Celem ruchu modlitewnego jest osiągnięcie na swój święty sposób jak największej liczby przedstawicieli, którzy uznają wszystkie dziesięć punktów Dziesięciu Przykazań za normę moralną i starają się żyć zgodnie z nimi zarówno w życiu publicznym, jak i prywatnie - pomysłodawca inicjatywy, Péter Gál, powiedział Magyar Nemzet.

Dyrektor Domu Kultury w Zamárd zaleca, abyśmy modlili się od 20 sierpnia do kwietnia przyszłego roku, aby do władzy nie doszli politycy nastawieni na bezinteresowność i kwestionowanie moralności publicznej.

- Celem tych, którzy opublikowali apel, jest, aby przynajmniej jedna osoba modliła się o to w każdej miejscowości, a ruch modlitewny zajmuje tak dużo czasu, aby to osiągnąć, ponieważ jego wieść będzie się stopniowo rozprzestrzeniać. Zrzesza poszczególnych wyznawców, a każdy modli się zgodnie ze swoim sercem, nie ma ograniczeń – dodał organizator.  

Z ramienia KDNP do apelu przyłączył się László Surján, były minister opieki społecznej, który uważa, że ​​w przyszłym roku kraj zadecyduje nie tylko o osobowościach polityków, ale także o przyszłości Węgier.

- Z radością przyłączyłem się do inicjatywy, bo jestem przekonany, że w przyszłym roku nie tylko będziemy głosować na partie, nie tylko będziemy musieli zdecydować, kto będzie premierem, ale też będziemy musieli wybrać kierunek. Czy dryfujemy w kierunku bezwartościowości, tracąc nawet resztki zdrowego rozsądku, jak dzieje się to w wielu krajach świata, czy też dobro publiczne i moralność publiczna zwycięży, słuchając zdrowego rozsądku.

Tradycja judeochrześcijańska podsumowała zasady współżycia społeczności ludzkiej w Dziesięciu Przykazaniach. Gdybyśmy się tego trzymali, nasze życie byłoby szczęśliwsze, a potomnym moglibyśmy zostawić piękniejszy świat - poinformował naszą gazetę polityk chadecji.

Źródło: naród węgierski