Premier Viktor Orbán przeprowadził 23. doroczną ocenę 12 lutego 2022 r. Po dwóch latach premier ponownie podsumował sytuację na Węgrzech, a wydarzenie to zbiega się również z oficjalnym rozpoczęciem parlamentarnej kampanii wyborczej.

„Od niepamiętnych czasów o Węgrach nie mówiono w ten sposób”

Na początku swojego wystąpienia Viktor Orbán powiedział: „My, którzy się tu dzisiaj zebraliśmy, jesteśmy różnymi ludźmi, ale mamy jedną wspólną cechę. Jesteśmy Węgrami, których wspólną pasją są Węgry”. Dodał jednak: „jednak według lewicy jesteśmy grzybami i trzymają nas w nieświadomości, a według lewicy jesteśmy już pijani i wyprani mózgi w wieku 10 lat, a ponieważ jesteśmy Fideszem, jesteśmy również anormalni”. przypomniał:

lewica wyliczyła, że ​​jest za dużo gejów, a za mało Żydów. Taki bałagan można zrobić tylko wtedy, gdy się namieszało"

powiedział Viktor Orbán. Podkreślił: „od niepamiętnych czasów o Węgrach nie mówiono w ten sposób. Ludzie nie mogą uwierzyć własnym uszom” – powiedział premier. „Jeśli to jest strategia, to jest to światowy patent. Nieważne, jak na to spojrzeć, jest to zawstydzające, nie trochę, ale bardzo. To wstyd nawet dla nas, nawet jeśli lewica jest w narodzie jak pech” – dodał.

Viktor Orbán: Gyurcsány i Bajnai przygotowują się do powrotu do władzy

W swoim przemówieniu premier wspomniał również: „Gyula Horn przewraca się w grobie, Medgyessy nie może nie odwracać wzroku, członkowie SZDSZ w zakłopotaniu patrzą na czubki swoich butów. Nie przeszkadza to tylko Gyurcsány i Bajnai, w końcu to oni sprowadzili całe to show Gyurcsány na kark kraju”. Jak to ujął premier, „Gyurcsánys postawili to przed sobą na scenie, niech nie wygląda na to, że faktycznie przygotowują się do powrotu”.

Przywódcy najbardziej skorumpowanego rządu Węgier, Gyurcsány i Bajnai, potwierdzeni przez eksperta od grzybów. To byłby wielki zespół ubiegający się o rządzenie Węgrami. To jest oferta lewicy dla Węgier”

podkreślił premier.

Co jest przed nami?

Co jest do przodu, a co do tyłu? - o tym teraz opowiem. Mamy za sobą dwa trudne lata. Pandemia, fale migracji, kryzys energetyczny, wybuchy imperialnego gniewu w Brukseli, chłodny powiew zimnej wojny na karku i niepokojący cień wojny nad Europą Środkową i Wschodnią – wyjaśnił Orbán. Zdaniem premiera w tej sytuacji musieliśmy zorganizować ochronę przed koronawirusem, w tej sytuacji musieliśmy ponownie uruchomić gospodarkę, zastąpić utracone miejsca pracy, zapewnić wsparcie i oparcie młodzieży, rodzinom i osobom starszym. Razem to dużo, nie mówiąc już o zadaniu. Dziękuję lekarzom Jánosowi Áderowi i jego żonie za nadludzką pracę w pomocy osieroconym dzieciom – powiedział premier.

Zdolność kraju do działania nie była zagrożona

Premier powiedział, że wirus wywarł presję na politykę kraju i państwo. Viktor Orbán wyjaśnił, że parlament obraduje nieprzerwanie. Służba zdrowia i administracja państwowa działały znakomicie, a rząd pozostał zjednoczony. Zdolność kraju do działania nie była zagrożona - wyjaśnił premier.

Węgry zostały zaatakowane nie tylko przez wirusa, ale także przez lewicę, która liczyła na obalenie rządu. Kiedy trzeba było zamknąć, żądali otwarcia, kiedy trzeba było otworzyć, to zamknęli. Ogłosili dyktaturę, organizowali kompromitujące kampanie za granicą, rozpowszechniali fałszywe filmy, fałszywe i przerażające wiadomości”

– przypomniał Viktor Orbán. To rażąca nieodpowiedzialność, a nawet więcej. W czasie śmiertelnej pandemii wykorzystywanie strachu rodzin do obalenia rządu to coś więcej niż przestępstwo, ale i za to przyjdzie wyrok – dodał. Zbadano również węgierskie gospodarstwo budowane od 2010 roku. Daliśmy pracę zamiast pomocy i mimo epidemii wirusa nigdy nie pracowało tak dużo ludzi jak teraz – dodał.

