Jednym z głównych zadań narodowego organizatora transportu, który zostanie powołany w przyszłym roku, będzie postawienie informacji pasażerskiej i procesów ruchu na nowych podstawach – ogłosił wczoraj w swoim poście na Facebooku sekretarz stanu ds. transportu Dávid Vitézy, ponieważ według niego pasażer MÁV informacje nie były wystarczające w związku z awarią linii napowietrznej w jeziorze Velence.
W sobotnim poście Sekretarza Stanu znalazła się następująca informacja:
Zeszłej nocy burzliwy wiatr przewrócił drzewo na tory, co spowodowało zerwanie linii napowietrznej nad jeziorem Wenecja. Szkoda, że tak się dzieje, ale nie da się tego całkowicie uniknąć.
Jeśli jedna z najbardziej ruchliwych głównych linii kolejowych w kraju musi zostać zamknięta na wiele godzin, nigdy nie będzie to bezbolesne, zawsze będzie niepewność, oczekiwanie i irytacja. Ale w tak dużym systemie musimy od razu móc zorganizować informację pasażerską, wymianę autobusów i przynajmniej ruch pociągów na tych odcinkach, na których nie ma utrudnień.
Niestety, żadnemu z nich wczoraj się to nie udało. Chciałbym również przeprosić wszystkich, których dotknęły konsekwencje wczorajszego zakłócenia i zakłócenia, które trwało do dziś z powodu przywrócenia.
To nie pierwszy taki przypadek w życiu MÁV, oczywiście jestem tego świadomy. Wraz z Zoltánem Pafféri, nowym prezesem i dyrektorem generalnym MÁV Na podstawie decyzji Rządu od 2023 r. Ministerstwo Technologii i Przemysłu powoła krajowego organizatora transportu, którego jednym z głównych zadań będzie wprowadzenie na nowych podstawach informacji pasażerskiej i procesów ruchu w całym kraju.
Widzimy to i wczoraj niestety również to udowodniliśmy: procesy operacyjne MÁV muszą zostać gruntownie przebudowane w przypadku tak poważnych zakłóceń na głównych liniach. Oczywiście zdarzają się też pojedyncze błędy ludzkie, ale problem jest na tyle systemowy, że przyczyn nie trzeba tu szukać. Cała kontrola procesu, odpowiedzialność i logika operacyjna muszą zostać przeprojektowane i dostosowane do możliwości technologicznych i oczekiwań pasażerów XXI wieku. W ostatnich latach podjęto wiele kroków (na przykład utworzenie MÁVINFORM na Facebooku), ale są one dalekie od wystarczających.
W wyniku inwestycji i rozwoju ostatniej dekady oraz nowych pociągów silnikowych liczba pasażerów wreszcie zaczęła rosnąć na przedmieściach Budapesztu, w kierunku jeziora Balaton oraz na kilku głównych liniach i chociaż wciąż mamy wiele do zrobić, oczywiste jest, że istnieje zapotrzebowanie na transport kolejowy wysokiej jakości. Doskonale jednak wiemy, że niektóre z tych przeżyć, jak to z zeszłej nocy, potrafią łatwo popsuć pasażerom humor na długi czas.
Cel jest zatem jasny: jeśli drzewo przewróci się lub coś innego zatrzyma ruch kolejowy, należy natychmiast podjąć niezbędne środki:
Wyjść z obecnej sytuacji za pomocą wiadomości push w aplikacjach, SMS-ach czy e-mailach do osób, które zmieniły bilety na tę linię, aby osoby podróżujące pociągiem i oczekujące na stacjach otrzymały natychmiastową i ciągłą informację.
Przynajmniej na głównych skrzyżowaniach w ciągu godziny powinien znajdować się personel pomocniczy, który może udzielić informacji, jest kompetentny i ma informacje.
Organizacja wymiany autobusów powinna rozpocząć się natychmiast, włączając floty autobusowe okolicznych dużych miast, powinien być na to protokół.
Tam, gdzie można podróżować koleją, utrzymajmy ruch kolejowy, żeby nie sparaliżować całych części kraju, bo pociągi stoją gdzie indziej i czekają na usunięcie przeszkody.
Posiadać zaplecze informatyczne i informacje, dzięki którym konduktor, obsługa stacji i wszystkie inne podmioty spotykające się z pasażerami wiedzą, czego się spodziewać i jaka jest sytuacja na drodze.
Szkolmy kolegów z PKP i PKS jak sobie radzić w takich sytuacjach.
Niestety nie będzie to praca na dzień czy dwa, a nawet miesiąc czy dwa - ale dostrzegamy problem i rozpoczęliśmy współpracę z kolegami z MÁV, Volánbuszem i organizatorem transportu narodowego. Musimy zmienić i zmienimy obecną praktykę.