnych 162 przedstawicieli konfederacji obu partii, wyprzedzając w ten sposób Europejską Partię Ludową, która obecnie liczy 188 przedstawicieli.
Zdjęcie na okładce: Facebook/Viktor Orbán