Były premier przewiduje walki uliczne w przypadku zwycięstwa lewicy w 2022 roku.
„W 2002 roku też było zajęcie mostu, po 2006 roku nasza strona zdecydowanie straciła jedną rzecz, swoją naiwność i dobrą wiarę wobec Fideszu. Przygotowywane są scenariusze zachowania stabilności w tej sytuacji. Sama zmiana rządu nie pociąga za sobą konsekwencji karnych. Ferenc Gyurcsány dla szeged.hu
Zdaniem byłego premiera, „jeśli partia polityczna identyfikuje się z krajem, to kładzie podwaliny pod legitymizację działań przeciwko nowemu rządowi w przypadku porażki. To właściwie już się stało”. Uważa, że „to jest największe niebezpieczeństwo”.
Gyurcsány dodał: „W interesie kraju leży przekazanie władzy w sposób pokojowy. Jest to również jeden z kamieni węgielnych demokratycznego konstytucjonalizmu. Część obozu Fideszu pokazała do tej pory dwukrotnie, że w zarysowanej sprawie bardzo trudno przełknąć żabę”.
Odpowiadając na sugestię dziennikarza, prezydent DK powiedział: przygotowują się na to, że nie dojdzie do pokojowego przekazania władzy. „Oczywiście nie możemy teraz powiedzieć, jak będziemy się przygotowywać na wypadek, gdyby sprawy nie potoczyły się w ten sposób. Nasi specjaliści przygotowują scenariusz polityczny, bezpieczeństwa publicznego i prawny, jeśli zmiana władzy nie będzie pokojowa” – zadeklarował Gyurcsány.
źródło: mandarynka
Zdjęcie otwierające: MTI/Szilárd Koszticsák