List podpisany przez pięć frakcji Parlamentu Europejskiego (PE), w którym sygnatariusze wezwali przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen do wstrzymania środków unijnego funduszu odbudowy po epidemii koronawirusa, to kontratak powiedział we wtorek w Brukseli Gál Kinga z Fideszu, przedstawiciel Parlamentu Europejskiego (EP-).

W rozmowie z węgierskimi dziennikarzami Kinga Gál podkreśliła: list napisany przez pięć lewicowych grup partyjnych: Socjalistów, Zielonych, Odnowić Europę, frakcję radykalnej lewicy (GUE-NGL) i Europejską Partię Ludową (EPP), który również przesunięty w lewo, upubliczniony we wtorek, narodził się w momencie, w którym trzeba byłoby wyrazić solidarność z Polską w związku z kryzysem migracyjnym na wschodniej granicy Unii Europejskiej.

Podkreślił: zamiast stanąć w obronie Polski i prosić o wsparcie finansowe dla ochrony wspólnej granicy Unii Europejskiej, frakcje, które podpisały list i ich przywódcy wzywają do wycofania środków unijnych. List napisali ci, którzy wcześniej zwracali uwagę na znaczenie solidarności z krajem dotkniętym presją migracyjną i opowiadali się za obowiązkowym rozmieszczeniem imigrantów - przypomniał.

„Zamiast wyrazić swoją solidarność, oni nic nie robią, tylko atakują Polskę od tyłu politycznym szantażem” – powiedział.

Kinga Gál stwierdziła: pisanie pisma jest niedopuszczalne, procedura jest bezwarunkowa. Zwrócił uwagę, że nie ma podstaw prawnych do wstrzymywania środków unijnych, bo jak powiedział, źródłem odbudowy nie są jałmużny, ale należy do krajów członkowskich.

Dodał: Węgry są narażone na szantaż polityczny o podobnym charakterze. Stawiając czoła mainstreamowi lub podejmując kroki, grozi mu także wycofanie funduszy unijnych i wstrzymanie funduszu naprawczego. Przypomniał, że nie ma prawie sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, na której to wszystko nie padłoby ani w odniesieniu do Polski, ani Węgier.

Komisja Europejska powinna pomóc Polsce w duchu solidarności, zamiast próbować opóźniać należne jej pieniądze kontrowersyjnymi lub zupełnie bezpodstawnymi pytaniami – dodał przedstawiciel Fideszu w PE.

W swoim piśmie pięć frakcji PE zwróciło się do przewodniczącego Komisji Europejskiej z wnioskiem do brukselskiego organu o wstrzymanie wypłaty Polsce środków z funduszu odbudowy do czasu przestrzegania przez Warszawę zasad praworządności, która jest podstawą UE, nie uznaje prymatu prawa unijnego i nie egzekwuje ostatecznie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) dotyczących niezawisłości sądownictwa w kraju.

Źródło: 888/MTI

Zdjęcie: Szilárd Koszticsák