Kiedy brukselscy biurokraci uchwalali sankcje, wiedzieli, że doprowadzi to do przyspieszonego wzrostu cen żywności, a w naszym kraju była też susza, dlatego wprowadzili zamrożenie cen żywności - powiedział premier Viktor Orbán Kossuth Rádió Good rano, Węgry! w jego przedstawieniu. Premier uważa, że ​​decydenci popełniają pewne błędy, ale uważa, że ​​większość z nich da się naprawić. Tak jest również w przypadku decyzji w sprawie sankcji. Zdaniem premiera polityka sankcji musi zostać zmieniona właśnie z tego powodu, bo jeśli tego nie osiągniemy, dopłata, którą obecnie płacimy za energię, zostanie włączona do gospodarki.

Były momenty trudne, a nawet kryzysowe w ciągu ostatnich 12 lat rządów i nauczyłem się, że najlepiej jest, jeśli w takich momentach można jakoś zaangażować ludzi w podejmowanie decyzji - powiedział premier Viktor Orbán w Kossuth Rádió Dzień dobry, Węgry! w jego przedstawieniu. Według premiera trzeba szukać punktów porozumienia w społeczeństwie, bo im trudniejsza sytuacja, tym większa potrzeba jedności. „Żyjemy teraz w trudnych czasach, dlatego potrzebne są ogólnokrajowe konsultacje” – dodał Viktor Orbán.

Premier powiedział, że jest to konieczne także dlatego, że cenę polityki sankcji płacą ludzie, ponieważ ceny energii wzrosły nie w wyniku decyzji ekonomicznych, ale politycznych w Brukseli.

Wszystko to działo się pomimo tego, że po wyborach uzgodniliśmy na poziomie unijnym z Brukselą wyłączenie nośników energii z sankcji, ale UE nie wywiązała się z tego porozumienia, dlatego konieczna była transformacja redukcji kosztów ogólnych lub wprowadzenie pułapy cenowe.

To jest nowa sytuacja, pytanie teraz czy będziemy dalej tę sytuację pogarszać, bo chcą wprowadzać coraz więcej sankcji w Unii.

„Okłamali Europejczyków w Brukseli, ponieważ powiedzieli, że sankcje nie zostaną rozszerzone na energię, a potem je przedłużyli, powiedzieli, że sankcje zakończą wojnę, ale wojna zostanie przedłużona z tego powodu ceny szybują w górę, co dręczy ludzi, a spekulanci zacierają ręce” – powiedział premier.

Viktor Orbán powiedział, że w takiej sytuacji wszyscy się ruszają, krążą bardzo duże pieniądze, a koncerny energetyczne to biznesy, które przynoszą największe zyski na świecie. Wiemy, że właściciele tych firm zarabiają dodatkowe miliardy dolarów.

Premier nie widział potrzeby badań wpływu, bo walczyliśmy o zwolnienie z embarga na ropę.

Gdyby to się nie udało, sytuacja byłaby taka, że ​​nie byłoby energii.

Viktor Orbán wyjaśnił, że cena jest na rynku światowym, nie możemy wymyślić oddzielnej ceny węgierskiej. Wyjaśnił, że gdy Niemcy opowiedzieli się po stronie Brukseli, było oczywiste, że wzrosną też ceny żywności. Zarówno nawozy, jak i transport wymagają energii, a to doprowadzi do przyspieszenia inflacji. Ta sytuacja dręczy nas wszystkich, dlatego zamrożenie cen żywności było konieczne – powiedział Viktor Orbán.

Viktor Orbán mówił też o tym, że niektóre błędne decyzje można poprawić. Dodał, że większość złych decyzji politycznych można skorygować, tak jest również w przypadku sankcji. Jeśli polityka sankcji nie zostanie zmieniona, dopłata sankcyjna zostanie zintegrowana z gospodarką. Jeśli nie uda nam się zmienić polityki sankcji, stanie się to częścią naszego życia w ciągu najbliższych 5-10 lat.

Zdaniem Viktora Orbána najważniejszym zadaniem rządu jest posiadanie energii w kraju. Dziś Węgry są w stanie funkcjonować bez gazu przez 4,5-5 miesięcy.

Ludzi należy chronić przed podwyżkami cen. Ochrona głowy kosztuje średnio 181 000 HUF. Pod względem poziomu dochodów jest to najwyższa dotacja w Europie. Uruchomiono program drewna opałowego i węgla brunatnego, działa stop procentowy i cen żywności. Ruszył właśnie 200-milionowy program dla firm.

Viktor Orbán mówił też o tym, że MVM przejmuje dużą część energii i że musi dostosować się do szybko zmieniającego się poziomu cen. Dodał, że do końca października będzie można zobaczyć dane budżetowe, ale zmieścimy się w uzgodnionym deficycie.

USTAWA BUDŻETOWA ZOSTANIE ZMIENIONA NA POCZĄTKU GRUDNIA, BO WTEDY JUŻ MOŻNA ZOBACZYĆ SPODZIEWANE PROCESY – powiedział.

Jeśli chodzi o emerytury, powiedział, że rząd gwarantował ich wartość w tamtym czasie. Trzynasta miesięczna emerytura pozostanie, a my zachowamy jej wartość. Utrzymujemy podwyżkę emerytur śledzącą inflację. Dodał, że w listopadzie nastąpi kolejna korekta emerytur. Nastąpi wzrost zgodny z inflacją, a jeśli wzrost przekroczy 3,5 proc., będzie kolejna premia.

Viktor Orbán mówił też o tym, jak trudno jest współpracować z ludźmi, którzy nie są panami własnej woli i grają do cudzej muzyki.

Byłoby błędem, gdyby rząd i państwo opierały się na współpracy z opozycją. Dodał, że są opłacani z Ameryki.

Viktor Orbán powiedział o dekrecie dotyczącym bicia serca, że ​​nie ma on wpływu na obecne prawo aborcyjne. Nie popiera zmiany prawa aborcyjnego - zadeklarował premier.

Źródło, pełny artykuł i wyróżniony obraz: Origo

Wyróżniony obraz: MTI/BIURO PRASOWE MINISTERA/ZOLTÁN FISCHER