Choć burmistrz z dumą ogłosił dwa lata temu (!!), że znaleziono trwałe rozwiązanie zimowego zabezpieczenia pomnika autora Szózata, to i tak zastosowano tylko tanie i brzydkie rozwiązanie.

Sprawa ratusza nie jest jedyną z Gergely Karácsony, w której jest wiele znaków zapytania, coś jest nie tak w pobliżu gminy metropolitalnej, na placu Vörösmarty. Kilka osób wskazało, że chociaż pawilon z blachy stalowej powinien stanąć nad i wokół pomnika Vörösmarty'ego na środku placu,

jednak, podobnie jak w zeszłym roku, grafika została ponownie ubrana w przezroczysty nylon na zimę.
Jest to nie tylko brzydkie estetycznie, ale też nie służy renowacji kompozycji sprzed dwóch lat.

Jednak jesienią 2019 roku, po przekazaniu gruntownie wyremontowanego placu przez gminę Belváros-Lipótváros, nowo wybrany burmistrz z dumą ogłosił, jakie wspaniałe rozwiązanie znalazł dla zimowego zabezpieczenia pomnika. W praktyce oznaczało to, że zamiast nylonowego pokrycia lub ocynowania stosowanego gdzie indziej, nad posągiem wzniesiono unikalnie zaprojektowany pawilon.

Jak ujął to burmistrz: „Do tej pory pomnik Vörösmarty'ego na placu otrzymał ochronę niegodną święta i stolicy w okresie zimowym, ale od teraz pomnik będzie chroniła nowatorska konstrukcja, która jednocześnie przyciąga uwagę na nasze wartości”.

Hello Wood Kft., projektant i wykonawca pawilonu, z którym Budapeszteńskie Centrum Festiwalowe i Turystyczne (BFTK) Nonprofit Kft., będące własnością stolicy, podpisało umowę na realizację projektu,

podjął się budowy za prawie czterdzieści milionów forintów.
Według ówczesnych informacji firmy, dla pomnika Vörösmarty'ego zaprojektowano i wybudowano pawilon konserwatorsko-prezentacyjny, który chroni grupę rzeźb wykonanych z marmuru karraryjskiego przed czynnikami zimowej pogody. Elementy dziesięciometrowego stalowego pawilonu o sakralnej atmosferze można rozebrać pod koniec zimy i ponownie złożyć w kolejnym roku.

Jednak konstrukcja „strzegła pomnika” tylko przez jedną zimę, nie została zbudowana ani w zeszłym roku, ani w tym roku. Jednak, jak wynika z artykułu nullahategy.hu, cytującego plan renowacji, nylonowa powłoka też nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ pod wpływem wahań temperatury pod folią tworzy się kondensacja, która może doprowadzić do osiedlenia się szkodliwych dla pomnika drobnoustrojów. Z drugiej strony gromadząca się i zamarzająca w miejscu skraplania woda również może uszkodzić posąg.

Oczywiście staraliśmy się dowiedzieć od Stolicy, dlaczego zastosowano takie rozwiązanie, dlaczego pawilon nie chroni pomnika? To ważne pytanie choćby dlatego, że zgodnie z ogłoszeniem o zamówieniu publicznym, które można znaleźć również w Internecie, umowa na pawilon z 30 października 2019 roku została przedłużona w kwietniu ub.r. do 15 maja 2021 roku.

Jednak Gmina Metropolitalna nie odpowiedziała jeszcze na nasze pytania.

Choć dzieło sztuki przedstawia poważną wartość, jego ochrona powinna mieć fundamentalne znaczenie. Wspólne dzieło rzeźbiarzy Ede Kallós i Ede Telcs zostało zainaugurowane w maju 1908 r. Cokół posągu składa się z 23 bloków wapiennych, podczas gdy sama grupa posągów składa się z 21 bloków marmurowych. Przed 2019 rokiem został ostatnio odrestaurowany w 1998 roku.

źródło: mandarynka

Zdjęcie: Márton Ficsor