W III RP powstaje nowa formacja o nazwie Partia Realno-Demokratyczna. Byli politycy okręgu z Europy Południowo-Wschodniej - napisał dziennik A Kerület.

Według ich informacji, András Iván Hazai , były zastępca burmistrza Óbuda-Békásmegyer, zakłada nową organizację wraz z byłym przewodniczącym komisji ds . stycznia , uzasadniając swój wyjazd względami osobistymi.

Zdaniem Hazai, Koalicja Demokratyczna nie jest już partią demokratyczną, którą kiedyś reprezentowała, widzi, że „o wszystkim decyduje wąskie grono przywódców i przez to nie pozwalają, by w partii zapanowała demokracja, kto osiągnie wyższy polityczny pozycji, koń ucieka. Nie mało, dużo!”

Polityk zapowiedział też, że najbardziej rozczarował go Ferenc Gyurcsány Uważa za oburzające, że „kierownictwo partii legitymizowało partię, która kilka lat temu prowadziła najbardziej ekstremalną, nienawistną kampanię, przeciwko której DK była najbardziej radykalna”. Hazai – któremu Gyurcsány rzekomo groził odejściem – również przyznał, że był tylko narzędziem dla lidera partii, podobnie jak wielu innych, podobnie rozczarowanych obecną polityką i przywództwem DK.

Niestety - dodał - sytuacja jest taka, że ​​gdy impreza staje się profesjonalna, dusza imprezy wydaje się zatracona.

Nie ujawniono jeszcze zbyt wielu konkretnych szczegółów dotyczących powstania partii, prezesem wykonawczym zostanie Péter László Rózsa, a wiceprezesem – Dóra Rózsáné Gulyás

(Obraz w nagłówku: Sztab Generalny Prawdziwych Demokratów. Źródło: Facebook)