Viktor Orbán podkreślił, że węgierski eksport również miał znakomity rok w 2021 roku. Premier mówił też o tym, że mimo kryzysu wzrosła też wartość węgierskich inwestycji kapitałowych. Mol rozwija się w Polsce, OTP na całych Bałkanach, a węgierska firma może zbudować indonezyjski system drogowy – dodał.

„Kraj pracował przez 12 lat, aby naprawić historyczne zbrodnie lewicy”

Największym osiągnięciem węgierskiej gospodarki jest to, że rodziny nie musiały zaciągać hamulca ręcznego: otrzymały zwrot sja.

Trzynasta miesięczna emerytura to nie tylko broń ekonomiczna, ale także realna rekompensata. Zwracamy to, co zabrał rząd Gyurcsány-Bajnai.

Dodał, że kraj pracował przez 12 lat, aby naprawić historyczne zbrodnie lewicy.

Sukces gospodarczy

Orbán wyjaśnił, że nawet w czasie kryzysu podążaliśmy własną drogą i stosowaliśmy przepis Matolcsy-Varga. Podjęliśmy ryzyko i

W 2021 roku gospodarka urosła o 7 procent i pokonaliśmy poprzedni spadek. Dług publiczny utrzymywano poniżej 80 proc., podczas gdy w wielu krajach Europy Zachodniej wzrósł powyżej 100 proc. Mimo epidemii płaca minimalna wzrośnie w 2022 roku o 20 proc., a podatki od pracy spadną o 4 proc.

Wnieśliśmy pod dach wielkie porozumienie narodowe, które obejmowało związki zawodowe, pracodawców, rząd i parlament, który ratyfikował porozumienie. Z wyjątkiem, oczywiście, lewicy, która nie głosowała na nic.

Lewica nie głosowała za ustawą o koronawirusie, moratorium kredytowym, podwyżką płacy minimalnej, zwolnieniem podatkowym dla osób poniżej 25 roku życia i obniżkami podatków. Mam nadzieję, że wyborcy nie zagłosują na nich w wyborach

— powiedział premier.

„Rząd Gyurcsány-Bajna poszedł zupełnie inną drogą”

Viktor Orbán wyjaśnił, że rząd Gyurcsány-Bajna poszedł zupełnie inną drogą niż my. Poszli do tyłu. Zabrali 13-miesięczną emeryturę, zabrali miesięczną pensję, roczną zasiłek, zrezygnowali z programu budowy domów, ulgi podatkowej dla rodzin, a także opłacili opiekę zdrowotną. Podwoili cenę energii elektrycznej i potroili cenę gazu ziemnego do użytku domowego. Ale dla psa jest jeszcze czas, teraz 3 kwietnia możesz złożyć im rachunek. Z wystarczającą skromnością, ale z przekonaniem możemy więc powiedzieć, że nawet w czasie epidemii nie zrezygnowaliśmy z realizacji celów

wychodzimy z obecnego kryzysu silniejsi niż wtedy, gdy w niego weszliśmy.

— powiedział premier.

„Wojny należy unikać”

Czy będzie wojna? — zapytał premier. Duzi chłopcy są też na Bałkanach, a wszystko to na naszych granicach – dodał. Nawet dzisiaj na Bałkanach stacjonuje 665 żołnierzy. Rozwiązaniem tej sytuacji jest szybkie członkostwo w UE. Węgry wzmocniły się w ostatnich latach i nie stoimy bezczynnie, gdy Bruksela i Berlin prowadzą złą politykę wobec Bałkanów.

Naszym interesem jest pokój i członkostwo regionu w UE, więc nie ma mowy o arogancji supermocarstwa. Musimy działać razem z Bałkanami”

on dodał. W przypadku Ukrainy również należy unikać wojny, ponieważ leży to również w interesie Węgier. Dodał, że w przypadku wojny przybyłyby miliony uchodźców.

Powiedział, że wojna, zimna czy gorąca, przyniosła Europie Środkowej tylko kłopoty i cierpienia. Dlatego podjąłem misję pokojową w Moskwie – dodał premier. Powiedział, że jest z korzyścią dla nas wszystkich, że przywódcy europejscy dają sobie nawzajem klamkę w Moskwie.

Jeśli nie będziemy wystarczająco silni, nie będziemy bezpieczni

Dopóki europejskie siły zbrojne nie będą wystarczające, o sytuacji na kontynencie będą decydować Stany Zjednoczone i Rosja – powiedział premier. Dodał, że dlatego potrzebne są niezależne siły europejskie i silna armia węgierska. Pieniądze na broń, które właśnie otrzymałeś, są dobrym wyrazem uznania, ale to nie wystarczy.

