W poście na Facebooku minister sprawiedliwości Judit Varga odpowiedziała na list wysłany przez przedstawicieli Zielonych do przewodniczącego Rady Europejskiej. List wyraźnie dowodzi jednego: zdeprawowani lewicowi liberałowie otwarcie obrażaliby zasady demokracji…
„To tyle, jeśli chodzi o rozumienie demokracji przez europejską lewicę…
Wydaje się, że w Brukseli wciąż są ludzie, którzy nie mogą przetrawić kwietniowego zwycięstwa strony chrześcijańsko-konserwatywnej. Zdarzyło się, że niektórzy eurodeputowani z zielonej lewicy zwrócili się listownie do przewodniczącego Rady Europejskiej o wykluczenie z Rady premiera Węgier.
Rozumiemy więc, że zagorzali orędownicy praworządności i demokracji chcą użyć najbardziej antydemokratycznych środków tylko dlatego, że popierany przez nich kandydat nie wygrał wyborów na Węgrzech.
Czy to naprawdę dla nich jedność europejska, jeśli mogą ekskomunikować demokratycznie wybranego przywódcę państwa członkowskiego?
Jednak wszystko to wzmacnia nas tylko w jednym: rośnie zapotrzebowanie na trzeźwo myślących konserwatystów. I zostaniemy, ponieważ po raz kolejny udowodniono, że brukselscy biurokraci i partie lewicowe nie mogą liczyć na ochronę Europejczyków i rodzin”.
Źródło i obraz tytułowy: Facebook