Jednomyślne stanowisko chrześcijan stojących na straży wartości i życia jest takie, że nowa zasada uratuje ludzkie życie i może uświadomić wielu ludziom, że w łonie matki nie rośnie „zbrylacz komórkowy”. Pastorzy, z którymi rozmawiała nasza gazeta, mówią, że musimy wspólnie dzielić się wartością życia, niezależnie od przekonań religijnych. Przegląd Mandinera.

„Serce biją dla matek, a nie przeciwko nim” – zaczął Fülöp Kocsis w swoim poście w mediach społecznościowych. Arcybiskup greckokatolicki podkreślił, że nowy dekret ma pomóc matkom w podjęciu decyzji, a nie ją utrudniać, bo decyzja jest na całe życie, a nie tylko jako odpowiedź na obecną sytuację.

Zgodnie ze słowami arcykapłana katolickiego „te małe głosy niosą przesłanie życia. Uciszenie ich niczego nie poprawi”. Zdaniem Fülöpa Kocsisa, jeśli uciszymy odgłos bicia serca przyszłych matek, „tylko odłożymy konfrontację: było życie…”. Dodał: oszukamy matki i ojców, stojących przed poważną decyzją, jeśli będziemy ukrywać przed nimi prawdę. „W tej chwili odebranie życia może wydawać się łatwiejsze, ale śmierć ma również konsekwencje. Ci, którzy zamykają oczy i zatykają uszy, nie podejmą lepszej decyzji. Słyszenie dźwięków serca może otworzyć oczy” – powiedział arcybiskup greckokatolicki, kończąc swoje przemyślenia słowami:

urodziliśmy się, aby żyć, a nie dzielić śmierć.

„Zmienione otoczenie prawne faktycznie przewiduje, że wszystkie matki muszą przynajmniej raz spotkać się ze swoimi żyjącymi dziećmi” – ocenia sytuację Molnár Ambrus w oświadczeniu dla Mandinera. Zdaniem zreformowanego ministra nowelizacja daje kobiecie w ciąży szansę dojścia psychicznego do stanu, w jakim znajduje się jej ciało, czyli zostania matką. Poza tym płód dostaje szansę, aby nie można było już dłużej zaprzeczać jego rzeczywistym oznakom życia, pomagając w ten sposób podjąć decyzję, która przyczyni się do zachowania jego życia. „Nowa reguła sprawia, że ​​ludzkie życie staje się słyszalne i widoczne w jego najsłabszym, najbardziej kruchym stanie, wymagającym największej troski i ochrony” – mówi ks.

Odnośnie reakcji liberalnych opiniotwórców

Ambrus Molnár zwraca uwagę, że choć wiele osób chce przeinaczać, oczerniać i przedstawiać dekret jako opresję, to wbrew wszelkim fałszywym plotkom nie chodzi o przymus, ale o spotkanie najbardziej podstawowej jednostki ludzkiej, rodzica z dzieckiem. Posłuchajmy też maleństwa!

„Wreszcie dziecko w łonie matki może również usłyszeć swój głos, swój najpiękniejszy głos, głos serca” – mówi Máté Kiss. Pastor ewangelicki jest wdzięczny za ten krok, ale widzi, że to wszystko nie wystarczy, bo bardzo ważne jest, abyśmy potrafili dostrzec problem w całej jego złożoności. Uważa, że ​​ważnym czynnikiem może być świadome nauczanie biblijne na temat seksualności i pojawienie się w sytuacji kryzysowej pomocnej, kochającej osoby. Podobnie uważa, że ​​ważne jest, aby reprezentować system adopcyjny w znacznie bardziej widocznym miejscu na ten temat.

myśli proboszcz

aborcja jest największym kłamstwem właśnie dlatego, że sugeruje, że nieposiadanie niechcianego dziecka byłoby rozwiązaniem dla matki i rodziny w kryzysie.

Niech życie będzie naszą wspólną wartością! Moc tego dekretu widzę właśnie w tym, że dźwiękiem serca poczęte dziecko mówi: żyję. ja też jestem żywą osobą"

on mówi. Żyjącym w niechcianej ciąży radzi, aby odwiedzała dziecko, cieszyła się życiem i po usłyszeniu bicia serca własnego dziecka poddała się życiu. „Następnie powinni szukać wspierającej, kochającej osoby, społeczności lub kościoła, który naprawdę może im pomóc wyjść z kryzysu” – prosi pastor ewangelicki.

Źródło i pełny artykuł: Mandiner

Wyróżniony obraz: MTI/EPA/National Geographic Channel