Żaden z naszych sojuszników nie będzie sprzedawał skór dla naszego kraju, jeśli nie będziemy wystarczająco silni, nie będziemy bezpieczni”

— powiedział premier.

 Kiedy rządzi lewica, nie ma pieniędzy

Czy będą pieniądze? Żelazna Dama powiedziała: problem z socjalistami polega na tym, że zawsze brakuje im cudzych pieniędzy. I rzeczywiście, przede wszystkim zabierają pieniądze tym, którzy na to pracowali, płacąc wysokie podatki. To jest wydawane szybko, więc trzeba zaciągać kredyty, które chcą spłacić pieniędzmi, które znowu biorą od ludzi z jeszcze wyższymi podatkami. W końcu podatki i zadłużenie są na niebie, a gospodarka upada pod ciężarem ziemi.

Bezrobocie, oszczędności, góra zadłużenia, MFW. Brak pieniędzy. Kiedy rządzi lewica, nie ma pieniędzy. To zawsze koniec notatki"

– przypomniał premier.

Viktor Orbán o cenach paliw: Tu też sprawdził się cenowy STOP, więc przedłużamy go o kolejne 3 miesiące

Viktor Orbán wyjaśnił, że wprowadzono cztery przystanki w różnych obszarach życia gospodarczego. Stop użytkowy, STOP cen paliw, STOP odsetek i STOP cen żywności. Takiej sytuacji na Węgrzech nie było od 30 lat.

Dziś sytuacja jest taka, że ​​w Unii Europejskiej cena energii elektrycznej jest najniższa, cena gazu trzecia najniższa, a cena paliwa piąta najniższa w Europie.

Dziś za paliwo płacimy 480 HUF, bez ceny STOP byłoby grubo ponad 500 HUF. Tu też sprawdził się cenowy STOP, więc przedłużymy go o kolejne 3 miesiące – zapowiedział Viktor Orbán.

Polityka Brukseli zawiodła, potrzebny jest nowy plan!

Subsydia rodzinne zostaną zachowane i rozszerzone, a rodziny będą chronione, na to czekamy – powiedział premier. W przypadku inflacji jest jeszcze jeden policjant: Bruksela. Według Orbána Bruksela pozostawiła sektor energetyczny na łasce spekulantów energetycznych. Ustalanie cen wymknęło się z rąk brukselskich biurokratów i nie mogą oni rozwiązać kryzysu, który się rozwinął. Dodał, że węgierskie ceny energii pozostaną z nami przez lata.

Zareagowaliśmy na czas w sprawie rosyjskiego kontraktu gazowego. Teraz Bruksela chce wprowadzić podatek od samochodów i mieszkań. Polityka Brukseli zawiodła, potrzebny jest nowy plan!

— podkreślił premier.

Sytuacja epidemii

Odnosząc się do sytuacji epidemicznej, powiedział, że Plemię Operacyjne było jednym z pierwszych, które powstało na Węgrzech i jednym z pierwszych, które zaszczepiło ludzi i jednym z pierwszych, którzy ponownie uruchomili kraj. Na terenie szpitali zniesiono napiwki, rozdzielono usługi prywatne i publiczne, uregulowano pensje lekarzy. A wszystko to w obliczu pandemii – dodał. Nikt nie może zagwarantować, że nie wybuchną nowe i nowe epidemie, ale węgierska służba zdrowia i przemysł farmaceutyczny są w pełni uzbrojone, by powitać fale epidemii.

Migracja

Czy na naszych granicach pojawi się kolejna fala migrantów? — zapytał premier. Nie dość, że będzie, to jest. Codziennie setki osób próbują siłą przedostać się na Węgry. W zeszłym roku 122 tys., aw styczniu tego roku ponad 12 tys. Powodem tego jest to, że jesteśmy ostatnią fortecą w Europie i dlatego wydaliśmy już 600 miliardów na obronę – dodał. Zatrzymaliśmy wojska György Sorosa na południowej granicy, a Hunyadiego na Nándorfehérvár – powiedział premier.

Orbán: Aktorzy spektaklu Gyurcsány otworzą granice

Viktor Orbán mówił także o tym, jak lewica postrzega imigrację i zanikanie państw narodowych jako historyczną konieczność. Europa jest w poważnych tarapatach z powodu sytuacji międzynarodowej. Chrześcijaństwo łacińskie nie może stać na własnych nogach i dlatego potrzebne są narody Bałkanów.Węgierskie linie obronne będą stać na granicy tylko tak długo, jak będziemy rządzić. Gyurcsánys dali jasno do zrozumienia, cytuję: migranci „nikogo nie krzywdzą”, w rzeczywistości oni też „stają się Węgrami” w ciągu 1-2 pokoleń, dlatego ważne jest, aby ci, którzy tu przyjeżdżają, „czuli się dobrze”.

