Według Zsolta Semjéna, gdzie nie zapomina się o bohaterach, zawsze będą nowi. Wicepremier Węgier wygłosił uroczyste przemówienie w czwartkowy wieczór pod Statuą Wolności w Aradzie, upamiętniając męczenników z Aradu.

Uważał, że 173 lata temu w Aradzie miało miejsce nieodwołalne i niezatarte wydarzenie, które opóźniło o około dwadzieścia lat niezbędny w oczywisty sposób kompromis między dynastią Habsburgów a Węgrami.

 „Węgierskie aspiracje wciąż hamowane były przez mocarstwa europejskie”

- stwierdził, odnosząc się do traktatu austriacko-rosyjskiego, na podstawie którego armia rosyjska również maszerowała przeciwko węgierskiej wojnie o niepodległość.

Zmiana polityki wielkich mocarstw zajęła ponad trzydzieści lat, zanim te pewne aspiracje mogły zostać ponownie wprowadzone do porządku obrad wraz z klęską Austrii pod Königgrätz w 1866 r., stwierdził w swoim przemówieniu Zsolt Semjén.

Wicepremier w swoim przemówieniu przypomniał momenty, jak mimo początkowego zakazu upamiętnienie rewolucji i męczenników toczyło się po klęsce rewolucji i walki wolnościowej 1848-49.

Podkreślił: Arad zajmuje ważne miejsce w pamięci.

„Nic nie ilustruje tego lepiej niż dzisiaj, 173 lata po tragicznych wydarzeniach, zebraliśmy się z całego Kotliny Karpackiej i z wdzięcznością myślimy o naszych męczennikach, bohaterach węgierskiej walki o niepodległość i wolność. Tam, gdzie nie zapomina się o bohaterach, zawsze będą nowi” – ​​podsumował Zsolt Semjén.

Kelemen Hunor, wicepremier rumuńskiego rządu, w swoim przemówieniu, wygłoszonym zarówno po węgiersku, jak i po rumuńsku, odniósł się również do kwestii polityki pamięci. Nazwał 6 października najbardziej skomplikowanym dniem pamięci narodowej, który jest zarówno dniem żałoby, kiedy wspominamy męczenników rewolucji, jak i świętem, kiedy wspominamy rewolucję, która zatriumfowała po kilkudziesięciu latach zwłoki, a w Arad , należy również pamiętać o wyzwoleniu Statuy Wolności, która była ukryta przez dziesięciolecia.

Prezes RMDSZ poruszył też fakt, że tocząca się niedaleko nas wojna pokazała, że ​​pokój, podobnie jak wolność, nie jest stanem spoczynku. Musisz to dla nich zrobić.

„Jeśli mamy dzisiaj coś do zrobienia, to jest to właśnie to: zachować pokój, zachować wolność. Oboje razem. A wtedy możliwe będzie życie godne człowieka!” — stwierdził polityk.

Calin Bibart, burmistrz Arad, podkreślił w swoim przemówieniu: pamięć o generałach jest żywa, a co roku tysiące przybywają do miasta, by upamiętnić ich poświęcenie.

Cykl obchodów w Aradzie rozpoczął się po południu w miejscu zaginięcia uroczystością żałobną i złożeniem wieńców. Mszę pogrzebową odprawioną w kościele minorytów odprawił biskup powiatu Pécs László Felföldi.

Źródło: Vasarnap.hu

Wyróżniony obraz: MTI