András Fekete-Győr poddał się pewnego dnia testowi kłamstwa. To wszystkie wiadomości, a jeśli lider partii, który zrobi się fioletowy, nie ubiega się o laury premiera, to możemy na tym poprzestać. Jednak w przeciwieństwie do innych, ten kandydat na premiera-desygnowany-kandydat-zamordowany - choć prowokatorów w szeregach krajowej opozycji nie brakuje - nie wiadomo z jakiego powodu zabawia dygnitarza kompulsywnymi wyzwaniami.

Akt, wzbogacony o zwroty akcji odpowiednie dla CSI, wykonał na swoim profilu na Facebooku:

Jestem pierwszym węgierskim politykiem, który poddał się prawdziwemu, profesjonalnemu śledztwu w sprawie kłamstwa, aby odpowiedzieć na najpilniejsze pytania prorządowych i opozycyjnych wyborców. Szczegóły w filmie! Niniejszym wzywam Viktora Orbána do poddania się badaniu na wariografie! W końcu uważa się za odważną, szczerą i asertywną osobę, więc masz szansę to udowodnić! #poligrafwyzwanie

Fakt, że ojciec młodego mężczyzny po trzydziestce prowokuje mężczyzn w jego wieku, naprawdę wskazuje na kompulsywne zachowanie, tak było w przypadku, gdy zaprosił Gyulę Budai i Szilárda Németha na wycieczkę po wyspie. Powiedzmy, że nie rozumiałem, dlaczego nie chciał się popisywać swoją siłą w potyczkach czy zapasach, po czym oczywiście zdałem sobie sprawę, że bieganie, które zawstydza nawet pieszych kukułek, to jedyna rzecz, która w pełni pasuje do charakteru Trendibandiego . Jednak badanie wariografem mówienia prawdy w występie Fegyőra było nawet gorsze niż wyzwanie na wyspie, jeśli są tacy, którzy traktują to poważnie, w tym nawet jego baza wyborcza uspołeczniona na Harrym Potterze.

Test został przeprowadzony przez profesjonalnego specjalistę od wykrywania kłamstw z ponad 20-letnim doświadczeniem w wariografie

– informuje tekst na początku filmu, który z potrójnym naciskiem (dwadzieścia lat doświadczenia, fachowiec, specjalista) imponuje widzowi – swoją głupotą – jak wielkim chmarą był ten specjalista, ale niestety nie ujawnia jego nazwiska . Tajemnica.

Następnie same pytania rodzą dalsze pytania, oto pierwsze z nich:

Czy kiedykolwiek otrzymałeś wsparcie finansowe od György Sorosa lub którejś z jego organizacji?

Kto by nie chciał takich spersonalizowanych pytań? Oczami wyobraźni widzę, jak Trendibandi Soros popija koktajl Mai Tai w swoim salonie, wyciąga torbę Hello Kitty, do której wujek Gyuri wsuwa czek złożony w odpowiedni kształt małego czeku, któremu towarzyszy napis „tak trzymaj”. "poklepać po plecach. Bo tak właśnie jest. Oczywiście mogli zadać to pytanie w inny sposób, na przykład „czy znacie jakąkolwiek osobę lub organizację w waszej bezpośredniej lub pośredniej sferze zainteresowań, która otrzymała wsparcie finansowe od György Sorosa?”, ale być może zjawiska fizjologiczne, które zwykle towarzyszące dysonansowi poznawczemu, takie jak wariograf, któremu mógł się zwierzyć.

Nawiasem mówiąc, Trendibandi i jego kadry komunikacyjne grają na błędnym przekonaniu naukowym, że sam test kłamstwa na wariografie jest cokolwiek wart lub dowodzi czegokolwiek. Chociaż biegli kryminalistyczni wykorzystują jego wyniki, a także test Rorschacha, cała opinia biegłego sądowego nie jest w stanie jednoznacznie określić, czy przestępca kłamał, nawet przy użyciu wszystkich narzędzi pomiarowych psychologii. Nie ma naukowo przyjętej fizjologicznej formuły kłamstwa, i to nie tylko dlatego, że niektóre zjawiska fizjologiczne (ciśnienie krwi, częstość oddechów) zmieniają się w ten sam sposób z innymi emocjami, ale także dlatego, że niektóre z nich w ogóle się nie pojawiają podczas kłamstwa.

Na koniec pojawiają się dwa dodatkowe problemy związane z autentycznością wyczynu kaskaderskiego: po pierwsze, nagranie jest cięte; przy takiej sile każdy, nawet ja, może zrobić film, w którym przepłynę sto metrów w 50 sekund. Z drugiej strony Fekete-Győr najwyraźniej znała pytania, a jednym z podstawowych kryteriów śledztwa w sprawie kłamstwa jest to, że pytania są zadawane w czasie rzeczywistym, podmiot śledztwa słyszy je wtedy i tam po raz pierwszy.

W każdym razie trudno rozstrzygnąć, czy najbardziej niepokojące w zachowaniu prezesa Momentum jest to, że chce udowodnić swoją uczciwość kłamstwem, czy też jego wypowiedzi zazwyczaj prowadzą do logicznego ślepego zaułka – zob. prawo kontra pozew Felszutiego lub odpowiedzialność a uścisk Gyurcsány'ego.

Jestem jednak przekonany, że te spektakle to dopiero początek i że przed wyborami możemy być świadkami jeszcze większej liczby cyfrowych wyczynów. Nie mam kryształowej kuli, ale skok z ognistej obręczy - stricte z nagrania - nadal wyglądam jak facet.

Chociaż byłbym bardziej szczęśliwy, gdyby po wariografie następował Pentothal (serum prawdy - red.) ; coś mi mówi, że powinniśmy się lepiej bawić.

Zdjęcie na okładce: HPGY