Od 2019 roku wyniki badań opinii publicznej traktuję z absolutnymi zastrzeżeniami. Moim zdaniem cała koalicja opozycji to po części farsa. Większość z tych partii reprezentuje idee, które są trudne do pogodzenia, a ich podstawy ideologiczne są również różne, niezależnie od tego, która z nich istnieje – powiedział Demokracie István Tarlós, były burmistrz Budapesztu.

Poniżej kilka przemyśleń z artykułu.
Czy przez dwa lata kasa została opróżniona?
- Funkcjonalność osady ocenia się, gdy funkcjonowanie miasta zaczyna słabnąć. Ale potem skokowo. Nastroje społeczne są na to bardzo wrażliwe. Dlatego w zasadzie wspólnota polityczna może generować napięcie polityczne nawet przeciwko istniejącej władzy, manipulując nią. Nie twierdzę, że obecna administracja miasta specjalnie kieruje się takimi względami. Jednak kilka rzeczy wydaje mi się dziwnych.

Na długo przedtem administracja miasta nawet umieszczała na plakatach możliwość zagrożenia usług publicznych. Potem zapadła cisza. Takich problemów zwykle nie rozwiązuje się na plakatach, a wymowne jest to, że objawienie przyszło ante tempus. Od 2019 r. administracja miasta nieustannie składa mylące i nieprecyzyjne wypowiedzi na temat sytuacji finansowej stolicy, zawsze grupując fakty na różne sposoby.

" Co masz na myśli?"
„Dwa fakty”. Po pierwsze, zdecydowanie zostawiliśmy w budżecie środki w wysokości 200 miliardów HUF. A to, że to wszystko miałoby być objęte obowiązkiem, jest po prostu nieprawdą. Po drugie, nowa administracja miasta była w stanie przygotować budżet na rok 2020 ze znacznie wyższym planem wydatków, być może 25-26 miliardów HUF, niż nasz budżet na 2019 rok. Sytuacja miasta nie mogła więc być niestabilna. Nie znam aktualnego pola manewru finansowego stolicy, ale jest to wymowny znak, że obietnice, które nie były spełniane od dwóch lat, takie jak bezpłatne przejazdy BKK dla osób poniżej 14 roku życia, są nagle zapewniane w miarę zbliżania się wyborów. Ta bezpłatna usługa wraz z dojeżdżającymi do pracy w aglomeracjach jest warta wiele miliardów rocznie. Wizualnie nie potwierdza to treści skargi władz miasta.

„To dość kontrowersyjne”.
Poza tym wygląda na nieprzygotowaną. – Nagła zapowiedź, że BKK przygotowało się do tej bezpłatnej usługi w jeden dzień, podczas gdy do tej pory mówili, że są zmuszeni stawać na głowie o każdy grosz, jest wręcz infantylna. Na pewno będą zakłócenia w usługach publicznych, ale nie po raz pierwszy mam wrażenie, że administracja miasta źle rozumie swoją władzę.

"Co przez to rozumiesz?"
– Usługi publiczne są obowiązkowymi zadaniami Gminy Metropolitalnej. Zgodnie z odpowiednimi przepisami, dobrowolnie podjęte zadanie może być sfinansowane tylko wtedy, gdy zadania obowiązkowe zostały już zrealizowane. Karácsony nie może więc realizować żadnego ze swoich planów kosztem usług publicznych.

- Można odnieść wrażenie, że Karácsony nie są zainteresowani Budapesztem.
Zajmują się prawyborami zamiast rządzić miastem. Jaka jest Pana opinia na temat koalicji opozycji i jej szans wyborczych? - Od 2019 roku wyniki badań opinii publicznej traktuję z absolutnymi zastrzeżeniami. Moim zdaniem cała koalicja opozycji to po części farsa. Większość z tych partii reprezentuje idee trudne do pogodzenia, a ich podstawy ideowe też są inne, jeśli takie mają. Gdyby mieli dostać się do rządu, nie jest zrozumiałe, jak mogliby przewodzić krajowi.

Nie mówiąc już o ich jeżących włos na głowie poglądach na najważniejsze kwestie mające wpływ na przyszłość pokoleń, które przyjdą po nas.

- Co myślisz?
– O imigracji, interpretacji państwa narodowego, polityce rodzinnej, modelu i kulturze rodziny. Ich jedynym wspólnym mianownikiem jest zgrzytająca zębami żądza władzy. Nie daj Boże ich nie docenić. Nazywają siebie demokratami, ale ich interpretacja demokracji przypomina mi demokrację ludową ich wielkich poprzedników. Słyszymy też, nieco sparafrazowane, sformułowanie „z kraju panów do ojczyzny ludu”. W tamtym czasie znaczna część ludzi była więziona w imię władzy ludowej. Nawet teraz ich potomkowie obiecują podobne rzeczy. Wiele zależy od kwietniowych wyborów. Dla nas też nie, ale dla potomnych. Partie rządzące muszą być bardzo skoncentrowane na prawidłowym wskazaniu.

Cały artykuł tutaj.