Zmuszeni do ucieczki z Zakarpacia trafili także do Domu Życia w Csobánce, należącego do Fundacji św. Franciszka z Dévai na Węgrzech, założonej przez franciszkanina. Brat Csaba odprawił dla nich mszę św. Wszystkie programy w domu, który pierwotnie funkcjonował jako miejsce dla pielgrzymów, praktyk duchowych i zakwaterowania młodzieży, zostały odwołane i we współpracy z Maltańską Służbą Charytatywną dom otworzył swoje podwoje dla uchodźców. Teraz potrzebują jedzenia, napojów, herbaty, owoców, słodyczy i środków czystości.

„Naszą solidarność wyrażamy modlitwą, postem, czuwaniem i podejmowaniem wyrzeczeń!” – powiedział Csaba Böjte, który niedawno odprawił mszę świętą w intencji braci, którzy uciekli z Zakarpacia.

„Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć” (Łk 9,22) - Jezus padł na twarz przed murami Jerozolimy płacząc dwa tysiące lat temu. Do dziś Odessa, Charków i Kijów padają z płaczem pod rozdartymi wybuchami murami. Nasz Zbawiciel nadal cierpi, ponieważ chrześcijańscy bracia i siostry mordują się nawzajem z nieustępliwą nienawiścią! Nasz Zbawiciel chce – jak wylęgarnia zbiera swoje pisklęta – zgromadzić nas wszystkich razem w pokoju i miłości, bez wyjątku! Wierzę, że w tym niekończącym się smutnym okresie Wielkiego Piątku zaświta kolejny wielkanocny świt, ponieważ

miłość i dobroć mogą zostać zabite, pogrzebane przez tyrańskie prawa, ale trzeciego dnia zmartwychwstaną!

Ważne jest, aby pokazać naszą intencję pojednania, aby wykonywać wzajemnie delikatne gesty, które uspokajają, dodają otuchy i wprowadzają drugiego na drogę dialogu – zakończył ks.

Wśród kłopotów i kłopotów nie chowamy się w naszych bezpiecznych kryjówkach, ale gromadzimy się w naszych kościołach i modlimy się z ufnością, szukamy ochrony i pociechy w sanktuariach naszego Boga. Dobrobytowe społeczeństwo konsumpcyjne, które obiecuje coraz więcej i od którego wszyscy coraz więcej wymagają, jak robak zdezorientowany jasnym światłem trzepocze nerwowo i uderza o ścianę.

Nasze dusze stały się ciężkie w bezpiecznym dobrobycie, wierzyliśmy, że wszystko, czego pragniemy, spełni się, nawet bez ciężkiej, wytrwałej pracy.

Nasz świat jest pełen chciwości, przestępczości, przemocy, których ludzie domagają się nienasycenie, wielkie mocarstwa wołają o wojnę, walczą, potrząsają bronią.

Módlmy się o błogosławiony pokój, aby wielkie mocarstwa mogły dojść do porozumienia za cenę jak najmniejszej liczby ofiar, bo to nie jest wojna narodów, nie zwykłych ludzi!

Co możemy zrobić? Jak prosi nasz Kościół, wyrażamy naszą solidarność z mieszkańcami terenów dotkniętych wojną przez modlitwę, post, czuwanie i podejmowanie wyrzeczeń! Ufamy, że ta krwawa burza skończy się tak szybko, jak się pojawiła. Módlmy się z naszymi zakarpackimi braćmi niosącymi krzyż, pielgrzymujmy razem w tych tragicznych godzinach i dniach! Myślę ze współczuciem dla wszystkich poległych żołnierzy i ofiar cywilnych – podkreślił mnich z Siedmiogrodu, podkreślając jednocześnie, że

nie otrzymaliśmy ducha rozpaczy, ale ducha modlitwy.

Teraz proszą o modlitwę i pomoc tych, którzy chcą pomóc przybywającym z regionu, Fundacja Szent Ferenc w Déva otworzyła osobne konto bankowe, aby wesprzeć opiekę nad uchodźcami:

Fundacja Szent Ferenc Dévai

Bank MKB

10300002-20145639-70073285

Źródło i pełny artykuł: vasarnap.hu

Wyróżniony obraz: YouTube