Krajowa lewica walczy nie tylko z Węgrami w Parlamencie Europejskim, ale lewicowi działacze, tacy jak prawnik Gábor Magyar, znany ze swoich jawnie antyrządowych wypowiedzi i procesów sądowych przeciwko naszemu krajowi, pracują także w Komisji Europejskiej, która lekceważy wymóg bezstronności.

Zobaczmy, jaką rolę odegrał syn lewicowego polityka-prawnika György Magyara w przygotowaniu tzw. raportów o praworządności potępiających Węgry!

Prawnik Gábor Magyar od lat działa na szkodę węgierskiego rządu w Brukseli i bierze udział w przygotowaniu tzw. raportów praworządności potępiających nasz kraj dla Komisji Europejskiej (KE). Nawiasem mówiąc, jest synem György Magyara, znanego lewicowego prawnika, który pracuje w jednej z dyrekcji generalnych Komisji.

W 2017 roku Gábor Magyar wyjechał do Komisji Europejskiej w Brukseli, gdzie jego zadaniem jest „badanie stanu praworządności, aw tym wymiaru sprawiedliwości w państwach członkowskich”. Następnie w „pożegnalnym wywiadzie” opublikowanym na węgierskim blogu prawników powiedział:

„Czułem, że działając jako prawnik, zasadniczo legitymizowałem reżim, który nie spełnia już wymogów demokratycznego państwa prawa, które szanuje prawa człowieka. Sceny rządów prawa ustawione, aktorzy na scenie, tekst też znajomy, ale w wyniku arbitralnych poleceń reżysera rozwija się zupełnie inna historia. Nie chcę być statystą w tym dramacie, wolę udawać krytyka teatralnego”.

Wkrótce „sprawdzone”

Bezstronność byłaby podstawowym wymogiem jako pracownika Komisji Europejskiej, jednak Gábor Magyar jasno określił swoje stanowisko, gdy został mianowany.

Minęło niewiele czasu, a udowodnił swoje „zdolności”, bo już podczas wyborów parlamentarnych w 2018 roku pracował jako brukselski biurokrata. Tuż przed wyborami 8 kwietnia Komisja Europejska opublikowała swój zwykły raport krajowy, w którym omówiono tematy kampanii krajowej lewicy: edukację, służbę zdrowia, korupcję, wymiar sprawiedliwości, biedę i sytuację Romów. Wszystko to nie było zaskakujące w świetle faktu, że według ówczesnych informacji Origo Gábor Magyar pomagał w przygotowaniu części raportu dotyczącej „sprawności wymiaru sprawiedliwości i organizacji prokuratury”.

Główna rola w raporcie

Porażka lewicy w wyborach w 2018 roku nie zniechęciła prawnika, który został brukselskim biurokratą. Według raportu Magyar Nemzet w maju ubiegłego roku, Gábor Magyar został wyznaczony jako osoba kontaktowa delegacji przygotowawczej do opracowania raportu na temat praworządności w naszym kraju. Na przykład sporządził listę węgierskich organizacji obywatelskich, z którymi Europejski Trybunał Sprawiedliwości konsultował się podczas przygotowywania dokumentu badającego stan praworządności na Węgrzech.

Według unijnego źródła, funkcja pełniona w dokumentach dotyczących praworządności nie jest nowością, od pewnego czasu wiadomo, że Magyar – który jest pracownikiem Dyrekcji Generalnej ds. Przestrzegania Prawa i Polityki Konsumenckiej (DG JUST ) Komisji Europejskiej – odegra wiodącą rolę w pisaniu raportu.

„Izgága jest lewicowym działaczem politycznym”

Wiosną 2021 roku delegacja Fideszu do Parlamentu Europejskiego złożyła sprzeciw mówiąc: Gábor Magyar – György Magyar, syn znanego lewicowego prawnika – nie jest niezależnym urzędnikiem UE, ale „w rzeczywistości wzburzoną lewicą”. -skrzydłowy działacz polityczny”. W liście napisanym przez szefa delegacji Tamása Deutscha i skierowanym do wiceprzewodniczącej Very Jourovej i komisarza Didiera Reyndersa Komisja Europejska została zapytana między innymi, jak można oczekiwać, że ktoś, kto wyraża tak stronniczą i otwarcie krytyczną opinię o rządowi węgierskiemu możliwość bezstronnej oceny stanu praworządności na Węgrzech? W odpowiedzi otrzymanej przez Magyara Nemzeta komisarze Jourová i Reynders nazwali argumenty rządu osobistym atakiem na urzędnika Komisji. Jak napisano w trzyzdaniowym liście z odpowiedzią, „raport nie jest uznawany za wynik pracy jednej osoby, ale całej Komisji, do której wkład mogły przyczynić się nie tylko rządy, ale i organizacje pozarządowe”.

Jourová i tak zwane wejście

Oświadczenie sztabu generalnego KE jest jednak mocno zaciemnione przez fakty. Magyar – jak wspomniano – pracuje w departamencie DG JUST zajmującym się praworządnością i wymiarem sprawiedliwości, gdzie szczególnie kontroluje sprawy węgierskie, np. prawo. W majowym artykule Magyar Nemzet, powołującym się na unijne źródło, wspomniano również, że ta dyrekcja generalna dostarcza informacji ogólnych, tzw. Jourová. Teoretycznie może dojść do rozbieżności zdań między gabinetem komisarzy a dyrekcją generalną, ale w tym przypadku można podejrzewać polityczny kompromis interesów. To, co Věra Jourová mówi o Węgrzech, to głównie informacje od Gábora Magyara – powiedziało to już inne źródło, które poprosiło o anonimowość.

Jest więc jasne, że amunicji do doniesień o rządach prawa bezpodstawnie potępiających nasz kraj dostarczają praktycznie działacze krajowej lewicy na Węgrzech i w Brukseli, w tym organizacje przebrane za cywilów, wspierane przez György Sorosa.

Źródło i wyróżniony obraz: Origo