Papież Benedykt odrzuca niebezpieczeństwa lobby LGBTQ, gdy Bruksela narzuca Polsce „neomarksizm” i „tak zwane rządy prawa”, ostrzega arcybiskup krakowski.
Szczegóły z 888.hu.

Według najnowszego stanowiska papieża-emeryta małżeństwa osób tej samej płci są wyrazem „zniekształcenia duszy”. Wszystko to napisał we wstępie do wieloczęściowej antologii, która ukazała się w czwartek na łamach Il Foglio. Tom w języku włoskim nosi tytuł „La vera Europa, identitá e missione” (Prawdziwa Europa, tożsamość i misja) i jest w całości poświęcony tematom dotyczącym Europy.

Wraz z legalizacją małżeństw osób tej samej płci kwestia małżeństwa i rodziny nabiera coraz większego znaczenia. Jednak „małżeństwo jest dla wszystkich” jest sprzeczne ze wszystkimi poprzednimi kolejnymi kulturami ludzkości. Jest to „rewolucja kulturalna”, nawet jeśli prawne i moralne rozumienie małżeństwa i rodziny jest bardzo zróżnicowane w różnych kulturach.

„Pierwotna pewność”, że wspólnota mężczyzn i kobiet służy „utrwaleniu” życia, była dla ludzkości całkowicie jasna, aż do wprowadzenia skutecznych środków antykoncepcyjnych.

Oddzielenie stosunków seksualnych i płodności na podstawie „pigułki” oznacza, że ​​„w ten sposób wszystkie formy seksualności zostają zrównane” – mówi papież Benedykt. Nie ma bardziej podstawowego kryterium. W wyniku tej separacji reprodukcja bezpłciowa staje się społecznie akceptowalna, a życie ludzkie nie jest już poczęte, ale „stworzone”.

Fakt, że ludzie postrzegają siebie jako twórców tego życia, wyjaśnia kontrowersje wokół eutanazji.

O ile ruch ekologiczny uznał, że w przyrodzie istnieje „granica wykonalności”, której nie można bezkarnie przekraczać, o tyle w odniesieniu do natury ludzkiej jeszcze się to nie zdarzyło – uważa Benedek. Niestety, „ekologia człowieka” nie została jeszcze zrealizowana. Gwałcenie i zaprzeczanie ludzkiej naturze prowadzi do samozniszczenia.

Papież Franciszek napisał przedmowę do antologii, w której zwierzchnik Kościoła skrytykował fakt, że w Europie „coraz bardziej maleje szacunek dla życia ludzkiego”. Bruksela, Berlin i Nowy Jork dążą do narzucenia Polsce „neomarksistowskiej wizji nowego porządku”, w tym „tak zwanych rządów prawa” i „ideologii LGBT”, ostrzegł jeden z najwyższych rangą biskupów w kraju. Uważa, że ​​polski rząd blokuje budżet Unii Europejskiej, bo wprowadzono mechanizm, który łączy fundusze z praworządnością.

Śledzą też narastającą krytykę zaangażowania polskiego Kościoła w sprawy polityczne.

Arcybiskup miejski Marek Jędraszewski porównał obecną sytuację do sytuacji sprzed 100 lat. Zauważył, że gdy świat wychodzi z pandemii, niebezpiecznie zbliża się ideologiczny atak bolszewizmu, rozprzestrzeniający się z Rosji i szerzący ateistyczny światopogląd, w tym ideę aborcji na żądanie.

„Dzisiaj znów powraca neomarksistowska wizja nowego ładu odrzucającego królestwo Boże, narzucone przez ważne ośrodki współczesnego świata: Brukselę, Berlin, Nowy Jork” – przestrzegał Jędraszewski. „Ma na celu„ zastąpienie ”Boga… materialnymi pragnieniami” – powiedział arcybiskup. Jego wizja promuje „niezdefiniowane wartości europejskie” i tzw. „państwo prawa”, za którym aborcja jest prawem każdej kobiety.

Ponadto chce na siłę wprowadzić ideologię LGBT w przedszkolach, tzw. małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci przez takie pary – kontynuował Jędraszewski.

W zeszłym roku Jędraszewski, podobnie jak rząd, potępił tzw. „ideologię LGBT”. Niektóre części kościoła poparły ostatnio petycję w celu poparcia propozycji legislacyjnej zakazującej parad LGBT w Polsce.

Jędraszewski został wybrany przez polskich biskupów katolickich na przewodniczącego komisji wspólnej rządu i biskupów, czyli kieruje stosunkami między Kościołem a rządem.

Pozostałe części artykułu tutaj.
Źródło obrazu: MTI/EPA/Michael Kappeler