Ferenc świętuje swoje urodziny w dniu bycia razem. Prezydent DK ogłosił w swoich mediach społecznościowych, że skończył dziś 60 lat.

Gratulacje, ale jak wiemy należy on tylko do swoich, ten dzień to po prostu urodziny zarówno dla niego, jak i dla jego komentatorów. Przeczytałem gratulacje, kilka przykładów:

"Życie jest piękne po 60-tce, teraz wygramy!

Drogi Prezydencie, życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin w sile, zdrowiu i szczęściu! Życzę wytrwałości w walce z brudnym, podstępnym, kłamliwym gangiem!

Życzę ci wielu szczęśliwych urodzin, OV (do kosza) Klarikan, powodzenia, pomożemy ci.

Szczęść Boże, mam nadzieję, że w przyszłym roku po zwycięstwie będziesz miał szczęśliwsze urodziny. Siły i zdrowia dla całej rodziny.

Drogi Feri, życzę ci wszystkiego najlepszego - z ogromnym bukietem tulipanów! Dbaj o siebie! Twoja rodzina i ten kraj bardzo cię potrzebują”.

Nie będziemy wchodzić w to, kogo ten kraj potrzebuje w ten piękny dzień. Nie krzywdźmy Ferenca, który otrzymał na swoim Facebooku serdeczne wersety, z których wyraźnie widać jego fandom.

Garstka zespołów, które myślą, że swoją głośnością reprezentują masy, wypowiada się, kiedy muszą, a kiedy nie. Po prostu nie zauważają jednej rzeczy, deklaracja to grosze, ale chcą nią zapłacić i wyżywić się. Bo myślą, że po 10 latach chrapania na kanapie podskoczą i hip-hop, narodzą się Stany Zjednoczone Europy, będzie jednolita europejska płaca minimalna i emerytura, darmowy gaz, woda i prąd itp .

Na próżno są tacy, których uszy oczarowują zamaskowane słowa, bo nie są głusi, ale czasem trochę głośnego słuchania nie zaszkodzi!