Imię zabójcy: Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl). To dzięki nim zniesiona zostaje uczciwa konkurencja w dziedzinie kobiecej, bo ci chorzy psychicznie umożliwili mężczyznom rywalizację w kobiecych zawodach.
Co więcej, od teraz nie ma już wymogu maksymalnego poziomu męskiego hormonu płciowego (testosteronu) w „kobiecym” organizmie. Będą wtedy indywidualnie badać, czy osoba transpłciowa może startować w dziedzinie kobiet... stare bzdury. Podobnie jak pseudoludzki komentarz dołączony do decyzji MKOl:
„Wszyscy sportowcy mają prawo do uprawiania sportu bez dyskryminacji iw sposób szanujący ich zdrowie, bezpieczeństwo i godność” – mówi nowa dyrektywa. „Jednocześnie wiarygodność sportu wyczynowego – a zwłaszcza wydarzeń sportowych na wysokim poziomie – zależy również od możliwości konkurowania na równych zasadach, gdzie żaden sportowiec nie ma niesprawiedliwej lub nieproporcjonalnej przewagi nad innymi”.
Co jest z tobą nie tak? W jaki sposób kobieta, która w rzeczywistości jest mężczyzną, może mieć niesprawiedliwą i nieproporcjonalną przewagę w sporcie wyczynowym?
Oczywiście przywódcy MKOl nie mogli kierować się chorobą psychiczną, po prostu bali się agresywnego lobby genderowego i bali się zrobić to, czego normalny człowiek nigdy by nie zrobił: wierzyli, że mężczyzna może stać się kobietą. Musisz tylko zadeklarować: abraka-dabra, od teraz będę kobietą. I strzelił. To prawda, że jego ciało jest męskie, jego cechy fizyczne pokrywają się z mężczyzną, ma długą brodę i podejrzane wąsy, a między udami nosi charakterystyczny dla swojej płci narząd, ale co ich obchodzi fakt, skoro już deklaruje się jako kobieta, jest kobietą .
Według nich może się też zdarzyć, że ktoś , kto wyobraża sobie (i twierdzi, że jest) psem, może wystartować w wyścigu chartów. Choć jest to mało prawdopodobne, nie ma szans na wygraną w tej dziedzinie. Nawet trans pies nie może być takim idiotą...
Tylko kierownictwo MKOl jest. Oczywiście nie są sami, oto tępa sekcja Parlamentu Europejskiego, która wierzy, że mężczyźni też mogą rodzić. Chociaż jest to biologiczna niemożliwość, ale jednak! Mają prawo rodzić! Potem wynoszą dziecko w torbie, jak Loretta w życiu Briana. Ale przynajmniej ta decyzja to bzdura, podczas gdy decyzja MKOl jest zabójcza. Zabójca kobiecego sportu.
Jeśli chcą za wszelką cenę transować, to dlaczego nie zwiększyć liczby grup konkursowych? Kobieta, mężczyzna i trans. To też byłoby rozwiązanie graniczące z szaleństwem, ale przynajmniej nie zabiłoby sportu kobiet. Bo kto jest tym pechowcem, który trenuje swój mózg, tylko po to, by zostać zdeklasowanym przez swoich głupkowatych rywali?
Oczywiście możliwe jest również inne rozwiązanie: zmiana nazwy MKOl. Zamiast Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego możemy polecić o wiele bardziej trafną nazwę: Międzynarodowa Rzeźnia Ołtarzowa.
(Źródło obrazu okładki: Shutterstock)