Premier wyjaśnił

jeśli pozwolimy proimigranckim brukselskim biurokratom pomóc śmiesznym i niebezpiecznym aktorom z Gyurcsány show stać się rządem, wtedy otworzą granice. A kiedy już zostaną wpuszczeni, nie ma odwrotu.

To będzie tak otwarte społeczeństwo, że nawet nasze wnuki będą jęczeć, jeśli w ogóle tu jeszcze będą – dodał.

„Ojcem jest mężczyzna, matką jest kobieta i zostawcie nasze dzieci w spokoju!”

Viktor Orbán wyjaśnił, że „tu się nie poddamy, będziemy chronić nasze dzieci referendum 3 kwietnia. Ojcem jest mężczyzna, matką jest kobieta i zostawcie nasze dzieci w spokoju!” – podkreślił premier Węgier.

„Naród zwyciężył klasę, własność prywatna nad własnością socjalistyczną”

Viktor Orbán wyjaśnił, że pracuję z nimi od 30 lat i widzę, że u podstaw różnic leży fakt, że inaczej przeżyliśmy i dlatego interpretujemy koniec zimnej wojny niż kraje zachodnie, które nie były okupowane przez Sowietów, w tym Ameryki.

Żyliśmy w dyktaturze i walczyliśmy o wolność.

My, małe narody Europy Środkowej, wygraliśmy zimną wojnę. Naród zwyciężył klasę, własność prywatną nad własnością socjalistyczną. Myślą, że wygrała demokracja liberalna i wygrał globalny świat – powiedział premier. György Soros jest szczerze mówiąc ich bohaterem i dlatego nie dochodzimy do sedna sprawy rządów prawa i demokracji – dodał. Prowadzą dżihad pod rządami prawa i trzeba tu pokazać siłę – powiedział premier.

Viktor Orbán wyjaśnił, że nie chcemy być jak Bruksela. Nie ma sensu ukrywać różnic. Najważniejsze jest to, czy chcemy być razem. Unia ma przyszłość tylko wtedy, gdy uda nam się utrzymać UE razem pomimo kulturowej alienacji, powiedział Orbán.

Nie oczekujemy, że węgierska polityka migracyjna i rodzinna zostanie podniesiona do poziomu UE, ale jest też odwrotna sytuacja. To jedyny sposób na osiągnięcie porozumienia

powiedział.

Viktor Orbán: W tych wyborach Gyurcsány i Bajnai chcą powrotu

W tych wyborach chodzi o to, że Gyurcsány i Bajnai chcą wrócić - podkreślił premier. Przypomniał: Ferenc Gyurcsány ogłosił wczoraj, że są gotowi do powrotu. A kiedy wróci, zabierze nas z powrotem tam, gdzie już byliśmy i gdzie nie chcemy iść. powiedział Viktor Orbán. Przypomnijmy, jak rozczarowujące było nowe zarządzanie kapitałem, a swoją szansę dostali po dziewięciu latach. Niemniej jednak

chaos, tłok, brud, przepych i lenistwo. Ludzie Gyurcsány'ego weszli do kasy, a Bajnai obsługuje system prowizyjny. Idą do tyłu, a nie do przodu”

— powiedział premier.

W spokoju wystarczy, jeśli ktoś jest wysoki i lubi długo spać

dodał premier. Ale pod sygnał sztormowy potrzebna jest silna ręka, żeglarstwo to nasza pasja. znamy fale i morze – dodał. Sterowaliśmy pod silnym wiatrem i wiemy, gdzie chcemy iść: do przodu, a nie do tyłu – powiedział Viktor Orbán.

„Czwarty raz od 2010 roku chcą nam sprzedać opowieść o odnowionej lewicy”

Viktor Orbán powiedział, że Gyurcsány też zaczynał jako zbawiciel, ale obecna sytuacja bardziej przypomina mu telewizyjnego ewangelistę. Czwarty raz od 2010 roku chcą nam sprzedać bajkę o odnowionej lewicy, ufam, że żołądki Węgrów też po raz czwarty tego nie przyjmą.

Jeśli pokonamy ich teraz, nie będą w stanie wyprodukować wystarczającej liczby miniferów, by się przedrzeć.

Najemnicy z Brukseli też nie są wysyłani po raz pierwszy. Moi przyjaciele! Nigdy nie byliśmy tak silni jak teraz, załóżmy koszule, kampania ruszyła, a kiedy przyjdziemy za 50 dni, 3 kwietnia, licz na dobrą stronę - zakończył swoje słowa premier.

Poniżej można posłuchać corocznej recenzji premiera Viktora Orbána:

Wyróżniony obraz: strona Viktora Orbána na Facebooku