W poruszającym filmie amerykański lekarz dr Steve Hammond zeznaje, że w ciągu czterdziestu lat praktyki jako położnik-ginekolog pomógł urodzić 4000 dzieci, ale odebrał życie 7000 płodów. W krótkim filmie opowiada też o tym, kiedy zdał sobie sprawę, że to, co robi, jest grzechem i co na zawsze zmieniło jego życie.

Abby Johnsson, była pracownica aborcyjna Planned Parenthood, która stała się zwolenniczką życia, opublikowała dzisiaj szczere wideo. W krótkim filmie dr Steve Hammond opowiada historię swojego życia. Abby skomentowała ten film krótkometrażowy: historia jej przyjaciółki jest wspaniałym przykładem tego, że nadzieja, miłość i zbawcza moc Chrystusa są dla każdego.

W filmie lekarz mówi nam, że w ciągu 40 lat swojej praktyki pomógł urodzić 4000 dzieci i przeprowadził około 7000 aborcji na początku swojej kariery. Jako religijna kobieta, jej matka opowiadała jej o Chrystusie, kiedy była bardzo młoda, ale bezskutecznie. Lata 60. to okres buntu. Młodzi chcieli zaznać wolności, choć – jak sam mówi – prawdziwa wolność ma swoje granice. Już jako nastolatka wiedziała, że ​​zostanie lekarzem, a po ukończeniu studiów została mistrzynią aborcji.

W krótkim filmie dokładnie wyjaśnia, jak przebiega aborcja. Według niego ważne jest, aby o tym mówić, ponieważ zawsze mówimy o aborcji tylko na abstrakcyjnym, abstrakcyjnym poziomie, a nigdy nie mierzymy się z okrutną rzeczywistością.

Pokazuje również urządzenie, które podczas aborcji jest podłączone do silnego odkurzacza, który jest wkładany do macicy matki w celu wysysania płodów.

Według niego ta próżnia jest 20-30 razy silniejsza niż konwencjonalny odkurzacz. Jeśli ciąża jest starsza niż sześć tygodni, to płód musi zostać zniszczony, aby mógł zostać wyssany przez cienkie urządzenie, w kawałkach... W takiej chwili po raz pierwszy uświadomił sobie, kim tak naprawdę jest czyn. Płacząc, opowiada, jak rozpoczęła aborcję będąc już w piątym miesiącu ciąży, włożyła urządzenie do macicy aż do płodu, kiedy stało się coś, co ją zszokowało i skłoniło do myślenia:

„Płód mnie kopnął. Wtedy po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, że to, co usuwamy podczas aborcji, to tak naprawdę ludzkie życie”.

Nie to przyniosło jej całkowitą zmianę, ale po latach narodziny trzeciego dziecka, które urodziło się w 26 tygodniu ciąży, ważyło niewiele ponad kilogram, ale cudem przeżyło. Steve Hammond najpierw pomyślał o tym, że ci sami lekarze, którzy walczyli o życie jego 26-tygodniowego wcześniaka, mogą zakończyć życie płodu w tym samym wieku.

„Dlatego zostałem obrońcą życia. Zrozumiałam: nieważne, ile to jest tygodni ciąży, to już dziecko"

wyznaje na filmie.

Prawie dziesięć lat później naprawdę zwrócił się do Chrystusa. Na końcu filmu mówi do tych, którzy już dokonali aborcji lub do tych, którzy dokonują aborcji, że „jest lepszy sposób” i jest nim nikt inny jak Jezus Chrystus.

„Widzą te ręce: te ręce zniszczyły ponad 7000 płodów. Te 7000 płodów mówi teraz o mnie”

mówi ze łzami w wideo, wyznając, że wie, że Chrystus mu przebaczył. Jezus zabrał ze sobą nasze grzechy, kiedy umarł za nas na krzyżu. On przebacza nam wszystkim, jeśli odpokutujemy za nasze grzechy i poprosimy o Jego miłosierdzie. Na koniec cytuje z drugiego listu św. Pawła do Koryntian, udowadniając, że zawsze jest nowy początek:

„Każdy, kto jest w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. Stare ustało, coś nowego zostało zrealizowane”.

Źródło: vasarnap.hu