W kwestii zachowania i wzmacniania tożsamości, pielęgnowania tradycji, kultury, tworzenia jedności i przetrwania, ważną rolę odgrywają także organizacje pozarządowe służące Węgrom poza granicami – powiedziała przedstawicielka premiera Katalin Szili z Fundacji dla Węgrów Poza Granicami (HTMA), która świętuje jego 30-lecie. ) w Peczu w piątek.

Agent premiera, który uczestniczy w procedurach negocjacyjnych w sprawach autonomii transgranicznej, wspominał na konferencji pt. „Przyszła wizja Kotliny Karpackiej”:

Dzisiejsza Ustawa Zasadnicza stanowi, że Węgry ponoszą odpowiedzialność za Węgrów mieszkających poza granicami, a organizacje obywatelskie, które wzmacniają jedność i przynależność Węgrów, odgrywają w tym pierwszoplanową rolę.

Według Katalin Szili HTMA, która powstała w Peczu w 1992 roku, rozpoczęła swoją działalność w przededniu wojny południowosłowiańskiej, ale działała po niej, ponieważ została powołana do „cywilnej współpracy na rzecz naszej tożsamości, naszej matki języka, naszej kultury, aby na wszystkich granicach pozostało węgierskie słowo na obszarze poza nim” – powiedział.

Rola Peczu i innych fundacji służących podobnym celom jest doceniana nawet w okresach takich jak te, które charakteryzują minione lata – powiedział, odnosząc się do nielegalnej migracji, epidemii i wojny toczącej się w ich sąsiedztwie. Dodał, że te organizacje wzmacniają jedność i wspólnotę Węgrów i tworzą sieć, która jest ważna dla zachowania naszego narodu, węgierskości, tożsamości, tradycji i kultury.

Zdaniem Katalin Szili, trzydzieści lat istnienia fundacji Pécs niesie ze sobą przesłanie, że ponosimy odpowiedzialność, robimy coś dla siebie, kiedy trzeba, troszczymy się o siebie nawet w życiu codziennym i potrafimy współpracować niezależnie od światopoglądu.

„Na porządku dziennym jest zachowanie naszego bezpieczeństwa, oszczędzanie, wzajemna ochrona przed wrażliwością w globalnym świecie”

– podkreśliła Katalin Szili. Dodał: bezpieczeństwo możemy zachować tylko wtedy, "jeśli uda nam się dojść do porozumienia w pewnych sprawach, jeśli będziemy mogli współpracować w celu zachowania węgierskości".

Ferenc Kalmár, komisarz ministerialny odpowiedzialny za rozwój węgierskiej polityki sąsiedztwa, podkreślił: fundacje, które służą jedności i przetrwaniu Węgrów są bardzo potrzebne, bo swoją działalnością wzmacniają tkankę narodu. Tożsamość musi być stale wzmacniana, bo przy silnej tożsamości jednostka się nie zasymiluje, więc „zachowamy nasze węgierskie wspólnoty na następne stulecia” – podkreślił.

László Őri (Fidesz-KDNP), przewodniczący gminy powiatu Baranya, powiedział: „w ciągu ostatnich trzydziestu lat nasz kraj podjął poważne kroki w sprawie zjednoczenia podzielonego narodu, a wszystko to również dzięki temu, że że zaraz po zmianie ustroju znaleźli się tacy zdeterminowani ludzie, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za losy Kotliny Karpackiej”.

Uważał, że organizacja w Peczu wypełniła misję wypełniania luk nawet w trudnych latach po referendum w 2004 r., ponieważ poprzez tak wiele programów i wydarzeń wzmacniała jedność Węgrów mieszkających za granicą.

 

Wyróżniony obraz: MTI/Tamás Kovács