Media będą redukowane tak długo, jak Viktor Orbán będzie rządził, ale do tego czasu jest to „z pewnością bezpieczne”, powiedział Szilárd Németh, wiceprezes Fideszu, na swojej stronie na Facebooku. „Już w 2014 i 2018 roku udowodniliśmy, że dotrzymujemy słowa w kwestii mediów” – dodał w swoim wideo parlamentarny sekretarz stanu MON.

Przystępne cenowo i bezpieczne dostawy energii dla węgierskich rodzin, emerytów i drobnych przedsiębiorców można osiągnąć tylko dzięki taniemu i stale napływającemu rosyjskiemu gazowi. Dlatego węgierski rząd uzgodnił z Moskwą dostawy 4,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie przez 15 lat – powiedział.

Europa Zachodnia kupuje obecnie metr sześcienny gazu za pięć razy więcej niż Węgry,

„dlatego koszty mediów gwałtownie tam wzrosły”. Ponieważ nie mają długoterminowej umowy, nie mogą nawet kupować, ich rezerwy „niebezpiecznie się skurczyły”; W Niemczech i Austrii ludność jest już przygotowywana na przerwy w dostawach prądu i gazu - powiedział polityk rządu.

Gaz na Węgry ma jednak gwarancję, dlatego można utrzymać redukcję narzutów – podkreślił Szilárd Németh, dodając: jeśli jest gaz rosyjski, to jest też redukcja narzutów. „Jednak węgierskiej redukcji użyteczności, która jest ewenementem w Unii Europejskiej, grozi niebezpiecznie dojście do władzy lewicy w kwietniu” – ostrzegł. „Gyurcsányowie wiercą i kształtują węgiersko-rosyjską umowę gazową, ponieważ chcą wyeliminować redukcję dostaw” – powiedział sam lewicowy kandydat na premiera, podkreślił Szilárd Németh. Polityk Fideszu podkreślił:

„Gdy Gyurcsánys powróci era użyteczności przed 2010 rokiem”, węgierskie gospodarstwa domowe ponownie znalazłyby się na łasce brukselskiej polityki energetycznej i zagranicznych dostawców energii. "W rzeczywistości, tak jak wtedy, sprzedawali nawet gaz i energię elektryczną drożej niż ceny na rynku światowym" - podkreślił, podkreślając, że

„W ciągu ośmiu lat rządów Gyurcsány i Bajnai węgierskie rodziny doświadczyły 15 podwyżek cen.

„Redukcja użyteczności to kamień węgielny polityki energetycznej i rodzinnej Fidesz-KDNP” – podkreślił wiceprezes Fideszu. „Każdy, kto nie chce płacić co roku pół miliona forintów więcej, powinien zostać z nami i głosować na nas w kwietniu” – powiedział.

Źródło: MTI/mandiner.hu

Zdjęcia: Árpád Földházi