Zaczęli usuwać pomnik byłego prezydenta USA Theodore'a Roosevelta przed Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku, twierdząc, że pomnik jest symbolem rasizmu i kolonializmu, donosi The New York Times.

Pomnik, odsłonięty w 1940 roku, przedstawiający 26. prezydenta Stanów Zjednoczonych na koniu z Indianinem po jednej stronie i czarnym niewolnikiem po drugiej, ma zostać całkowicie usunięty w tym tygodniu. Według rzecznika komisji wyburzenie kosztowało łącznie około dwóch milionów dolarów.

W czerwcu ubiegłego roku komisja jednogłośnie zdecydowała o usunięciu posągu, aw listopadzie ogłoszono, że posąg zostanie przeniesiony do Medory w Północnej Dakocie, gdzie zostanie ponownie złożony przed niedawno oddanym budynkiem biblioteki imienia Roosevelta.

Decyzję poprzedza debata, która trwa od dziesięcioleci: aktywiści atakują pomnik od lat 70., który też był kilkakrotnie oblewany czerwoną farbą.

Usunięcie pomnika zostało zainicjowane przez muzeum w 2020 roku, którego dyrektor Ellen V. Futter wyjaśniła w rozmowie z gazetą, że zgadza się na usunięcie. Dyrekcja biblioteki muzealnej nazwała zabytek kompozycją problematyczną.

To nie pierwsza taka decyzja w mieście: w listopadzie z nowojorskiego ratusza usunięto pomnik trzeciego prezydenta Stanów Zjednoczonych Thomasa Jeffersona, powołując się na to, że były prezydent był właścicielem niewolników. Nawiasem mówiąc, życiową partnerką Jeffersona była jedna z jego niewolnic, Sally Hemings, która urodziła mu sześcioro dzieci.

W Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich dwóch lat jeden po drugim usuwano pomniki polityków, dowódców wojskowych lub innych niegdyś znanych osób publicznych, ponieważ uznano ich za rasistów. Na przykład w październiku zeszłego roku w stolicy Wirginii, Richmond, usunięto gigantyczny konny pomnik generała Roberta E. Lee, naczelnego wodza wojsk południowych w wojnie secesyjnej (1861-1865), a jego trwałe wyburzenie nakazał Ralph Northam , demokratyczny gubernator stanu Wirginia.

Wielu znalazło pomnik upamiętniający generała Konfederacji i jego umieszczenie w ofensywie na Richmond's Memorial Avenue, pomimo faktu, że sam generał Robert E. Lee nie popierał instytucji niewolnictwa. Inni jednak uważali, że usunięcie pomnika byłoby równoznaczne z wymazaniem historii.

MTI

Zdjęcie: Wikipedia