Porozumienie z Unią Europejską w sprawie Funduszu Odbudowy i Odporności (RRF) nie będzie zależało od rządu Węgier, poinformował w piątek minister rozwoju regionalnego. Tibor Navracsics powiedział, że węgierski rząd przygotowuje się do porozumienia, zrobi w tym celu wszystko i nie będzie od niego zależny, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte.

Minister zaznaczył, że są otwarci na wszelkie sugestie i nie uważa za niemożliwe, aby w stosownych przypadkach nastąpiły poprawki legislacyjne. Powiedział też, że nie spotkał się z wnioskiem Komisji Europejskiej (KE) o dołączenie Węgier do prokuratury Unii Europejskiej. Minister nie uznał tej propozycji a priori za odrzuconą, są też otwarci na to pytanie.

Tibor Navracsics uzależnił porozumienie od woli komitetu. Zauważył, że system oczekiwań zmienia się w wielu przypadkach podczas negocjacji z komisją. Minister ocenił prawdopodobieństwo porozumienia na 98,8 proc. Wspomniał też, że w tym roku należy spodziewać się decyzji, czy Węgry wykorzystają swoją część kredytu RFF.

Tibor Navracsics opowiedział się za pożyczaniem z politycznego punktu widzenia, ponieważ według niego plan naprawy Węgier jest dobry, czyni Węgry bardziej konkurencyjnymi. Zaznaczył, że warunki zaciągania pożyczek są również lepsze od warunków rynkowych. Powiedział też, że węgierski rząd musi odpowiedzieć na obawy Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczące praworządności do 22 sierpnia.

Powiedział, że według własnych danych KE Węgry nie plasują się wśród najbardziej skorumpowanych państw członkowskich UE.

Jeśli od Węgier oczekuje się podjęcia kroków w tej dziedzinie – kontynuował – to Węgry mogą słusznie oczekiwać, że Unia oczekuje kroków także od państw znajdujących się w gorszej sytuacji.

Stwierdził, że rząd też chce, żeby te zjawiska występowały jak najmniej, też o tym dyskutują i jeśli będzie dobre rozwiązanie, to je zaakceptują. Przypomniał, że Węgry zobowiązały się do zmniejszenia udziału zamówień publicznych w ramach jednej oferty do 15 proc.

Tibor Navracsics poinformował również, że wszystkie programy operacyjne zostaną przedłożone Unii do 31 lipca, a komisja będzie miała pięć miesięcy na ich ocenę.

Powiedział, że jest przekonany, że uda im się w międzyczasie podpisać umowę o partnerstwie, która pozwoli UE na wydatkowanie pieniędzy w oparciu o uzgodnione programy operacyjne. Powiedział, że ich celem jest uczynienie Węgier jednym z pięciu najbardziej przyjaznych państw członkowskich UE do 2030 roku.

Powiedział, że zdaniem unijnej komisarz Elisy Ferreiry, która odpowiada za programy operacyjne, negocjacje z Węgrami przyspieszyły w ostatnich tygodniach i postępują w dobrym tempie. Minister powiedział, że jest przekonany, że nie będzie żadnych przeszkód w podpisaniu umowy partnerskiej i pozytywnej ocenie programów operacyjnych.

Na pytanie, czy wystąpienie Viktora Orbána w Tusnádfürdő wpłynie na negocjacje, Tibor Navracsics powiedział, że nie spotkał się jeszcze z żadnymi konkretnymi sygnałami, że będzie to miało jakieś konsekwencje. Zapytany o swoją osobistą opinię na temat przemówienia polityk powiedział, że nieważne, co myśli, jest tu po to, by rozmawiać o środkach unijnych i zarządzać rozwojem regionalnym.

Źródło: Magyar Hírlap

Wyróżniony obraz: MTI