Jego krótkie życie i harmonia, w jakiej było wypełnione, pomagają wielu odnaleźć drogę do świętości – powiedziała włoskiemu portalowi informacyjnemu SIR Antonia Salzano, matka błogosławionego Carla Acutisa.

Carlo Acutis został beatyfikowany przez papieża Franciszka rok temu w Asyżu. Od tego czasu jej święto obchodzone jest 12 października, w rocznicę jej niebiańskich urodzin – z tej okazji przypominamy sobie słowa jej matki.

Dzięki opowieściom zmarłej przedwcześnie matki świętego chłopca świat poznał wspaniałą historię, która doprowadziła do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Według opowieści dziecko cierpiące na poważną chorobę trzustki zostało cudownie wyleczone po modlitwie do Carla, bez konieczności przeprowadzania zagrażającej życiu operacji.

Imię Carlo szybko stało się znane dzięki opowieściom. „Od jego śmierci ludzie mu ufają” – zauważyła jego matka. Powiedział też, że kobieta chora na raka została uzdrowiona, prosząc o wstawiennictwo Carla, który również uczestniczył w pogrzebie chłopca; ale zna też historię, według której 44-letnia kobieta, u której stwierdzono bezpłodność, zaczęła modlić się do Carla i po miesiącu zaszła w ciążę.

Źródło: Vasarnap.hu

Źródło: Vasarnap.hu

Gdy ludzie zawierzali się Carlo, rozeszła się wieść o jego świętości: młodzi ludzie tworzyli grupy modlitewne i wspominali jego historię jako świadectwo. Według matki Carlo pomógł wielu ludziom zbliżyć się do Boga. „Wiele osób donosiło nam o cudach, szczególnych łaskach i nawróceniach” – dodała Antonia, która, jak mówiła, była przepełniona wielkim pocieszeniem.

Według matki, rodzina zawsze miała wrażenie, że ich syn różni się od innych dzieci w jego wieku. „Kiedy jeszcze żył, zdaliśmy sobie sprawę, że Carlo był wyjątkowym chłopcem: jego dobroć i życie modlitewne różniły się od innych” – powiedziała Antonia.

Jednocześnie pod pewnymi względami Carlo prowadził życie jak każde inne dziecko w jego wieku: na przykład lubił Internet – choć w przeciwieństwie do swoich rówieśników wykorzystywał go do innych celów. Jak napisał o tym Sunday: oddał technologię na służbę Eucharystii, która była w centrum jego życia, i za jej pomocą starał się przekazać orędzie adoracji sakramentalnej jak największej liczbie osób.

Jego matka zauważyła również, że lubił przebywać z przyjaciółmi, był bardzo miłym dzieckiem; wszystko robił z największym spokojem i przepojony nadzieją.

Bóg był zawsze w centrum jego codzienności, poprzez Mszę św. i różaniec.

Carlo Acutis zmarł młodo, w wieku 15 lat, w 2006 roku, bardzo agresywna postać białaczki zakończyła jego ziemskie życie. W dekrecie sporządzonym w 2018 roku papież Franciszek uznał cnoty młodego człowieka i nazwał go czcigodnym sługą Bożym. Jego życie było doskonałym przykładem tego, jak można z oddaniem zwracać się do Boga nawet w dobie zaawansowanej technologii.

Pierwszy witraż z Carlo Acutisem został zainaugurowany kilka miesięcy temu w kościele San Giuseppe w Molfetta we Włoszech.

Źródło i zdjęcie: Aleteia/Vasárnap.hu