Rodzina była w centrum wysiłków Orbána w zakresie polityki publicznej – nie tylko mówili o konserwatyzmie społecznym, ale faktycznie go wdrażali” – podkreśla Jeremy Carl w swojej analizie.

Jeremy Carl, starszy pracownik Instytutu Claremont i współpracownik ds. wewnętrznych byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, napisał analizę pod tym tytułem na łamach portalu American Greatness Carl od razu stwierdza – po omówieniu wyników – że kampania zawierająca elementy konserwatywne, patriotyczne, antyimigracyjne i tradycyjne prorodzinne odegrała kluczową rolę w zwycięstwie premiera Viktora Orbána, nie mówiąc już o jego stanowczym stanowisku potępiającym rosyjskie interwencja na Ukrainie.

„Amerykanie mogą się zastanawiać, dlaczego amerykańska prawica poświęca tak wiele uwagi rozwojowi sytuacji politycznej w kraju, który jest wielkości jednej czwartej mojego rodzinnego stanu, Montany, i którego populacja sięga zaledwie dziesięciu milionów” – zaczyna autor. „Ale zamieszanie może wynikać przede wszystkim z tego, że postliberalna prawica zupełnie nie rozumie strategicznego znaczenia Węgier, czego miałem szczęście doświadczyć osobiście po udziale w pięciotygodniowej wyprawie badawczej przed głosowaniem” – pisze. .

W tym czasie starszy pracownik Instytutu Claremont miał szczęście rozmawiać z kilkoma węgierskimi politykami, w tym z premierem; był w stanie uzyskać wgląd w lokalne warunki. „Mogłem zobaczyć, co jest najważniejszym i najbardziej kontrowersyjnym eksperymentem w tak zwanej chrześcijańskiej demokracji” – mówi.

Carl uważa, że ​​Orbán jest najlepszym na świecie przykładem tego, jak konserwatywny polityk powinien rządzić państwem. (Tam stało się coś, co amerykańska prawica próbowała bezskutecznie i nadal próbuje zrobić tutaj.)

Ze względu na jego sukcesy na Węgrzech lewica i jej media określają premiera jako „siłacza”, „dyktatora” i autorytarnego przywódcę, te wolne wybory i pojawiająca się w lokalnej prasie krytyka systemu pokazują, że nie ma wzmianki o tych – podkreśla autor, wskazując, że węgierski premier jest najczęściej atakowany tymi, których lewica zwykle „popełnia”.

Stąd ich ideologiczny rozkwit na uniwersytecie, w kulturze i innych sferach, które węgierska prawica chce jedynie „zrównoważyć”. Mimo to amerykańska prawica może wyciągnąć wnioski ze zwycięstwa Orbána w następujących punktach.

Po pierwsze : wybory na Węgrzech pokazały, że prawica ma na czym zarobić także w większych miastach, nie tylko na wsi – mówi Carl. Po drugie, premier Węgier prowadzi realistyczną politykę zagraniczną, która nie pozwala paść ofiarą „ukraińskiej manii”, która dotyka tak wielu innych prawicowych polityków na Zachodzie. Po trzecie: udało się zaciemnić „chrześcijańsko-konserwatywny” wizerunek Pétera Márki-Zaya. Wreszcie kluczową rolę odegrała prorodzinna polityka premiera.

Rodzina była w centrum wysiłków Orbána w zakresie polityki publicznej – nie tylko mówili o konserwatyzmie społecznym, ale faktycznie go wdrażali” – podkreśla starszy pracownik Instytutu Claremont.

źródło: mandiner.hu

Wyróżniony obraz: AP