Znaczna liczba węgierskich pracowników nie wraca do swojego dawnego miejsca pracy za granicą. W ciągu ostatniego roku dziesiątki tysięcy osób dojeżdżających do pracy utknęło w kraju z powodu zamknięcia granic, a coraz więcej z nich próbuje znaleźć pracę w domu.

Jeszcze przed epidemią coraz mniej osób wyjeżdżało z Węgier do pracy za granicę, a coraz więcej wracało do kraju. Proces ten uległ dalszemu wzmocnieniu w ubiegłym roku, powiedział Zoltán Török, główny analityk Raiffeisen Bank, w rozmowie z Világgazdaság, po tym, jak niektóre doniesienia sugerują, że liczba osób, które mogą na stałe wrócić do domu z zagranicznych lokalizacji, może sięgnąć 15-20 tysięcy.

Dodał, że odwrócenie trendu wynika również z tego, że biorąc pod uwagę koszty utrzymania, w przypadku niektórych zawodów nie ma już takiej różnicy między wynagrodzeniami zachodnioeuropejskimi i krajowymi, jak wcześniej.

Według niego nawet w branży budowlanej na Węgrzech mogą istnieć możliwości zarobkowe, które nie uzasadniają zatrudnienia za granicą.

Zauważył, że sektor IT również zmniejszył tę różnicę, płace krajowe są tylko o 20-30 procent niższe od płac niemieckich.

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w miesiącach letnich poza granicami naszego kraju pracowało o 35 tys. osób mniej niż w analogicznym okresie 2019 roku. Po zamknięciu granic pod koniec ubiegłego roku dziesiątki tysięcy ludzi utknęło w domach, wielu z nich osiedliło się na Węgrzech, choć tymczasowo. To chyba dzięki nim w ostatnich miesiącach pobito kilka rekordów zatrudnienia. Należy podkreślić, że mówimy tutaj o tych, którzy mają gospodarstwo domowe na Węgrzech, którzy wyprowadzili się na stałe, nie figurują w krajowych statystykach.

W Austrii rekrutacja pracowników trwa pełną parą, ponieważ zbliża się sezon narciarski, efekt zasysania na pewno zwycięży – podkreśla zdjęcie Zoltán Karácsony, ekspert rynku pracy HR Portal. Ekspert przyznał również, że powrót siły roboczej rozpoczął się w wyniku podwyżki płac, która rozpoczęła się po latach 2015-2016, dzięki czemu w coraz większej liczbie obszarów realizowane są konkurencyjne wynagrodzenia, jednocześnie zwrócił uwagę że wynagrodzenie nie jest jedynym czynnikiem decydującym o podjęciu pracy za granicą, przynajmniej w takim stopniu, jak otoczenie społeczne czy zapewnienie odpowiedniej jakości życia.

Jak powiedział, głównym pytaniem przy zmianie kraju jest to, czy istnieje rodzina. Ci, którzy już to mają i od dawna mieszkają za granicą, mają problem z powrotem, łatwiej jest zwabić pracowników z powrotem, zanim dziecko się urodzi – dodał. W każdym razie, według niego, każdy, kto do tej pory nie wyjechał za granicę, prawdopodobnie tego nie zrobi. Według Zoltána Karácsony'ego fakt, że coraz mniej osób wyjeżdża za pracą z Węgier, wynika również z tego, że zmieniło się nastawienie pracodawców, którzy starają się zatrzymać siłę roboczą, czytamy w Világgazdaság.

Źródło: hirado.hu

Wyróżniony obraz: Europejskie Służby Zatrudnienia/ilustracja