Wydaje się, że istnieją dwa rodzaje emerytów. Są emeryci, z których nie wszyscy są zadowoleni ze wszystkiego, ale potrafią dostrzec dobro, i są zagorzali bolszewicy, dla których nic nigdy nie jest wystarczająco dobre, jeśli rząd jest konserwatywny, a wszystko jest super, jeśli jest globalistyczne . Cóż, są śpiochami.

Wśród Nyggerów jest całkiem sporo ludzi, którzy żyli wesoło w czasach państwa partyjnego – oczywiście kosztem innych – byli przywódcami partyjnymi i państwowymi, ale przynajmniej ci, którzy zajmowali stanowiska wyższe niż biedni ludzie". Są byli strażnicy robotniczy i ich przynależne części, byli oficerowie wojskowi, „osoby” operacyjne, intelektualiści, którzy są bardzo dobrzy w kucilizmie. I oczywiście są tacy, którzy – przepraszam za stwierdzenie – są tak ciemni, że mogliby nawet zaćmić księżyc. Ci drudzy to dobrze nakarmieni przez tych pierwszych, którzy nie są w stanie sami rozpoznać, jak grają nimi nienawistne, antywęgierskie szumowiny, gotowe w każdej chwili oddać kraj obcym interesom (oczywiście nie za każda ilość).

Wszystko to przyszło mi do głowy, ponieważ przypadkiem przeczytałem ogłoszenie tzw. „Partii Emerytów 50+”. Powstały gdzieś w 2017 roku i od tego czasu prawdopodobnie stały się nielegalne, bo nikt o nich nie słyszał. Próbują stworzyć wrażenie, że są niezależni od partii, ale najwyraźniej tak nie jest.

I żądają. Ich sercem jest prawo do walki o własne interesy, tylko nie udawajcie, że to, czego domagają się, nie zostało już osiągnięte.

robią.

Zaczynają od stwierdzenia, że ​​ich marzeniem jest zmiana rządu w 2022 roku. Nie tak to mówią, ale tylko tak można to zrozumieć. Bo wtedy „można rozpocząć tworzenie sprawiedliwego, humanitarnego systemu emerytalnego, a najpoważniejsze błędy dzisiejszego systemu można naprawić w ciągu pierwszych 100 dni”.

Pierwszym punktem ich postulatów jest zapewnienie stabilności wysokości emerytur. Hahaha, stara matko, posłuchaj, stary ojcze, tak jest do dziś, nie wiedziałeś? Nawet nie trzeba tego czytać (nie zawsze jest to łatwe dla starych, podupadłych oczu), wystarczy spojrzeć na odcinek emerytury sprzed 12 lat i dziś.

Po drugie: można podjąć pracę z emeryturą. Cóż za cud, teraz można to zrobić! Nie wiedziałeś o tym?

Co jeszcze? Tak, że „wysokość emerytur powinna odzwierciedlać pożądany, prawidłowy system wartości, wykształcenie, gotowość i ogólną użyteczność społeczną”. Jak prawdziwe. Tylko to nie jest inaczej.

Oczywiście prawdą jest, że żadna z tych rzeczy nie była brana pod uwagę w tak upragnionych czasach socjalistycznych . Komu część emerytów - naprawdę ciężko żyjących - zawdzięcza swoje nieszczęście?

Tak, rzeczywiście, dla poprzedników dzisiejszych globalistów. W rzeczywistości dla byłych komików, którzy nadal upolityczniają. Wśród nich był ich ukochany przywódca partii , Gyurcsány i ur. przodkowie jego żony też! Czy chciałbyś je sprowadzić z powrotem? Niemożliwe, żebyś zapomniał, kiedy byli u władzy, od razu obcięli ci 13-miesięczną emeryturę.

Starość niekoniecznie idzie w parze z demencją, a pamiętanie nie jest opcją, ale konieczną samoobroną. Oczywiście są ludzie, których pamięć nie jest taka jak kiedyś – ale powinni iść do lekarza, a nie urządzać imprezę. A jeśli tak, zapytaj tych, którzy nie są starczy.

Na szczęście zdecydowana większość emerytów nie jest.