Wiele osób atakuje Ágnes Kunhalmi z powodu jej wywiadu dla ATV, w którym pewnego dnia powiedziała, że ​​kiedy politycy lewicy mówili o otwarciu kilka tygodni temu, tak naprawdę nie wzywali do otwarcia, bo to jest niemożliwe, wirus nadal tu jest. Jasne, prawda? Według jednego z prezesów MSZP, jeśli domagają się otwarcia, to nawet nie żądają otwarcia. Máté Kocsis napisał na swojej stronie na Facebooku artykuł o kłamstwach lewicowej koalicji.

Jednak nie ma za co odpowiadać, Ágnes Kunhalmi nie powiedziała nic zaskakującego. Każdy naprawdę wiedziałby: jeśli lewicowi politycy powiedzą lub zrobią coś, co okaże się głupotą, kłamstwem, przestępstwem lub czymś podobnym, to nie mieli tego na myśli, nie mieli tego na myśli i to nie było w ten sposób. W takich przypadkach, aby rozwiązać sytuację, zwykle kłamią do tego stopnia, że ​​ściana studia ATV odsłania drugą.

Istnieją tysiące wersji tego, zobaczmy kilka wiodących przykładów:

  • Jeśli András Fekete-Győr rzuci granat dymny w ścianę kolejki policyjnej = właśnie upuścił małą nieszkodliwą świecę dymną u stóp
  • Krisztina Baranyi mówi o „brudnym inwestorze żydowskim” = staje w obronie judaizmu
  • Jeśli Csaba Lackner, przedstawiciel socjalistów z Kispest, suszy kokainę na domówce i wygłasza wykład o skradzionych 100 milionach pieniędzy = nie jesteśmy pewni, czy na zdjęciu jest Lackner.
  • Jeśli Bertalan Tóth zaatakuje CSOK, ale później zatrudni go również do swoich wielu nieruchomości = dlaczego, wszyscy na tym skorzystają, prawda?
  • Jeśli burmistrz András Pikó sparaliżuje inwestycję, termin zostanie przekroczony, więc pieniądze otrzymane od państwa muszą zostać zwrócone = rząd splądruje dzielnicę
  • Jeśli Gyurcsány grozi Attila Vidnyánszky, że zostanie łajdakiem = trzeba mówić językiem miłości
  • Jeśli Zsolt Legén skończy z kufrem przemyconych papierosów = nie wiem, jak to się tam dostało, nie kupiłem tego.

Ich kłamstwa można by ciągnąć w nieskończoność, a znając je, Ágnes Kunhalmi zrobiła jedyną rzecz, jaką musiała zrobić: zaprzeczyła niezaprzeczalnemu.
Jak kiedyś inni. Więc "proszę, nie bij mnie na śmierć" za to!

Źródło: Máté Kocsis Facebook