Ubiegły rok, według narracji opozycji - przyjętej przez Gergely'ego Karácsony'ego - dotyczył wykrwawiania lewicowych gmin do celów politycznych. Z pomocą przedstawiciela Fideszu, Gábora Pintéra z Budapesztu, Magyar Hírlap próbował sporządzić mapę Budapesztu XV. dzielnicy, czyli w 85-tysięcznym okręgu, który obejmuje Rákospalota, Újpalota i Pestújhely, jak wyglądało to „krwawienie”.
Starosta Angéla Cserdiné Németh z DK podjęła jednoosobową decyzję dotyczącą utrzymania przestrzeni publicznej w czasie stanu epidemicznego – gdy organ przedstawicielski się nie zebrał – i powierzyła firmie zewnętrznej wykonanie zadania na dwie trzecie terenie dzielnicy. Warto wiedzieć, że gmina posiada również własną firmę zajmującą się utrzymaniem przestrzeni publicznej, która w 2020 roku wykonała te prace za siedemset milionów forintów. Po reorganizacji, w 2021 r., utrzymanie kosztowało dziewięćset milionów HUF , ale przestrzenie publiczne dzielnicy nie stały się piękniejsze, lepiej utrzymane i lepiej zorganizowane – powiedział Gábor Pintér.
Jako inny przykład podał, że rząd przekazał 630 mln HUF na wsparcie renowacji gabinetów lekarskich rodziny Hősök út, do czego samorząd lokalny musi dodać około 100 mln HUF. Zgodnie z umową zawartą w grudniu 2020 r. termin przekazania miałby upłynąć 30 listopada ubiegłego roku, ale na zakończenie inwestycji trzeba jeszcze poczekać kilka miesięcy .
Gmina powierzyła remont inwestorowi, który nie ma realnej siły roboczej, referencji, a nawet narzeka na nieopłacanych podwykonawców. W wyniku błędu konstrukcyjnego zamoczył dach, z gniazd popłynęła woda, a rusztowanie odpadło. Po tym wszystkim László Hajdu, poseł okręgu Gyurcsányist, stwierdził w parlamencie, że remont nie może się udać, bo rząd podniósł płacę minimalną, więc nie będzie na to pieniędzy... Podwyżka płacy minimalnej na całym szczeblu samorządowym wynosi zaledwie czterdzieści milionów forintów .
Możesz przeczytać więcej szczegółów tutaj.
Zdjęcie: MH/László Katona